Blog o biegach długich

[kkkrzysiek]

Z innej beczki. W USA czterech licealistów pobiło rekord USA na 5 km w przełajach - 14:10.
www.youtube.com/watch?v=6Ajv8d5ZRiQ

Czasy czołówki:
14:03 - Colin Sahlman
14:05 - Leo Young
14:05 - Lex Young
14:09 - Zane Bergen

Dla porównania, najlepszy czas Polaka na 5000 m (stadion) w tym roku to 14:05.20 Aleksandra Wiącka (21 lat) i 14:15 na 5 km Patryka Kozłowskiego (23 lata).

[Ricardo]

Julien Wanders wystartuje dzisiaj w Course de l'escalade. Start o 15:00. Transmisja: https://www.lemanbleu.ch/fr/Direct/Direct.html

Więcej info: https://www.athle.ch/2021/12/03/course- ... a-kenyane/

[gasper]

https://epoznan.pl/news-news-124161-ost ... _wysokosci

Zmarł tragicznie Sławomir Majusiak
Rekordy życiowe
bieg na 3000 m – 7:51,58 s. (16 września 1990, Sheffield) – 10. miejsce w historii polskiej lekkoatletyki[3]
bieg na 5000 m – 13:22,92 s. (1 września 1990, Split) – 2. miejsce w historii polskiej lekkoatletyki[3]
bieg na 10 000 m – 28:11,50 s. (10 sierpnia 1990, Bruksela) – 3. miejsce w historii polskiej lekkoatletyki[3]
półmaraton – 1:02:30 s. (7 kwietnia 1990, Mediolan) – 6. miejsce w historii polskiej lekkoatletyki[3]

[Ricardo]

Czas na rozwój bloga. Takie mam plany:
-stworzenie własnej strony internetowej (po polsku i angielsku),
-więcej autorskich treści (wywiady, artykuły, materiały foto. i video),
-trafienie do szerszej publiki przez przestawienie się na angielski na insta i może na fb (co zacząłem postów temu - https://www.instagram.com/run_life1/). Poniżej będzie tłumaczony tekst na polski,
-zdobycie większej ilości obserwujących w social mediach. Oprócz newsów postaram się wrzucać więcej krótkich filmików na Instagram Reels i zacząć TikToka (takie treści zbierają najwięcej wyświetleń),
-jeszcze zmiana nazwy na coś po angielsku. Na razie mam "RunLife", ale może to jeszcze zmienię,

Już zacząłem kobinować z własną stroną, bo chciałbym w końcu napisać coś o Kiplimo*. W Lizbonie niestety nie udało się zrobić tego wywiadu, ale w tym tygodniu nawiązałem kontakt z jego trenerem, Peterem Chelangatem i jest chętny do rozmowy. Jeśli wszystko wyjdzie to będę miał szansę poznać wiele niepublikowanych nigdzie wcześniej informacji o samym zawodniku i jego treningu. Na razie muszę się przygotować merytorycznie i technicznie do tego wywiadu online. Nie obiecuję, że wszystko wyjdzie, ale na pewno będe się starał.

Jak macie jakieś pomysły co bym mógł jeszcze zrobić to piszcie.

*Po tym ostatnim rekordzie Kiplimo zobaczyłem, że taka pustka jest w biegowych mediach na ten temat, że postanowiłem się tym zająć i pisać też po angielsku od razu. Jonathan Gault na Letsrun.com wcześniej sporo uwagi poświęcał w swoich artykułach naszybszym biegaczom, ale o tym biegu żaden artykuł się nie pojawił. Nie widziałem nigdzie, żeby ktoś rozwinął ten temat, zdobył więcej info, postarał się. Kilka tych samych faktów podanych przez wszystkie media i tyle.
Amerykańskie strony takie jak Letsrun.com czy Citius Mag robią dobrą robotę dla biegania w USA, ale najszybszymi zawodnikami z Afryki mało kto się interesuje. Dlatego spróbuję wypełnić tę pustkę w mediach i samemu coś stworzyć.

