Przerażony końcem treningu,proszę o poradę

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Eratus
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 18 sie 2019, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam.
Mam 52 lata,180/98,kilka tyg.temu postanowiłem biegać,w google znalazłem plan treningowy i jazda,plan był na pierwszy tydz. od 4,50 marsz i 0,30 bieg x6 ,w trzecim tyg.go zmodyfikowałem bo nie dałem rady przeskoczyć z 1min. bieg/4 marsz na 2 min.bieg/3marsz,wiec ułożyłem swój plan po prostu co tydzień odejmując 0,30sek. od marszu ,a dodając do biegu, tak oto doszedłem dziś do 0,30 marsz /4,30 bieg x6,i w tym tyg. takie dwa treningi zrobiłem już (wtorek-i dziś),więc czym przerażony jestem? otóż pozostał mi ostatni trening w sobotę/niedziele,a już w przyszłym tyg. powinienem pobiec ciągle 30min. i własnie tym jestem przerażony bo choć dziś biegłem 27min. to jednak było to z 30sek. przerwami,więc pytanie co zrobić jak nie dam rady 30 min ciągłego biegu? rozwalić te 30 min na np. 3x 9 min bieg /1min marsz? proszę o jakieś porady bo coś czuje ze te 30 min ciągłego biegu nie dam rady,choć może to tylko obawy w głowie i dam rade.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3296
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Na ciągłym po prostu biegnij WOLNIEJ od obecnego tempa z przerwami. Dasz radę :)
Eratus
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 18 sie 2019, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Logadin pisze:Na ciągłym po prostu biegnij WOLNIEJ od obecnego tempa z przerwami. Dasz radę :)
WOLNIEJ to chyba się nie da ;) ,ja dziś trening 4:30 bieg/0:30 marsz x6 czyli 30 min. to tylko zrobiłem 4km czyli 7:30 na 1km.
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3296
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Da się. Zacznij i po 8'00-30min/km. Zobaczysz, że będzie szło. A jak po 20min dalej będzie dobre samopoczucie to i przyśpieszysz :)
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Za dużo zamartwiania. Bieganie ma sprawiać przyjemność. Nic na siłę i można spróbować ciągły za kolejny tydzień lub za dwa. Bardziej trzeba zadbać o wagę i spróbować zwolnić tempo aby dłużej biec. Trzymam kciuki!
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
Awatar użytkownika
marek301
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 719
Rejestracja: 14 mar 2007, 22:55

Nieprzeczytany post

Eratus pisze:Witam.
Mam 52 lata,180/98,kilka tyg.temu postanowiłem biegać,w google znalazłem plan treningowy i jazda,plan był na pierwszy tydz. od 4,50 marsz i 0,30 bieg x6 ,w trzecim tyg.go zmodyfikowałem bo nie dałem rady przeskoczyć z 1min. bieg/4 marsz na 2 min.bieg/3marsz,wiec ułożyłem swój plan po prostu co tydzień odejmując 0,30sek. od marszu ,a dodając do biegu, tak oto doszedłem dziś do 0,30 marsz /4,30 bieg x6,i w tym tyg. takie dwa treningi zrobiłem już (wtorek-i dziś),więc czym przerażony jestem? otóż pozostał mi ostatni trening w sobotę/niedziele,a już w przyszłym tyg. powinienem pobiec ciągle 30min. i własnie tym jestem przerażony bo choć dziś biegłem 27min. to jednak było to z 30sek. przerwami,więc pytanie co zrobić jak nie dam rady 30 min ciągłego biegu? rozwalić te 30 min na np. 3x 9 min bieg /1min marsz? proszę o jakieś porady bo coś czuje ze te 30 min ciągłego biegu nie dam rady,choć może to tylko obawy w głowie i dam rade.
Masz sporą nadwagę i wkroczyłeś wiekiem na "ostatnią prostą"(która zaczyna się u facetów statystycznie po 50-siątce), dlatego Twoim priorytetem powinno być redukowanie "cielska" i regeneracja funkcjonowania całego metabolizmu! :hej:

Pamiętaj o tym, że wszelkie "plany na bieganie", są wielkimi uogólnieniami i każdy bez wyjątku plan musi uwzględnić Twój bieżący metabolizm. Gdy to sobie uświadomisz to łatwiej zaakceptujesz konieczność zastosowania np. strategii Run-Walk-Run. :hej:

BTW
Napisz proszę, czy nakręca Ciebie myśl o przebiegnięciu maratonu i walka o możliwie najlepszy wynik na mecie? :niewiem: :hejhej:
Eratus
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 18 sie 2019, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

marek301 pisze:
Eratus pisze:Witam.
Mam 52 lata,180/98,kilka tyg.temu postanowiłem biegać,w google znalazłem plan treningowy i jazda,plan był na pierwszy tydz. od 4,50 marsz i 0,30 bieg x6 ,w trzecim tyg.go zmodyfikowałem bo nie dałem rady przeskoczyć z 1min. bieg/4 marsz na 2 min.bieg/3marsz,wiec ułożyłem swój plan po prostu co tydzień odejmując 0,30sek. od marszu ,a dodając do biegu, tak oto doszedłem dziś do 0,30 marsz /4,30 bieg x6,i w tym tyg. takie dwa treningi zrobiłem już (wtorek-i dziś),więc czym przerażony jestem? otóż pozostał mi ostatni trening w sobotę/niedziele,a już w przyszłym tyg. powinienem pobiec ciągle 30min. i własnie tym jestem przerażony bo choć dziś biegłem 27min. to jednak było to z 30sek. przerwami,więc pytanie co zrobić jak nie dam rady 30 min ciągłego biegu? rozwalić te 30 min na np. 3x 9 min bieg /1min marsz? proszę o jakieś porady bo coś czuje ze te 30 min ciągłego biegu nie dam rady,choć może to tylko obawy w głowie i dam rade.
Masz sporą nadwagę i wkroczyłeś wiekiem na "ostatnią prostą"(która zaczyna się u facetów statystycznie po 50-siątce), dlatego Twoim priorytetem powinno być redukowanie "cielska" i regeneracja funkcjonowania całego metabolizmu! :hej:

Pamiętaj o tym, że wszelkie "plany na bieganie", są wielkimi uogólnieniami i każdy bez wyjątku plan musi uwzględnić Twój bieżący metabolizm. Gdy to sobie uświadomisz to łatwiej zaakceptujesz konieczność zastosowania np. strategii Run-Walk-Run. :hej:

BTW
Napisz proszę, czy nakręca Ciebie myśl o przebiegnięciu maratonu i walka o możliwie najlepszy wynik na mecie? :niewiem: :hejhej:
Ciężko odstawić golonkę,frytki i coca colę ,ale spróbuję ;)
Europę już prawie całą zwiedziłem,to nakręca mnie myśl zwiedzania USA,to przy okazji wypadało by wziąć udział w maratonie Bostońskim i go wygrać ;) ;)
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

To ja jestem przerażony robieniem sobie takich jaj;) Ach tą dzisiejsza młodzież...
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
ODPOWIEDZ