Życzenia Świąteczne

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Pączek pisze: 29 gru 2022, 20:11 Jednak myślę, że trollujesz jak Jacek. ;) Przynajmniej mam taką nadzieję. ;)
ja trolluje? jak ktos pisze, że każdy jest w stanie złamać 2:30 to sam jest trollem - to odnieś się do przykładu Pawła Fajdka - młody, silny, sprawny itd zresztą pisałem wyżej :) 2:30 to poziom nieosiągalny dla 95% ludzi tak jak 2 minuty na 800 m :) bo taka jest natura - jeden podniesie 200 kg, drugi walnie młotem 80 metrów a trzeci złamie 2:30 - jednak do tych 3 rzeczy oprócz sprawności, młodości, chęci i treningu trzeba mieć talent
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4106
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

A ja myślę, że ani poziom palantowatości, ani kumatości, ani trolowatości, ani nawet poziom mojego myślenia, nie ma tu nic do rzeczy.
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

pawo pisze: 29 gru 2022, 20:48 A ja myślę, że ani poziom palantowatości, ani kumatości, ani trolowatości, ani nawet poziom mojego myślenia, nie ma tu nic do rzeczy.
Ty i tak jesteś już za stary ;)
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4106
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Za stary i za głupi bo iq, tak jak VO2max spada z wiekiem.
Ja rozumiem o co Pączkowi chodzi, tylko że nie o to chodzi. :hejhej: Te podawane argumenty są nielogiczne i niespójne. Bo możesz tylko brak ci motywacji, a przecież motywacja to nasza psychika, nasze zdrowie i my.
Zmień styl, życia to pobiegniesz szybciej, no i znowu nieprawda, bo styl życia to też nasze talenty, nasza zaradność i psychika. Odporność na stres i niedogodności to też część naszego zdrowia i część nas.
Jak ktoś ma problemy z "głową" to często usłyszy żeby wziął się za siebie, ale to tak jakby powiedzieć komuś ze złamana nogą, weź się za siebie i rozchodź to. Takie tłumaczenie że 2:30 to problem głowy a nie pułapu tlenowego to totalne somozaoranie. Tak sądzę.

A i tak sobie myślę, ile zdrowych młodych kobiet i mężczyzn jest w stanie ukończyć wyższe studia, np. AWF?
Sto procent, czy 95? Pytam poważnie nie troluje.
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

pawo pisze: 29 gru 2022, 21:54 A i tak sobie myślę, ile zdrowych młodych kobiet i mężczyzn jest w stanie ukończyć wyższe studia, np. AWF?
Sto procent, czy 95? Pytam poważnie nie troluje.
takie nasunęło mi się pytanie do tego AWF, które pasuje też do 2:30 - po co?
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4106
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

No to informatykę.
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

pawo pisze: 29 gru 2022, 22:02 No to informatykę.
no to już bardziej potrzebne niż AWF i 2:30 ;)
Gilotyna RUN
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 40
Rejestracja: 27 wrz 2016, 10:31
Życiówka na 10k: 34;05
Życiówka w maratonie: 2;38

Nieprzeczytany post

Pączek pisze: 28 gru 2022, 11:15 Ej, serio nie wiem czy to tłumaczyć czy to troll. ;) Ale nikomu tu z liścia nie chciałem dać

A i oczywiście zdecydowanie mniej niż 1% robi maraton poniżej 2:30.
Panie redaktorze rodem tvp lub tvn, wystarczy sprawdzić statystyki przykład MW i tam masz panie fakty nie twoje teorie niczym Joanny Muchy na temat hokeja :hahaha:

Poniżej 150 minut przebiegło w roku 2022 około 30 - 40 Polaków, a Ty mądry każdy może :hahaha: Bierz się za trenerkę. Masz gadane celebryci i łatwowierni to kupią.