[kkkrzysiek]

Półmaraton jest chyba, obok 3000 m z przeszkodami, najbardziej pomijanym dystansem biegów długich. Myślę, że w przypadku półmaratonu znaczenie ma fakt, że nie jest to dystans olimpijski, tak samo MŚ to oddzielna impreza, a nie jedna z konkurencji na MŚ w lekkoatletyce. Trochę podobna sytuacja jak z 10 000 m w Polsce - niby są medale MP, ale dystans jest jakby na doczepkę na oddzielnych zawodach, bo związkowcy go nie potrzebują lub nie mają pomysłu na monetyzację.

[Ricardo]

Myślę, że w tym przypadku nie o to chodziło. Półmaratony dzisiaj często są większym widowiskiem niż maratony. Biegi na tym dystansie w Walencji, Kopenhadze czy RAK wzbudzają podobne zainteresowanie wśród kibiców co Majorsy. Dużo osób komentowało na forum letsrun po biegu i jak jedna osoba słusznie zauważyła, nigdzie nawet nie podali informacji, że taki bieg się odbędzie.

To jest tylko jeden przykład. Mi chodzi o to, że prawie nikt na poważnie nie zajmuje się zawodnikami z Afryki w mediach. Dziennikarze piszą o różnych liczbach, statystykach dotyczących biegu, a najczęściej nie mają żadnych informacji na temat zawodnika oprócz jego konta na World Athletics. Tu potrzeba jakiejś współpracy z zawodnikami w tworzeniu wspólnych materiałów (filmów, wywiadów, zdjęć itd), żeby więcej osób się zainteresowało tematem. Wiadomo, że teorytycznie to managerzy i organizatorzy powinni się tym zajmować, ale większość z nich jest zacofana technologicznie lub nie chce im się działać w tym kierunku.

Rozwój biegów ulicznych (elity) jest hamowany przez to, że organizatorzy nie traktują tego jako źródło zarobku. Pieniądze przynoszą amatorzy, a na elitę trzeba wydać. Bieg samej elity nie miałby racji bytu przez to, że finansowo nic by się nie układało.
A dlaczego tak jest? Bo organizatorzy nie promują swoich biegów elity, robią najczęściej marne transmisje, a do tego startujący tam zawodnicy nie są przez większość kibiców znani.

Ja chcę się zająć tylko jednym elementem tej układanki czyli zawodnikami, ale teraz widzisz, że nie chodzi tu o brak artykułów o Kiplimo tylko o ogólną sytuację w tym biznesie.

[Adam Klein]

Ogólna sytuacja w tym biznesie jest taka, że jednak wielu próbowało i zawsze tak samo się kończyło, tzn zniechęceniem.
Afrykańczycy pojawiają się w bieganiu znikąd. W związku z tym, nie wiadomo co tak naprawdę wpłyneło na ich poziom.
Mona robić tysiące wywiadów "jak żyją, jak trenują" i to nic nie wnosi.
Tzn to jest ciekawe ale doszukiwanie się jakichś nowych treści w tym, że ten czy inny zawodnik zrobił taki lub inny trening to jest droga do znikąd.
Dodatkowo nie wiadomo jak to jest u nich z dopingiem, nikt nie jest w stanie tego zweryfikować, nikomu się chyba nie chce?
Pamiętam, jak właśnie na Letsrun ktoś kiedyś napisał: "Who the fuck is Micach Kogo", bo nagle jakiś nikomu nieznany Micah Kogo biegnie 10000m chyba w 26:30.
Rozumiem Twoją fascynację bo miałem to samo, ba, ja poszedłem nawet dalej, bo organizowałem dla kenijczyków zawody, miałem tam stałego korespondenta który jeździł na różne zawody, nawet zrobił nagranie z treningu "siłowego" Eliuda Kipchoge, no ale jakoś mi przeszło.
Trochę materiału z tego zostało, chyba część nie została przeniesiona na nowe bieganie.pl, trochę linkuję, gdybyś szukał inspiracji.

