PO pierwsze gratuluje wytrwałości, naprawdę podziwiam samozaparcie i siłę woli! To co mi udało sie zrobić to pikuś w porównaniu do Ciebie :] Tylko brać przykład!
Mam 24 lata i przy wzroście 175 cm ważyłem już 88 kg! Aż trudno było mi uwierzyć w to, że jeszcze 3 lata temu przebiegłem maraton krakowski w przyzwoitym czasie 4h 6 min 45 sek ( 6 miesięcy po tym miałem operacje na wiązadła związaną z grą w piłkę....i przez to przytyłem...), a teraz męczył mnie dosłownie każdy wysiłek. Postanowiłem coś z tym zrobić za wszelką cenę...wcześniej każda próba regularnych wysiłków kończyła się kontuzją... po prostu z racji tego że wcześniej sporo biegałem i grałem w piłkę myślałem, że nie muszę zaczynać od marszu, niby wagę mam większą no ale marsze....eee tam ;]
W tym roku w lutym po raz kolejny przystąpiłem do walki z tłuszczem poprzez bieganie...

W tym momencie trenuje już ok 6 tygodni około 6 razy w tygodniu ( 3 razy 1,5 h treningu piłkarskiego i 3 razy trening biegowy ) Staram sie na razie nie biegać większych dystansów ok 6, 7 km dziennie, a waga spada....w lutym 88kg...a dzisiaj złamałem magiczną dla mnie od jakiegoś czasu barierę 80kg:) po raz pierwszy pojawiła sie 7 z przodu...79,5 kg:)
Co daje utratę 8,5 kg w ciągu 6,7 tygodni ( tutaj muszę powiedzieć, że przez pierwsze 3 tygodnie nie schudłem ani grama...dopiero potem waga zaczęła lecieć w dół


pozdrawiam wszystkich grubasów którzy biorą lub mają zamiar sie wziąć do pracy i zrzucać kilogramy poprzez bieganie!!! Jeśli ktoś będzie miał jakieś pytania to chętnie służę pomocą.