Teraz sobie odsłuchaj co powiedziałeś i przemyśl kto tu jest trollem. Nie zamierzam ci chłopaczku cukrować. Bo jesteś tu guru. Kiedyś miałem tą stronę za bardzo poważną. Co do liścia to nie interesują mnie twoje zabawy w Twoim kręgu znajomych. Był to ostatni wpis w tym temacie w Twoją stronę, bo nie zamierzam się zniżać do Twojego poziomu dziennikarstwa.
Gilotyna RUN
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 40
Rejestracja: 27 wrz 2016, 10:31
Życiówka na 10k: 34;05
Życiówka w maratonie: 2;38

Nieprzeczytany post

Biegający Filozof pisze: 29 gru 2022, 11:23
yacool pisze: 29 gru 2022, 10:48 Po scałkowaniu wszystkich informacji wychodzi, że pączek ma talent. Ile możnaby z takiego talentu jeszcze wycisnąć? To by trzeba było zrobić jakiś projekt. Na przykład odpuścić ten na siłę wciskany obecnie projekt do półmaratonu i skoncentrować się na redaktorze pączku zapewniając mu te wszystkie erzony, mleczany i inne wsparcie.
Na ten „wciskany obecnie projekt” mamy sporo ponad 100 zgłoszeń.

A co do konieczności posiadania talentu, żeby pobiec 2:30 to zupełnie się nie zgadzam.

Oczywiście 2:30 będzie niedostępne dla większości biegaczy, którzy są po 40 itd. Ale dla zdrowego mężczyzny koło 25-30 lat jest to do zrobienia w 95% przypadków. Potrzeba przynajmniej kilku lat treningu, pewnych wyrzeczeń (ale bez przesady), mądrego treningu.

To, że w Polsce tak mało osób tam biega to nie dlatego, że w genach nie mamy talentu, a Brytyjczycy czy Japończycy mają w nadmiarze.

Ogólnie - przy pewnym zniuansowaniu sprawy zgadzam się z Bartkiem.
Czyli 95% trenujących u Ciebie biega maraton poniżej 150 minut :hahaha: To by się w sumie zgadzało 30 - 40 Polskich maratończyków złamało tą barierę. Połowa z tego to Twoi zawodnicy. Gratuluję pełen szacun! Gdyby to było takie proste poziom u nas byłby 5 razy wyższy. Tak rozumiem Ciebie to teoria :hahaha: Pozdrawiam i koniec z mojej strony bo zaraz bana dostanę. Teraz sobie Kolego pomyśl, zwykły Kowalski chce zacząć biegać i nagle czyta, że każdy może złamać 150 minut w maratonie i wchodzi na ostatnie wyniki MW i co widzi :hahaha: :hahaha: :hahaha:
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12928
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mieliśmy takiego celebrytę co piosenki nawet śpiewał o 2:30. Trenera swojego miał, budżet też i motywację jak trzeba. Taki jednoosobowy ineos. I co? I dupa. Skończyło się na 2:45 chyba czy jakoś tak. Nie wiem bo nie śledzę kalek. Raz tylko widziałem Mezo na stadionie jak kręcił kółka i jedno spojrzenie wystarczyło. Nie z tymi girami. Nie z tym ruchem. Bez szans. Tu nawet Nagórek nic nie wskóra i Canova razem wzięci.
Awatar użytkownika
Mossar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1636
Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19

Nieprzeczytany post

pawo pisze: 29 gru 2022, 22:02 No to informatykę.
Z obserwacji wiem że ludzie na Informatyce częściej nie zdają dalej nie dlatego że nie potrafią się nauczyć materiału, ale dlatego że czują, że to jest coś zupełnie nie dla nich. Swoją drogą miałem takiego kumpla który z jakiegoś powodu nie chciał sam programować i doszedł chyba do 4 roku bez napisania linijki kodu. Albo żebrał od innych albo szukał jakichś gotowców. Więc pewnie da się i tak.
Awatar użytkownika
jorge.martinez
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 09 lis 2016, 14:35
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: 2:57:27
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 30 gru 2022, 08:13 Mieliśmy takiego celebrytę co piosenki nawet śpiewał o 2:30. Trenera swojego miał, budżet też i motywację jak trzeba. Taki jednoosobowy ineos. I co? I dupa. Skończyło się na 2:45 chyba czy jakoś tak. Nie wiem bo nie śledzę kalek. Raz tylko widziałem Mezo na stadionie jak kręcił kółka i jedno spojrzenie wystarczyło. Nie z tymi girami. Nie z tym ruchem. Bez szans. Tu nawet Nagórek nic nie wskóra i Canova razem wzięci.
IMHO chciał za późno, za szybko, no i nie rzucił w porę chlania. No i trener też nie był specem od maratonu.
1000m - 2:59.35 (VI'22) | 3000m - 9:49.75 (X'23) | 5km - 17:02 (V'23) | 10km - 35:17 (XI '23) | 15km - 55:57 (I '19) | HM - 1:18:21 (III '23) | M - 2:57:27 (IV '18)
Pączek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 392
Rejestracja: 16 sie 2016, 21:04
Życiówka na 10k: 31:49
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Mezo i jego styl życia raczej nie pasował do pojęcia "trening".
5000 15:18,65 2020
10 30:22 2024
HM 67:13 2023
M 2:22:42 2021