Ale na pytanie skąd się biorą, może odpowiada takie zdanie Canovy z podlinkowanego dalej materiału:

Kiedy rozmawiamy o biegaczach afrykańskich musimy wiedzieć, że najlepsi z nich już kiedy zaczynają swoją oficjalną sportową karierę są na poziomie 90% ich sportowego potencjału, bo są już do tego doskonale przygotowani. Bez trenerów, stosują w swoim dzieciństwie po prostu najbardziej podstawowy trening dla każdego biegacza długodystansowego: długie biegi od 5 do 12-15 km biegane bardzo szybko.

https://bieganie.pl/zacznij-biegac/rena ... owej-cz-1/
https://bieganie.pl/trening/trening-obw ... to-canovy/

Fajna rozmowa: https://bieganie.pl/sport/renato-canova ... racingcom/

https://bieganie.pl/trening/train-hard- ... -praktyce/
https://bieganie.pl/sport/mistrzowie-up ... a-w-kenii/

https://bieganie.pl/sport/eliud-kipchog ... ieganiepl/
https://youtu.be/v-areHvwCZc

[Ricardo]

Dzięki za odpowiedź Adam. Za niedługo spróbuję wytłumaczyć dokładniej o co mi chodzi i podać jakieś przykłady z innych sportów.

[kkkrzysiek]

Ricardo, dorzuciłem swoje trzy grosze dlaczego moim zdaniem ten bieg przeszedł trochę bez echa - bo to półmaraton, z którym świat biegowy ma trochę problem. Na IO nie ma. W MŚ w lekkoatletyce nie ma. I też przez lata zdawał się być w cieniu - zawieszony między bieżnią a maratonem, największe nazwiska chyba za często w nim nie biegały, celem był maraton, a połówka, jeśli już, w ramach przygotowań. Teraz zaczyna się to zmieniać, w końcu w MŚ w Gdyni były gorące nazwiska z bieżni. Nie wiem jak inni, ale ja odnosiłem wrażenie, że taki Kamworor jest częściej przedstawiany jako mistrz świata w biegach przełajowych lub "następca" Kipchoge'a, a nie czterokrotny mistrz świata w półmaratonie.
Zgadzam się z tym, że popularność połówek wśród amatorów (czyli opłacalność imprez) pewnie da szansę na zorganizowanie większej kasy (startowe i nagrody) elicie, stąd też stopniowo rosnąca popularność wśród zawodników. Mam tylko niezbyt miłe przeczucie, że "ofiarą" popularyzacji połówki będzie 10 000 m. Już wcześniej można było zauważyć, że 10 000 m jest wypychane z meetingów (diamentowa liga - najdłuższy bieg to było 5000 m), bo jest, podobno, za długie i za nudne. Pod tym względem Cheptegei w zeszłym roku, Hassan i Gidey w tym odwalili świetną robotę swoimi rekordami świata, dolewając paliwa i pewnie przedłużając medialną obecność tego dystansu. Teraz właśnie rywalizacja Hassan i Gidey ma szansę przyciągnąć uwagę.

[Ricardo]

Tzn to jest ciekawe ale doszukiwanie się jakichś nowych treści w tym, że ten czy inny zawodnik zrobił taki lub inny trening to jest droga do znikąd.

