i znów biegam
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 363
- Rejestracja: 15 maja 2006, 14:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Toruń
Po wlokących się przeziębieniach praktycznie od końca września ( w końcówce października poczłapałem trochę i znów chory) czuję się na tyle zdrowy, że wróciłem do biegania. na razie co drugi dzień 40 min OBW1. Jak odbuduję zalążki formy ( nigdy nie było jej za dużo, ale w drugiej połowie września było znacznie lepiej niż teraz) wprowadzę wycieczki biegowe. Cel jasno sprecyzowany maraton toruński na intensywności 80%HRMAX(super by było jakby to wyszło poniżej 4h ale to nie jest mój cel sam w sobie).
Pozdrawiam wszystkich.
P.S.
nie ważne ile razy zaczynacie, ważne by znów unieść czoło i ruszyć dalej
Pozdrawiam wszystkich.
P.S.
nie ważne ile razy zaczynacie, ważne by znów unieść czoło i ruszyć dalej
- Bartosh
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 771
- Rejestracja: 02 maja 2006, 02:49
Pikonrad,
Jestem z Tobą. Przerwy są frustrujące - sam odczułem to na własnej skórze, ale ważne jest, że nie zaczynasz od zera i wiesz co chcesz osiągnąć.
Potraktuj tą chorobę jak roztrenowanie i zaczynaj powoli. Do wiosny jeszcze dużo czasu. Będzie dobrze. Trzymaj się!
Bartek
Jestem z Tobą. Przerwy są frustrujące - sam odczułem to na własnej skórze, ale ważne jest, że nie zaczynasz od zera i wiesz co chcesz osiągnąć.
Potraktuj tą chorobę jak roztrenowanie i zaczynaj powoli. Do wiosny jeszcze dużo czasu. Będzie dobrze. Trzymaj się!
Bartek
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 03 gru 2006, 10:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
super, ze zaczynasz i mimo przerwy chcesz dalej biegać. tak trzymaj!!!
small devill-stargardzianka:)
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 22
- Rejestracja: 31 paź 2006, 23:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
przerwa w bieganiu, nawet niezaplanowana, to niekoniecznie cos niedobrego. wiem sam po sobie - nawet jesli przerwa to kilka tygodni i zaraz po powrocie ciezko sie biega to postep jest znacznie szybszy - tak jakby startowalo sie z kolejnego progu, znacznie lepszego niz poczatki przygody z bieganiem.
zycze udanych wybiegan,
zycze udanych wybiegan,
pozdrowienia
jarek
__________________
failure is not an option
jarek
__________________
failure is not an option
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 363
- Rejestracja: 15 maja 2006, 14:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Toruń
Gorzej, jeśli przerwy przeziębieniowe w sumie trwają dłużej niż się w ogóle biegało , ale mam nadzieję, że to już za mną. Co do zbawiennego wpływu przerw w bieganiu, mój rytm treningowy jest tak dobrany, że dodatkowe przerwy nie są konieczne.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 363
- Rejestracja: 15 maja 2006, 14:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Toruń
brak snu+stres+wychłodzenie=> angina => antybiotyk => spadek odporności => wychłodzenie + brak snu => przeziębienie, osłabienie => nie leczenie, wychłodzenie => znów przeziębienie => antybiotyk .
W efekcie od końca września bywały tylko dni kiedy czułem się ok.
Teraz powolny powrót do formy, dbałość o sen (postanowiłem chodzić spać najpóźniej o północy) ponadto tran i citrosept. Z dnia na dzień jest coraz lepiej.
W efekcie od końca września bywały tylko dni kiedy czułem się ok.
Teraz powolny powrót do formy, dbałość o sen (postanowiłem chodzić spać najpóźniej o północy) ponadto tran i citrosept. Z dnia na dzień jest coraz lepiej.
- dargch
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 783
- Rejestracja: 09 gru 2003, 14:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa, Bemowo
Jeśli spożywasz mleko i jego przetwory to spróbuj na pewien czas ograniczyc je lub wyeliminować. Słyszałem, że mleko wzmaga "śluzowanie" dróg oddechowych.pikonrad pisze:Teraz powolny powrót do formy, dbałość o sen (postanowiłem chodzić spać najpóźniej o północy) ponadto tran i citrosept. Z dnia na dzień jest coraz lepiej.
[i]poranne biegi nikomu nie zaszkodziły[/i]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 363
- Rejestracja: 15 maja 2006, 14:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Toruń
Jedyne przetwory mleczne, które spożywam to:
czekolada mleczna Nutella, itp - Leo wybacz ale w bieganiu najbardziej podoba mi się to, że mogę dietę rozluźnić (pisząc te słowa zażeram się Pawełkiem od wedla - polecam)
czekolada mleczna Nutella, itp - Leo wybacz ale w bieganiu najbardziej podoba mi się to, że mogę dietę rozluźnić (pisząc te słowa zażeram się Pawełkiem od wedla - polecam)
- dargch
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 783
- Rejestracja: 09 gru 2003, 14:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa, Bemowo
Ja wsuwam tylko gorzką - im bardziej gorzka tym lepsza .pikonrad pisze:Jedyne przetwory mleczne, które spożywam to: czekolada mleczna Nutella, itp
[i]poranne biegi nikomu nie zaszkodziły[/i]
- dargch
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 783
- Rejestracja: 09 gru 2003, 14:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa, Bemowo
O szóstej ostatnimi czasy jestem już na trzecim kilometrze .Leo pisze:Ja chodzę ok. 23.oo i wydawało mi się, że to późno skoro wstaję o 6.00 na poranne bieganie
[i]poranne biegi nikomu nie zaszkodziły[/i]
- JarStary
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 927
- Rejestracja: 14 lis 2006, 16:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skierniewice
Ja tam z nabiału jadam tylko nabiał, żadnych słodyczy (trzeba gubić kilogramy już o 15 mam lżej jeszcze 10 i będzie tyle ile ma być czyli jakieś 80 kilo). Ja teraz mam tydzień na tydzień biegania znaczy 1 biegam drugi nie. Nie mogę biegać jak wracam o 18-stej za ciemno już raz skręciłem nogę w kostce. Ale chyba za szybko biegam. Odporność można podnieść jedząc owoce i warzywa mają dużo witamin i tam innych takich moja żona wie lepiej bo farmaceutka. Moja odporność jest nabyta chyba przez ubranie co je na początku zakładałem do bieganie. Jeszcze trochę tego noszę tak połowę.
Życzę dobrego biegania i odporności szczególnie tej na stres.
Pozdrawiam
Życzę dobrego biegania i odporności szczególnie tej na stres.
Pozdrawiam
Chwalę Boga każdym przebiegniętym metrem
ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 13 lut 2007, 10:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
witam a ja ostro jak na mnie wziąłem się w tym roku do biegania, troche za sprawą kolegów.. przedtem biegałem sam no i nie było takiej motywacji. ale teraz to staram sie zawsze kogoś wyciągać
w styczniu zrobiłem 150 km a teraz jakoś mniej czasu, a na dodatek łapie mnie grypsko ;/ ale staram się jakoś bronic ;] przygotowuję siena początek do maratonu w krakowie w maju i też myślę się poniżej 4 godzin zmieścić . pozdro wszystkim!!
w styczniu zrobiłem 150 km a teraz jakoś mniej czasu, a na dodatek łapie mnie grypsko ;/ ale staram się jakoś bronic ;] przygotowuję siena początek do maratonu w krakowie w maju i też myślę się poniżej 4 godzin zmieścić . pozdro wszystkim!!