#PiekielniWarszawa
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12928
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mezo był bardzo nakręcony na ten projekt. Znam sprawę z pierwszej ręki, bo w końcu to wywiad z nim był na okładce pierwszego Runtimesa, w którym się udzielałem.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Pączek pisze: 28 gru 2022, 20:04 Pamiętajmy, że często talent jest mylony ze stylem życia.
Odniosę się Pączek do tego talentu, który tak się starasz zdeprecjonować.

Kiedy relatywnie małym (wg mnie) wysiłkiem złamałem 3 godziny w pierwszym maratonie też mówiłem, że: "każdy może pobiec 3 godziny".
No bo co ja niby takiego robiłem?
Biegałem 100km tygodniowo, przy założeniu że średnio po 4:40 min/km to wychodzi okolo 8 godzin. Do tego około 3 godziny na siłowni. Praca od 9 do 17, poza tym zero obowiązków.
Wydawało mi się, że następny krok to będzie 2h30.
Ludziom którzy nie mogli biegać lepiej też mówiłem, że każdy może zrobić te 3 godziny, wystarczy biegać te 100km.
Wtedy też (tak jak Ty dzisiaj) nie rozumiałem, że te 11 godzin w tygodniu na trening, dla osoby bez talentu, to jest koszmar.

To nie jest tylko kwestia zdrowia, chęci ale właśnie TALENTU.
Nie czujesz jeszcze (ja też nie czułem), czym się różni bieganie dla osoby z talentem od biegania dla osoby, która nie ma talentu. Ja pewnie miałem jakiś tam talent, pewnie mniejszy niż Ty, a może i większy ale tak się życie ułożyło i miałem mniej samozaparcia.

Ale nie rozumiesz Pączek, że jest ogromna różnica pomiędzy tym, co czuje w trakcie biegu człowiek z talentem i człowiek bez talentu.

Człowiek z talentem - biegnie te 10, 15, 20 czy 25 km jak by był na spacerze. To jest sama przyjemność, wiatr we włosach, moc, lekkość, to jest dosłownie jak narkotyk.
Człowiek bez talentu się męczy, nie tylko fizycznie ale i psychicznie, on nie czuje tego narkotyku. On oczywiście jeśli włozy w to dużo pracy to też pewnie może osiągnąć taki stan ducha, że każdy dystans będzie robił z uśmiechem na ustach i na luzie.
Ale ilość pracy jaką musi taki człowiek wykonać w porównaniu do człowieka z talentem jest kosmiczna i nie doceniasz jej.
To jest właśnie ten element którego nie zauważasz z poziomu swojego utalentowanego ciała.
Paradoksalnie - być może najlepszymi trenerami (nie pije tutaj do Ciebie, ja nie wiem czy Ty kogoś trenujesz) byliby ludzie bez talentu, bo mając tę empatię ciała bez talentu najlepiej potrafiliby znaleźć drogę ku poprawie.

Pączek, przemawia przez Ciebie młodość, arogancja młodości :). Nie rozumiesz jak ogromną pracę musiałaby wykonać osoba bez talentu, żeby biegać 2h30, to jest znacznie więcej niż musiałby (kiedyś) wykonać Henryk Szost by biegać 2h03.

Takie opowiastki o tym, jak to bardzo zapracowani ludzie robią super wyniki oczywiście znam, sam robiłem kiedyś rozmowę z Davidem Bedfordem, który opisywał mi swój dzień.
https://bieganie.pl/sport/david-bedford ... a-10-000m/

Ale, żeby to było możliwe, musi działać narkotyk talentu.
ODPOWIEDZ