Jacek Ksiąszkiewicz – czy istnieje ładne bieganie?
- Mossar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1636
- Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19
A to nie jest tak, że u nas 3000, 5000 i więcej jest tak słabe nie tylko z powodu podejścia treningowego, ale też bardziej ogólnego systemowego podejścia do tych dystansów, słabej popularności długiego dystansu wśród młodziezy rozpoczynającej lekkoatletyczną karierę?
Wydaje mi się, że lepiej by było gdyby spróbować porównać podejście treningowego wyspiarzy (głównie 5000, Irlandia, Wielka Brytania), Hiszpanów (5000) czy Japończyków (maraton). Jeśli chodzi o Polskę to my mamy już od lat długi dystans zapuszczony z wielu względów.
Wydaje mi się, że lepiej by było gdyby spróbować porównać podejście treningowego wyspiarzy (głównie 5000, Irlandia, Wielka Brytania), Hiszpanów (5000) czy Japończyków (maraton). Jeśli chodzi o Polskę to my mamy już od lat długi dystans zapuszczony z wielu względów.
viewtopic.php?p=1087487#p1087487 - Komentarze
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12875
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Brak wyników to brak zainteresowania, czyli nakręcanie samospełniającej się przepowiedni. Jak na razie to jednak nie rusza z posad. Może refleksja pojawi się gdy na MP będzie regularnie łamane 16 minut i o medale będzie jak zwykle zaciekła walka do ostatnich metrów.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13579
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Otworzyłem oczy i widzę, ze biedny Sebastian byłby przez Gidey zdublowany. Nie w przeszłości. Teraz!yacool pisze: ↑09 sty 2023, 10:06 Rolli, prawda jest taka, że na większości biegów w PL Gidey byłaby w czołówce, a może nawet sprałaby wszystkich naszych na 5000, gdyby tylko pozwolić jej wystartować w serii z facetami. To byłby już bezpośredni, a nie tylko korespondencyjny blamaż polskiej, czy tam klasycznej szkoły biegowej. Otwórz oczy i nie chowaj się za wynikami z przeszłości.
Stawiasz poprzeczke innym, stawiaj ja tez sobie.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12875
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
To prawda, niestety.
Twoi zawodnicy trenowani wg kanonu byliby zdublowani dwa razy. No ale ty masz wytłumaczenie przecież. Twoja szkoła jest ok, to Niemcy są leniwi.
Twoi zawodnicy trenowani wg kanonu byliby zdublowani dwa razy. No ale ty masz wytłumaczenie przecież. Twoja szkoła jest ok, to Niemcy są leniwi.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13579
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Nie. Jestem do dupy trener. Niestety.
Ale każdego zbije na sub20. To umie. Nawet 50-latka.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12875
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Piszesz o jakichś poprzeczkach, a tymczasem sam już sobie ich nie stawiasz. Lekceważysz moje wysiłki i poszukiwania, do czego już przywykłem, a teraz zaczynasz też cisnąć mojego zawodnika. Po co? Od ciągłego negowania mojej pracy twoi nie połamią 15 minut.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4083
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Dzień dobry.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12875
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Na dzień dobry widzę, że się bieganie.pl chwali się statystykami. Dziękują za - jak to nazwali - responsywność. Zachęcają do kontaktu, a nawet krytyki! Wyobrażacie sobie? Portal otwiera się na forum.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13579
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Nie prawda.
Podziwiam was. Nawet pewne rzeczy sam po tobie testuje.
Jednak jeżeli sie chce innych krytykować, nie wystarczy pisać, ze inni robią wszystko zle, tylko trzeba pokazać ze sie umie lepiej. Wiec ja was i innych nie krytykuje za trening, tylko za krytykę innych. Bo na razie to inni trenerzy umieją lepiej.
No chyba jednak starczy tego pisania. Ide robić z dziećmi 5x150m.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12875
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Eeeetam, przyznaj się - lubisz po prostu dowalać się do wszystkiego jak leci.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12875
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
No ale to jednak mnie wkurwiło.
