Dzień dobry Forumowicze, przyszedł czas, że chce zacząć biegać, nie tylko zmiany grafikowe do tego doprowadziły, ale i docelowo chciałbym zacząć startować w jakiś biegach dla fun-u 5-10 km max. Po prostu zrobić z biegania aspekt obecny w moim życiu. Od lat jestem osobą raczej aktywną, przez ostatnie lata trenowałem crossfit (wcześniej), a przez ostatni rok boks (mocno amatorsko) - treningi po 3-4 razy w tygodniu. Jednak jestem dosyć ciężki ponieważ ważę 116 kg mając 188 wzrostu. Jak wspomniałem przyszedł czas, że godziny zawodowo pozmieniały mi się tak, że muszę zmienić formę treningu, a przede wszystkim jego godzinę, na jeszcze wcześniejszą i tutaj, aż się prosi, żebym w końcu "polubił" się z bieganiem. Należę do tych osób, które koniecznie chcą trenować rano, do tego jestem przyzwyczajony. Zacząłem pilnować tego co jem, żeby w końcu nie tylko trenować ale również schudnąć.
I teraz do rzeczy, w ostatnich latach nie biegałem praktycznie wcale. Chciałbym rozpocząć świadome bieganie, ponieważ kiedyś jak próbowałem zacząć to bolały mnie piszczele, co przeszkadzało w regularności i odbierało frajdę, co finalnie kończyło próby polubienia się z bieganiem na stałe.
Bardzo proszę o podpowiedzi, podrzucenie jakiegoś planu lub wskazówek od osób, które mierzyły się z podobną sytuacją. Chcę to zrobić cierpliwie. Znam siebie i bardzo przydatne jest dla mnie opieranie się właśnie na planie, dopóki nie poznam swojego organizmu i nie zdobędę doświadczenia.
Będę wdzięczny za wszelkie podpowiedzi

Pozdrawiam serdecznie
