Wysokie tętno- strefy tętna
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 18 sty 2018, 07:39
- Życiówka na 10k: 43:00
- Życiówka w maratonie: brak
Cześć wszystkim
Biegam od 2 lat, do tego uzupełniająco crossfit. Od pół roku staram się regularnie min. 3 razy w tygodniu. Życiówka na 5 km z listopada 20:08, tygodniowy kilometraż ok 45 km, Hr max z biegu- 193 (suunto spartan sport). Ostatnio zacząłem zagłębiać się w temat stref tętna. Mój problem polega na tym, że na moim I zakresie mam tętno na poziomie 160-165 przy tempie dochodzącym do nawet 6:00- 6:30, dla tempa 5:30 wynosi ok 170. Takie rezultaty mam zarówno podczas długich wybiegań 20-25 km jak i krótszych po 5-10 km. Co w tej sytuacji dalej robić, olać tętno i biegać według tempa?
Mój movescount:
http://www.movescount.com/pl/members/me ... -mefju_box
Biegam od 2 lat, do tego uzupełniająco crossfit. Od pół roku staram się regularnie min. 3 razy w tygodniu. Życiówka na 5 km z listopada 20:08, tygodniowy kilometraż ok 45 km, Hr max z biegu- 193 (suunto spartan sport). Ostatnio zacząłem zagłębiać się w temat stref tętna. Mój problem polega na tym, że na moim I zakresie mam tętno na poziomie 160-165 przy tempie dochodzącym do nawet 6:00- 6:30, dla tempa 5:30 wynosi ok 170. Takie rezultaty mam zarówno podczas długich wybiegań 20-25 km jak i krótszych po 5-10 km. Co w tej sytuacji dalej robić, olać tętno i biegać według tempa?
Mój movescount:
http://www.movescount.com/pl/members/me ... -mefju_box
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 787
- Rejestracja: 09 lis 2015, 17:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wygląda to na błędny pomiar tętna. Widziałem w twoim profilu kwiatki typu rosnące tętno gdy się nie poruszasz albo znaczne wahania tętna w krótkim okresie czasu przy tym samym tempie w ramach jednej aktywności. Gdy jest zimno to zintegrowane czujniki tętna często pokazują kadencję zamiast tętna.
W twoim przypadku jeżeli nie masz innego czujnika tętna, to lepiej bazować na intensywnościach bazujących na teście Coopera
https://bieganie.pl/?cat=19&id=7803&show=1
W twoim przypadku jeżeli nie masz innego czujnika tętna, to lepiej bazować na intensywnościach bazujących na teście Coopera
https://bieganie.pl/?cat=19&id=7803&show=1
Blog
Komentarze do bloga
10 km: 45:24 (2017) -> 42:04 (2018) -> 41:15 (2019)
HM: 1:42:54 (2017) -> 1:36:33 (2018) ->1:31:20 (2019)
Komentarze do bloga
10 km: 45:24 (2017) -> 42:04 (2018) -> 41:15 (2019)
HM: 1:42:54 (2017) -> 1:36:33 (2018) ->1:31:20 (2019)
- kojer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1757
- Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
- Życiówka na 10k: 46:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Chyba twój .mach82 pisze:Gdy jest zimno to zintegrowane czujniki tętna często pokazują kadencję zamiast tętna.
Zdarza się gdy skóra jest zimna, że na początku pokazuje mniej więcej połowę wartości przez pierwsze kilka minut. Jeżeli wychodzisz z domu z już włączonym i zaczynasz biec od razu (albo się rozgrzejesz wcześniej) to praktycznie ten problem nie występuje.
Biegam z Tomtomem Multisport Cardio od sierpnia 2014 i takie przypadki były bardzo sporadyczne. Znacznie więcej problemów miałem z wcześniej używanym paskiem piersiowym Polara.
A wracając do tematu i autora wątku.
Jakie masz tętno spoczynkowe i przy chodzeniu?
Tętno przy tempie 6:00-6:30 masz stanowczo za wysokie nawet jeśli zegarek przekłamuje o 10-15 (a raczej w to wątpię).
Dla pewności możesz pożyczyć od kogoś pasek i przetestować (najlepiej na płaskim i asfalcie).
