Witam serdecznie,
Mam na imie Daniel lat 36 ,dzisiaj postanowilem ze będe biegał, kupiłem rano buty i w południe ruszyłem.Gdzieś za cel postanowilem ,by biec 30 minut bez przerwy ,no i udało sie byl to trucht ,było ciężko ,ale dałem rade. Teraz zaczałem czytać na internecie o róznych planach dla poczatkujących rozpisane na tygodnie i jest tam :marsz/bieg i powtorzenia az do osiagniecia 30 minut nieprzerwanego biegu.Moje pytanie brzmi :Czy bedąc absolutnym laikiem osobą bez wczesniejszego kontaktu z jakakolwiek forma ruchu i sportem moge tak zaczynac od ciągłego biegu? Czy moze zaczac od planu i sie go trzymac? A moze skoro udalo mi sie biec przez 30 minut ciagle ,to moge przejsc na jakis inny plan treningowy?
Bardzo prosze o poradę . Dziekuje i pozdrawiam
Plan
- przemekEm
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 968
- Rejestracja: 04 wrz 2019, 12:45
- Lokalizacja: Warszawa
Cześć,
Póki co biegaj bez planu. Takie wskazówki, żeby to się skończyło pozytywnie (czyli nie rezygnacją):
1) Zacznij od regularnego biegania co 3 dni - organizm musi się zregenerować. Jak pobiegasz bez problemów 2-3 miesiące w tym trybie, będziesz mógł przejść do 3 biegów w tygodniu.
2) Nie patrz na liczby - tętno, kilometry, itd. Na początku biegaj tylko i wyłącznie na samopoczucie.
3) Jak będzie dobrze szło, to nie zwiększaj za szybko obciążenia - na początku postęp jest duży, ale trzeba utrzymać optymizm na wodzy i nie przeginać. Pamiętam jak pierwszy raz przebiegłem 10km (o ~3km wiecej niż wcześniejsze biegi), ale potem miałem regres, bo ponad tydzień bolały mnie nogi.
4) Biegaj sobie truchtem te 30 minut, możesz lekko wydłużać czas z tygodnia na tydzień (z naciskiem na lekko).
5) Raz na 3-4 biegi możesz robić sobie przebieżki, gdzie będziesz biegł krócej, ale zrobisz kilka odcinków szybszym tempem z przerwami w marszu. Np. 10minut rozgrzewki, 5-6x minuta szybszym tempem na przerwie 2 minuty marszu. To pomoże ci poprawić jakość/technikę biegu.
Póki co biegaj bez planu. Takie wskazówki, żeby to się skończyło pozytywnie (czyli nie rezygnacją):
1) Zacznij od regularnego biegania co 3 dni - organizm musi się zregenerować. Jak pobiegasz bez problemów 2-3 miesiące w tym trybie, będziesz mógł przejść do 3 biegów w tygodniu.
2) Nie patrz na liczby - tętno, kilometry, itd. Na początku biegaj tylko i wyłącznie na samopoczucie.
3) Jak będzie dobrze szło, to nie zwiększaj za szybko obciążenia - na początku postęp jest duży, ale trzeba utrzymać optymizm na wodzy i nie przeginać. Pamiętam jak pierwszy raz przebiegłem 10km (o ~3km wiecej niż wcześniejsze biegi), ale potem miałem regres, bo ponad tydzień bolały mnie nogi.
4) Biegaj sobie truchtem te 30 minut, możesz lekko wydłużać czas z tygodnia na tydzień (z naciskiem na lekko).
5) Raz na 3-4 biegi możesz robić sobie przebieżki, gdzie będziesz biegł krócej, ale zrobisz kilka odcinków szybszym tempem z przerwami w marszu. Np. 10minut rozgrzewki, 5-6x minuta szybszym tempem na przerwie 2 minuty marszu. To pomoże ci poprawić jakość/technikę biegu.
- weuek
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2583
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Świetna rada powyżej!
Najwięcej jest zaczynających bieganie, a najmniej kontunuujących latami.


