Zacznę może kontrowersyjnie




Chciałbym Was prosić o odrobinę konsultacji, bo trochę już się archiwum naczytałem.
Mianowicie - cel: zwiększyć swoją wydajność fizyczną na taki poziom, by:
- przejechać bez większych problemów trasy 100km+ na rowerze
- być w stanie przebiec w dwóch seriach 17km (czyli 1 seria 8,5km, odpoczynek dłuższy/krótszy i z powrotem)
Trochę więcej o mnie:
- kondycja - taka sobie, rok temu dość często jeździłem, ale w zimie nie robiłem nic. Teraz jeżdżę od miesiąca i czuję się już lepiej. Pierwsze kg zaczęły spadać.
- waga: ok. 73kg - rok temu w wakacje ważyłem ~65-66kg i w takiej wadze czułem się dobrze
- wiek: już prawie 23

Wyczytałem, że przydatny może mi się okazać pulsometr. Wydaje mi się, co później zweryfikuję, że na rowerze jeżdżę za szybko, biegam raczej za wolno, a może - kto wie

Wyliczyłem sobie tętno maksymalne wg wzoru
HRmax=210-[0,5*wiek]-[0,11*waga w kg]+4
wyszło podobnie jak HRmax=220-wiek
i zaokrągliłem do 195.
Następnie ustaliłem strefy na czuja:
0,6-0,7 --- 115-137 health zone*
0,7-0,83 --- 138-162 fit zone*
0,83-0,95 --- 163-185 power zone*
* nomenklatura z pulsometru sigmy.
Teraz zastanawiam się jak to wszystko w czasie zorganizować. Mam niby dużo czasu wolnego, ale nie chciałbym się zajechać.
Dlatego wstępnie myślałem o takim "szkielecie treningu":
4-5 dni w tygodniu rower min. 1h
2-4 dni w tygodniu bieganie min. 20min
60-80% treningów w strefie przemian tlenowych czyli [by spalić tłuszczyk i zbudować bazę dla kondycji].
reszta - w fit zone na pułapie średnio 75%HRmax
Ale gdzie i jak wplatać czasy na regenerację, jeśli wyjdziemy z założenia, że jednak tydzień nie ma 9 dni

Bardzo byłbym wdzięczny za pomoc w usystematyzowaniu tego i może napisaniu takiego mini-treningu, czyli kiedy, co, jak intensywnie i ile po tym odpocząć

PS. Wytykajcie wszelkie błędy w rozumowaniu i naprowadźcie na słuszną ścieżkę.
PS2. Z rowerka nie zrezygnuje, więc nie bijcie ;]
PS3. Przyjmijcie mnie ciepło
PS4. Tak w ogóle to Piotrek jestem