Naprawdę? Na tym ma polegać rola opiniotwórcza portalu? Najbardziej oczekiwane treści to mi podsuwa bez przerwy algorytm albo inne socjale pędzone lajkami.ciągle będziemy starali się trzymać wysoki poziom i podsuwać Wam jak najbardziej oczekiwane treści.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4083
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Czyżbyś się czepiał?
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12875
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Jak piszą - są też na fejsie i insta. O forum ani słowa, bo tu ich nie ma. A z krytyką to masz pisać na maila, jak pan Artur już sugerował jakiś czas temu.
O! a to ok. Pulpecje i pulpety na zadupie. Jak nie dają rady w coraz bardziej rozwlekanym limicie czasu skończyć maratonu, to niech od 1/8 zaczną. Dlaczego za błędne wybory królów i królowych ma cierpieć reszta społeczeństwa.
O! a to ok. Pulpecje i pulpety na zadupie. Jak nie dają rady w coraz bardziej rozwlekanym limicie czasu skończyć maratonu, to niech od 1/8 zaczną. Dlaczego za błędne wybory królów i królowych ma cierpieć reszta społeczeństwa.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1285
- Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
- Życiówka na 10k: 42:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:08
- Lokalizacja: Wieś
Muszę poprawić sam siebieDrwal Biegacz pisze: ↑08 sty 2023, 17:54 Szukamy czegoś w rodzaju żelbetonu co otworzy nowe możliwości budowania, czyli czegoś nowego co w połączeniu z tym co znamy pozwoli budować wyżej.
W praktyce, moim zdaniem tym żelbetonem jest rozluźnienie, albo umiejętności szybkiego rozluźnienia, tak by rozluźnienie było bardziej odczuwalne niż napięcie. (albo maksymalne skrócenie napięcia)
Czyli bieganie od rozluźnienia do rozluźnienia
W praktyce, moim zdaniem tym żelbetonem jest sposób realizacji ruchu biegowego. Krótkie napięcia i długie, szybkie rozluźnienia są cechami tej żelbetonowej (ruchowej kompozycji) konstrukcji.
I tu w zależności od doskonałości swojego ruchu, można/trzeba go okładać tradycyjnymi jednostkami treningowymi. Sposób realizacji kroku biegowego jest w tym ujęciu kluczowy. Wymaga odpowiedniego treningu, wiedzy o tym jak to ma wyglądać oraz cały czas poszukiwań.
Tak to widzę.
Można pobiec np. 150 m w 27s=3km/h, ale istotne jest jakim ruchem to zostało zrealizowane, a konkretnie, czy ta realizacja kroku biegowego nadaje się do biegania na dystansów do których treniujemy np. 5 km (5000m)? Jeżeli nie, a bardzo często u wielu NIE, to nie ma sensu utrwalania tego ruchu, czyli biegania 150 w tym tempie tą realizacją kroku biegowego.
Można, i to moim zdaniem dzieje się nagminne męczyć tą nieprzydatną realizację ruchu biegowego do bólu i to w sensie dosłownym do kontuzji
A teraz trochę z innej strony o tym samym
Byłoby ciekawe sprawdzenie na ile trenowani przez Was (mam tu na myśli wszystkich zaglądających na to forum trenerów mających swoich podopiecznych, ale również i tych trenujących samych siebie) zawodnicy mają świadomość tego w jaki sposób realizują krok biegowy.
I najmniej chodzi tu o kadencję i czy lądują na pięcie. Ale raczej tak dla przykładu jak rotuje kość udowa w biodrach w poszczególnych fazach kroku, co dzieje się z kolanami w tym samym czasie (np. czy jak jedno opada, to drugie też?) jak biega mały palec u nogi prawej i lewej (to może śmieszne, trochę), dlaczego biegamy tak, a nie inaczej zgięci? (zakładam, że nie z bólu), jak ten ruch wpływa na odkształcenia przepony? (czy wnętrzności siłą bezwładności nie wybijają/wytłumiają nas z ruchu), kiedy/czy i dlaczego zadzieramy palce/stopę nogi wykrocznej? itd.
I na końcu dlaczego tak realizują krok biegowy? Czy można to zrealizować inaczej? Dlaczego wybrałem swoją realizację? (i ewentualnie ją męczę/trenuję )
Coś dużo palę...