Witam !
Mam mały problem ze ‘schodzącymi’ paznokciami... jak już mi zerwą to jest spokój, ale właśnie zauważyłam, że te które odrastają znów są fioletowe
To może trochę tak drastycznie brzmi, ale generalnie nie jest jakieś bardzo dokuczliwe – boli przez pierwsze 20 minut biegu, później nie zwracam już uwagi. Tylko tak beznadziejnie to wygląda kiedy więcej palców bez paznokci niż z ...
Znajomy mi powiedział, że on tak miał zawsze po górach bo kupił sobie za małe buty...
Faktycznie takie są objawy za małego obuwia?? Bo ja mam w sumie taki problem tylko z lewą stopą ...
Przyznam się, że nie biegam w specjalistycznym obuwiu, ale że zaczęłam dopiero tej zimy od planu 10 tygodniowego to chciałam poczekać z tym zakupem do momentu aż dojdę do 15km dziennie i może drugą zimę przebiegam – tak żeby mieć pewność, że nie wyrzucam kasy w błoto...
Te, w których biegam teraz, chyba nie są aż takie złe bo żadnych innych problemów nie mam. Kolana piekły mnie tylko raz ale to dlatego, że zalało moją normalną trasę (polne ścieżki) i musiałam się przerzucić na kostkę i asfalt (10km)...
Nie ukrywam, że jestem trochę z tych co to potrafią się wyłożyć i na prostej drodze (najlepiej w jedynej kałuży w okolicy)... więc może już taki mój los
'schodzące' paznokcie
- Fatal@Error
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 294
- Rejestracja: 28 kwie 2007, 11:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: 42-600
Z tymi kilometrami to jakieś chore zapędy, wszystko po woli, i buty najważniejsze są, pamiętaj nie myśl o kilometrach tylko o zdrowiu bo jest tylko jedno... komu chcesz zaimponować, przecież biegasz dla siebie ?? no nie... a ten opis co masz to nie traktuj na poważnie to tylko filozoficzna przenośnia istnienia i egzystencji człowieka czyli jego natury...vulpecula pisze:Witam !
Mam mały problem ze ‘schodzącymi’ paznokciami... jak już mi zerwą to jest spokój, ale właśnie zauważyłam, że te które odrastają znów są fioletowe
To może trochę tak drastycznie brzmi, ale generalnie nie jest jakieś bardzo dokuczliwe – boli przez pierwsze 20 minut biegu, później nie zwracam już uwagi. Tylko tak beznadziejnie to wygląda kiedy więcej palców bez paznokci niż z ...
Znajomy mi powiedział, że on tak miał zawsze po górach bo kupił sobie za małe buty...
Faktycznie takie są objawy za małego obuwia?? Bo ja mam w sumie taki problem tylko z lewą stopą ...
Przyznam się, że nie biegam w specjalistycznym obuwiu, ale że zaczęłam dopiero tej zimy od planu 10 tygodniowego to chciałam poczekać z tym zakupem do momentu aż dojdę do 15km dziennie i może drugą zimę przebiegam – tak żeby mieć pewność, że nie wyrzucam kasy w błoto...
Te, w których biegam teraz, chyba nie są aż takie złe bo żadnych innych problemów nie mam. Kolana piekły mnie tylko raz ale to dlatego, że zalało moją normalną trasę (polne ścieżki) i musiałam się przerzucić na kostkę i asfalt (10km)...
Nie ukrywam, że jestem trochę z tych co to potrafią się wyłożyć i na prostej drodze (najlepiej w jedynej kałuży w okolicy)... więc może już taki mój los
pozdro
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
- vulpecula
- Dyskutant
- Posty: 28
- Rejestracja: 19 mar 2007, 15:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: okolice Łodzi
Chęć wstrzymania się z zakupem butów podyktowana raczej była względami finansowymi, a nie chęcią zaimponowania komukolwiek.
Nie widziałam sensu w kupowaniu tego typu obuwia jeśli nie byłam pewna czy w ogóle DAM RADĘ biegać...
Może dopiszę, że nie biegam w tenisówkach tylko w adidasach, które chociaż kupowane były wieki temu (kiedy nie miałam pojęcia o pronacji, supinacji itp.) to z tego co udało mi się ustalić jakąś amortyzację mają, poza tym dbam o to żeby trasa nie była zbyt wymagająca (polne drogi).
Dlatego pytam czy problem ze złażącymi paznokciami może być skutkiem:
a\ za małego obuwia,
b\ może zbyt wąskiego czubka buta,
c\ albo zwyczajnie pokraka na trasie tak ma!
Mam nadzieję, że swoją stopkę traktujesz mniej dosłownie niż moją !!!
Nie widziałam sensu w kupowaniu tego typu obuwia jeśli nie byłam pewna czy w ogóle DAM RADĘ biegać...
Może dopiszę, że nie biegam w tenisówkach tylko w adidasach, które chociaż kupowane były wieki temu (kiedy nie miałam pojęcia o pronacji, supinacji itp.) to z tego co udało mi się ustalić jakąś amortyzację mają, poza tym dbam o to żeby trasa nie była zbyt wymagająca (polne drogi).
Dlatego pytam czy problem ze złażącymi paznokciami może być skutkiem:
a\ za małego obuwia,
b\ może zbyt wąskiego czubka buta,
c\ albo zwyczajnie pokraka na trasie tak ma!
ha ha ha ha ha ah aha ha ha ha hahaha ha ha ahaha aha ha – DAWANO JUŻ SIĘ TAK NIE UŚMIAŁAM !!!!Fatal@Error pisze:no nie... a ten opis co masz to nie traktuj na poważnie to tylko filozoficzna przenośnia istnienia i egzystencji człowieka czyli jego natury...
Mam nadzieję, że swoją stopkę traktujesz mniej dosłownie niż moją !!!
"Nasze pragnienia powinny przerastać możliwości, inaczej niebo nie byłoby potrzebne"
Robert Browning i Ja =O)
Robert Browning i Ja =O)
- vulpecula
- Dyskutant
- Posty: 28
- Rejestracja: 19 mar 2007, 15:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: okolice Łodzi
sorry - 'szukaj' na forum wyjaśniło już sprawę !!!
"Nasze pragnienia powinny przerastać możliwości, inaczej niebo nie byłoby potrzebne"
Robert Browning i Ja =O)
Robert Browning i Ja =O)
- Fatal@Error
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 294
- Rejestracja: 28 kwie 2007, 11:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: 42-600
ad1. Wszystko po trochu -=klik=-vulpecula pisze:Dlatego pytam czy problem ze złażącymi paznokciami może być skutkiem:
a\ za małego obuwia,
b\ może zbyt wąskiego czubka buta,
c\ albo zwyczajnie pokraka na trasie tak ma!
ha ha ha ha ha ah aha ha ha ha hahaha ha ha ahaha aha ha – DAWANO JUŻ SIĘ TAK NIE UŚMIAŁAM !!!!Fatal@Error pisze:no nie... a ten opis co masz to nie traktuj na poważnie to tylko filozoficzna przenośnia istnienia i egzystencji człowieka czyli jego natury...
Mam nadzieję, że swoją stopkę traktujesz mniej dosłownie niż moją !!!
ad2. no ba!
pozdro
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...