Moim zdaniem trzeba sobie uświadomić, że merytoryka jest ważna, ale tylko dla garstki osób. Najważniejsze jest ukazanie tych uniwersalnych aspektów sportu wyczynowego, które mogą zainteresować każdego. Jeszcze długo przed zawodami pokazywać wysiłek wkładany w przygotowania, motywację, codzienne życie. Pokazanie człowieka, a nie tylko sportowca. Tego bardzo brakuje w bieganiu. Tutaj trzeba dobrego prowadzenia social mediów i też tworzenia dłuższych treści wideo (kilka-kilkadziesiąt minut) na youtubie czy innych platformach. Mnie nie interesuje stricte dziennikarskie zajęcie tylko większe skupienie na tworzeniu różnego rodzaju treści wideo, zdjęć i praca nad social mediami zawodników.

Zobaczmy jak to działa w innych sportach. W UFC od kilku lat możemy oglądać serię na youtubie "UFC Embedded" https://youtu.be/GZZZtRvb8yQ. Każdy ma szansę zobaczyć przygotowania zza kulis najlepszych zawodników, posłuchać co mają do powiedzenia. Oprócz tego sami zawodnicy aktywnie działają w social mediach i gromadzą tam dużą ilość fanów. Czasem nawet mają własne, dobrze działające kanały na yt i wrzucają tam różne filmiki, np. ten od Khabiba - https://youtu.be/3hlRC4AHs4k. Ludzie poznają przez to w pewien sposób zawodników i zaczynają im kibicować. Przekłada się to potem na to, że dużo z nich wykupuje dostęp do transmisji gali i robi się dobry biznes.

Można też podejść bardziej ambitnie do tematu jak zrobiła to Formuła 1. Na Netfliksie pojawiły się już 3 sezony serii dokumentalnej o rywalizacji na największych wyścigach. Widziałem, że wzbudziło to duże zainteresowanie, więc zobaczyłem jeden odcinek, żeby zobaczyć jak to wygląda. Wszystko jest pokazane od początku w ten sposób, że osoba taka jak ja, która nic nie wie na ten temat, może z zainteresowaniem śledzić co się dzieje. Na początku dowiadujemy się trochę czym się charakteryzuje sam sport, a potem poznajemy jednego z topowych kierowców, Daniela Ricciardo. Widzimy gdzie dorastał, jak zaczynał, jakie emocje czuje w czasie wyścigów. Potem przygotowania do ważnego wyścigu i sama rywalizacja.
Ten materiał jest przystępny i atrakcyjny dla dużego grona odbiorców dlatego okazał się wielkim sukcesem.
W podlinkowanym artykule można przeczytać jak ta seria filmów wpłynęła na duży przypływ nowych fanów.
https://www.sportspromedia.com/analysis ... interview/

Drive to Survive has driven audience engagement and ushered in a whole new group of potential fans. In fact, a recent study published by Nielsen even cited the docuseries as a key reason for the sport’s increasing popularity among those aged between 16 and 35, who accounted for 77 per cent of Formula One’s audience growth in 2020.

Dzisiaj potrzeba innego podejścia. Materiały o bieganiu pro dotyczące treningów, które skupiają się na tym jakie pokonuje się dystanse z jakimi międzyczasami czy nie przyciągną nowych fanów.

Ps. A co do tej sytuacji z Micahem Kogo. Szczególnie w biegach ulicznych pojawia się ten problem szybko pojawiających się i znikających zawodników. Wydaje mi się, że jest to spowodowane któtkowzrocznym podejściem wielu osób w branży, które zamiast dbać o zawodników z największym potencjałem i zapewnić im dobrą opiekę fizjo, odpowiedni trening to liczą na szybki zysk z zawodów, bo w razie kontuzji znajdą innego zawodnika na zbliżonym poziomie.
Na razie trzeba po prostu spojrzeć na tych, którzy od kilku lat robią dobre postępy i mają już na koncie jakieś osiągnięcia. Obecnie tylko NN running team robi coś w mediach społ. i na yt, a reszta nic. Sifan Hassan, Rhonex Kipruto, Letesenbet Gidey to tylko kilka przykładów zawodników, którzy robią niezwykłe wyniki i mogliby zebrać sporo fanów gdyby możn było zobaczyć coś ciekawego o nich w internecie. Rozmawiałem z managerem Rhonexa i on wie jak te media są ważne w dzisiejszych czasach, ale z drugiej strony nie za bardzo wierzy, żeby to im wyszło. Ja uważam, że są duże szanse, żeby rozwinąć ten sport jeśli się w to naprawdę zaangażuje.

