Kapelusz na deszczowe treningi

Awatar użytkownika
Poranny Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 26 sie 2013, 12:10
Życiówka na 10k: 34:41
Życiówka w maratonie: 2:37:41
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Cześć

Zastanawiam się czy ktoś korzystał z takiego rozwiązania.
Z doświadczenia z harcerskich czasów wiem, że rondo kapelusza doskonale chroni przed deszczem i żaden kaptur temu nie dorówna.

Człowiek nie moknie jak pies, woda nie kapie na głowę, część ramion i komfort trwa o wiele dłużej. Taki nieprzemakalny kaptur można kupić w decathlonie za 6dych.

Serio się zastanawiam. Ktoś, coś?
PKO
kkkrzysiek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2037
Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie próbowałem, ale mam jedną wątpliwość. Czy to się sprawdzi przy mocnym wietrze? Czasami potrafi mi uciekać czapka z głowy (dobra, to są sytuacje kilka razy w roku, ale jednak się zdarza), a rondo kapelusza jest większym żaglem niż daszek czapki.
Awatar użytkownika
Poranny Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 26 sie 2013, 12:10
Życiówka na 10k: 34:41
Życiówka w maratonie: 2:37:41
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Kapelusze mają zawsze linkę którą możesz zaciągnąć pod brodę na wypadek wiatru. + chyba masz za luźną czapkę jeśli wiatr Ci ją zwiewa. Wolałbym jednak nie skupiać się na potencjalnych problemach w szczególnie trudnych warunkach, tylko poznać odp. na pytanie: działa czy nie działa jak leje.

Bo w marszu kapelusz sprawdzał się jedwabiście
kkkrzysiek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2037
Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mówię o naprawdę mocnym wietrze. Co nie wyklucza, że można było czapkę zacisnąć mocniej, żeby lepiej się trzymała. Ale ja wolę mieć trochę luzu, co sprawdza się w 99% przypadków.
Wydaje mi się, że jesteś dobrym kandydatem do przetestowania. Masz kapelusz, który sprawdził się w marszu. Jeśli jesteś przekonany, że to ma szansę zadziałać, wypróbuj na kilku spokojnych biegach. Jak się sprawdzi, spróbuj też na czymś mocniejszym. I zdaj relację, bo może to jednak będzie dobra opcja i przekonasz innych.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Może taki?
Myślę, że na deszcz - doskonały! ;)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Poranny Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 26 sie 2013, 12:10
Życiówka na 10k: 34:41
Życiówka w maratonie: 2:37:41
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jak nie odezwie się żaden bo nikt tego nie próbował to oczywoście że spróbuję.

Beata - dobre, myślałem jednak bardziej o czymś ala Indiana Jones
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Ja tam nie wiem, ale według mnie o wiele lepiej być mokrym od deszczu, niż mokrym od potu.
The faster you are, the slower life goes by.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

No dobra, ja próbowałam, ale nie w celach p-deszczowych, a po prostu miałam taki kaprys, taki styl. Bo nie lubię czapek z daszkiem. No i ten kapelusz nie kosztował 60zł, a może 6. Ale było to w r. 2006, gdy kapelusz w końcu się zużył, to styl zmieniłam i zaczęłam biegać w chustce.
Mokry będę tak czy siak. Od potu czy od deszczu, ale kapelusz sporo zatrzymuje i przedłuża komfort
Nie sądzę, aby przedłużył komfort, raczej go skróci - od wody zrobi się ciężki, a bieganie z mokrą materią na głowie jest raczej gorsze, od biegania z mokrą głową
Jednak wole opaskę z uciętego buffa - nawet mokra trochę zapobiegnie wyziębianiu zatok i zatrzyma wodę spływającą na oczy.

A to ja w mym biegowym kapeluszu 15 lat temu.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4540
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

A masz jakieś zdjęcie bez zmrożonego śniegu? Takie ze słoneczkiem, wiosenne, optymistyczne, takie żeby dusza się uradowała.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

pawo pisze:A masz jakieś zdjęcie bez zmrożonego śniegu? Takie ze słoneczkiem, wiosenne, optymistyczne, takie żeby dusza się uradowała.
I jeszcze z drinkiem po palemką? Ale to w słomianym kapeluszu ;)
Ja z natury jestem mroźna, więc niestety nie.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4540
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Dobra, przyjrzałem się dokładnie i dostrzegłem urok tej zaspy. :usmiech:
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Przypomnę, że chodziło o kapelusz ;).
Awatar użytkownika
Pablope
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 718
Rejestracja: 13 maja 2017, 23:04

Nieprzeczytany post

Dżinsowy kapelusz.
Awatar użytkownika
ragozd
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 625
Rejestracja: 23 paź 2015, 00:35
Życiówka na 10k: 34:57
Życiówka w maratonie: 2:45:28
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Po co zakładać coś przeciwdeszczowego, jak nie macie okularów? Pobiegnijcie w nich w deszczu, to potem się poczujecie bez czapki czy kapelusza jak ten żyd co oddał kozę :P
www.facebook.com/WarszawskiScyzoryk - mistrz Polski i vicemistrz dzielnicy :)
M45 PB: 5km 17:10, 10km 34:57 HM 1:16:34 M 2:45:28
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Pablope pisze:Dżinsowy kapelusz.
No dżinsowy, taki miałam. Chyba z Tesco i chyba dziecięcy ;).
Znalazłam jeszcze foto w deszczu, ale już nie wrzucę :hejhej: .
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