Witam,
od jakiegoś czasu występuję u mnie ból w zaznaczonych okolicach. 
Jestem biegaczem, również wykonuję treningi siłowe, wzmacniające, rozciągające. 
Mam podejrzenie, że ból powstał od ćwiczenia wspinania się na palcach z ketlem, na krawędzi. Chociaż podczas robienia tego ćwiczenia, ból nie występuję. Bardziej podczas chodznia czy biegania. Nie jest to na razie mocno dokuczliwe, ale obawiam się, że przerodzi się w coś poważniejszego, od intensywności moich treningów. 
Czy jest jakieś ćwiczenie, które spowoduje, że ból minie?
Dzięki z góry.
            
			
						Ból z kolicach mięśnia płaszczkowatego lub ścięgna achillesa
- 
				sosin
- Rozgrzewający Się 
- Posty: 6
- Rejestracja: 04 wrz 2024, 08:40
- Życiówka na 10k: 47:03
- Życiówka w maratonie: brak
Mała aktualizacja. Ból wynikał z zapalenia mięśnia podpiszczelowego, na środkowej wysokości piszczela (Shin splints). Prezszedłem masaż. Stosowałem zalecone ćwiczenia i niestety nic to nie pomogło, min. stawanie na piętach, naciąganie stopu gumami itp. Po tygodniu poszedłem biegać i ból powrócił. 
Co robić? Macie jakieś pomysły? Tylko odpoczynek i regeneracja?
            
			
									
									
						Co robić? Macie jakieś pomysły? Tylko odpoczynek i regeneracja?
- fangss torpeda
- Rozgrzewający Się 
- Posty: 7
- Rejestracja: 18 paź 2025, 11:46
- Życiówka na 10k: 43.22
- Życiówka w maratonie: brak
3 miesiące tylko odciążanie, rozluźnianie co najwyżej lekkie, któtkie spacery, ewentualnie basen lub trochę jazdy na rowerze, ale bez ciśnięcia na pedały. Dieta bogata w białko, wit. C i mikroelementy.
Po tych trzech miesiącach, lepiej nie wracać do ćwiczeń przeciążających nogi. Człowiek nie jest stworzony do dźwigania systematycznie dużych ciężarów. I po tych trzech miesiącach uczyć się biegać symetrycznie, luźno, jak najwięcej mięśni rozluźnionych, tak żeby zostało tylko trochę napięcia w brzuchu, rdzeniu i fazie podporu w nogach.
Zazwyczaj tych rad i tak nikt nie stosuje.
            
			
									
									
						Po tych trzech miesiącach, lepiej nie wracać do ćwiczeń przeciążających nogi. Człowiek nie jest stworzony do dźwigania systematycznie dużych ciężarów. I po tych trzech miesiącach uczyć się biegać symetrycznie, luźno, jak najwięcej mięśni rozluźnionych, tak żeby zostało tylko trochę napięcia w brzuchu, rdzeniu i fazie podporu w nogach.
Zazwyczaj tych rad i tak nikt nie stosuje.


 