[Siedlak1975]

Kiedyś (nie wiem jak teraz bo nie śledzę)w pływaniu jak pojawiał się z nikąd zawodnik/zawodniczka na światowym poziomie a działo sie tak zawsze na imprezach mistrzowskich oraz IO to nikt nawet nie miał wątpliwości że to zasługa zakazanych kotletów.
To samo z czarnymi w bieganiu. Sławne osoby są jakoś kontrolowane ale co z tysiącami którzy są na bardzo wysokim poziomie a nikt nie wie, że istnieją?
Biorą potem takiego Kogo, podkręcą mu silnik na parę startów i jest wynik(kasa)

[kkkrzysiek]

Między innymi dlatego minimum jeden Kenikczykbnie pojechało do Tokio - brak testów poza zawodami. Skorzystał na tym mistrz świata na 1500 m Timothy Cheruiyot, bo w narodowych kwalifikacjach był czwarty, ale wskoczył w miejsce zawodnika bez historii.

[Ricardo]

Kiedyś (nie wiem jak teraz bo nie śledzę)w pływaniu jak pojawiał się z nikąd zawodnik/zawodniczka na światowym poziomie a działo sie tak zawsze na imprezach mistrzowskich oraz IO to nikt nawet nie miał wątpliwości że to zasługa zakazanych kotletów.
To samo z czarnymi w bieganiu.

W bieganiu jest moim zdaniem trochę inaczej. Kenijczyk czy Etiopczyk, żeby zostać zauważonym przez jakiegoś managera i dostać szansę na start w Europie musi często prezentować wyższy poziom niż większość europejskiej czy amerykańskiej czołówki. Więc to, że taki zawodnik może przyjechać na pierwsze zawody do Europy i zrobić 27, albo nawet sub27 na 10km mnie nie dziwi, bo u siebie na dużej wysokości nie miałby szansy zrobić takiego wyniku w lokalnych zawodach nawet jeśli byłby w świetnej formie.

W pływaniu to chyba jednak nie ma znaczenia czy zawodnik przepłynie 50m w Chinach czy w USA, bo mają zapewnione prawie identyczne warunki na zawodach.

[Ricardo]

18-letnia Japonka z 30:45 na 10 000m

Tutaj można zobaczyć: https://youtu.be/BXQoFl15pHw



https://www.rikujyokyogi.co.jp/archives/54268

[Ricardo]

Jutro (12.12) w Dublinie odbędą się przełajowe mistrzowstwa Europy!

Faworyci do zwycięstwa:
M
Jakob Ingebritsen - mistrz olimpijski (1500m)
Jimmy Gressier - 13:08 5000m PB
Yeman Crippa - 27:10 10 000m NR
Julien Wanders - rekordzista Europy w półmaratonie - 59:13

K
Konstanze Klostehalfen - brązowa medalistka MŚ (10 000m)
Yasemin Can - 4-krotna mistrzyni Europy w biegach przełajowych
Karoline Grøvdal - 30:32 10 000m PB

Transmisja na stronie
https://athletics.eurovisionsports.tv/e ... ships-2021

Godziny startów (CET)
Seniorzy indywidualnie:
14:13 - bieg mężczyzn (10.000m)
14:53 - bieg kobiet (8000m)

Reszta biegów:
11:00 - U20 Men Race (6000m)
11:28 - U20 Women Race (4000m)
11:50 - U23 Men race (8000m)
12:23 - U23 Women race (6000m)
13:21 - Mixed Relay (4 x 1500m)