Bez planu?

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
lunami
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 27 cze 2006, 12:16

Nieprzeczytany post

Niedawno podjęłam decyzję o rozpoczęciu biegania. Mam za sobą dopiero tylko kilka wolnych biegów, na niewielkim dystansie. Za każdym razem idzie mi coraz lepiej :) Na samym początku musiałam przeplatać bieganie marszem, bo inaczej wyplułabym płuca, jednak robiłam przerwy na wyczucie, nie odliczając odpowiednich ilości czasu. Wczoraj na przykład, biegało mi się tak świetnie, (w równym tępie, spokojnie oddychając, rozmyślając o przeróżnych sprawach, a nie o tym, ze zaraz umre ;) ) więc w ogóle nie przerywałam truchtu. Teraz zastanawiam się, czy bez żadnego planu 10tygodniowego czy jakiegośtam, też może być? :) ... i właśnie to pytanie kieryuję do Was, Drodzy Biegacze :) Po co mi jakiś plan, skoro mi bez niego dobrze?:)
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
outsider
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1858
Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

Może być bez planu. :taktak:

Byleby tylko nie wypluwać płuc.
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
ODPOWIEDZ