Jeżeli wyniki się potwierdzą to wybrałbym się do lekarza, to może być jakieś przewlekłe zapalenie, pasożyty itp.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 787
- Rejestracja: 09 lis 2015, 17:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jako że od kilku lat siedzę na forum TomToma i podobnych tematów była cała masa, to pozostaje mi potwierdzić to co napisałem. Żeby nie było - to dotyczy wszystkich zintegrowanych czujników - również tych od Garmina, Polara i Suunto. Zimna skóra mówisz? Jak można mieć "zimną skórę" przy 25 stopniach albo pod koszulką i bluzą z długim rękawem i w grubych rękawiczkach? To jest kwestia (jeszcze niedopracowanej) technologii i oprogramowania.kojer pisze:Chyba twój .mach82 pisze:Gdy jest zimno to zintegrowane czujniki tętna często pokazują kadencję zamiast tętna.
Zdarza się gdy skóra jest zimna, że na początku pokazuje mniej więcej połowę wartości przez pierwsze kilka minut. Jeżeli wychodzisz z domu z już włączonym i zaczynasz biec od razu (albo się rozgrzejesz wcześniej) to praktycznie ten problem nie występuje.
Biegam z Tomtomem Multisport Cardio od sierpnia 2014 i takie przypadki były bardzo sporadyczne. Znacznie więcej problemów miałem z wcześniej używanym paskiem piersiowym Polara.
Blog
Komentarze do bloga
10 km: 45:24 (2017) -> 42:04 (2018) -> 41:15 (2019)
HM: 1:42:54 (2017) -> 1:36:33 (2018) ->1:31:20 (2019)
Komentarze do bloga
10 km: 45:24 (2017) -> 42:04 (2018) -> 41:15 (2019)
HM: 1:42:54 (2017) -> 1:36:33 (2018) ->1:31:20 (2019)
- kojer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1757
- Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
- Życiówka na 10k: 46:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Ja na forum tomtoma nie bywam odkąd zarzucili wsparcie dla mojego zegarka. Opieram się na własnych doświadczeniach przez 3,5 roku korzystania.
U mnie to występuje w zasadzie tylko w zimie na zawodach citytrail wtedy gdy czekam na zimnie na start i się nie rozgrzewam bo mi się nie chce. Jak zegarek jest luźny to też potrafi wariować co dziwnym nie jest, jak masz za luźno zapięty pasek piersiowy to też daje bezsensowne odczyty.
Podstawowa rzecz przy takich czujnikach to odpowiednie umieszczenie powyżej nadgarstka i dość mocne zapięcie.
Moje "treningi" w endomodo są dostępne, możesz grzebać i liczyć wpadki, nie przeczę, ze się zdarzają ale korzystającym z pomiaru na piersi zdarzają się równie często.
Na tomtoma zdarzało mi się wielokrotnie narzekać na tym forum i cały czas szukam jego następcy szczególnie, że zaczyna mieć problemy z GPSem a bateria też już chyba na maraton by nie wystarczyła.
Miałem nadzieję, że Garmin da radę ale oni akurat koncertowo spieprzyli pomiar z nadgarstka w nowych modelach.
U mnie to występuje w zasadzie tylko w zimie na zawodach citytrail wtedy gdy czekam na zimnie na start i się nie rozgrzewam bo mi się nie chce. Jak zegarek jest luźny to też potrafi wariować co dziwnym nie jest, jak masz za luźno zapięty pasek piersiowy to też daje bezsensowne odczyty.
Podstawowa rzecz przy takich czujnikach to odpowiednie umieszczenie powyżej nadgarstka i dość mocne zapięcie.
Moje "treningi" w endomodo są dostępne, możesz grzebać i liczyć wpadki, nie przeczę, ze się zdarzają ale korzystającym z pomiaru na piersi zdarzają się równie często.
Na tomtoma zdarzało mi się wielokrotnie narzekać na tym forum i cały czas szukam jego następcy szczególnie, że zaczyna mieć problemy z GPSem a bateria też już chyba na maraton by nie wystarczyła.
Miałem nadzieję, że Garmin da radę ale oni akurat koncertowo spieprzyli pomiar z nadgarstka w nowych modelach.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 18 sty 2018, 07:39
- Życiówka na 10k: 43:00
- Życiówka w maratonie: brak
Nie uważam, że problem wynika z temperatury, ponieważ biegałem też kiedy było ciepło
Muszę faktycznie od kogoś pożyczyć pas do pomiaru. Spoczynkowe postaram się zmierzyć dziś w nocy.
Edit 21.01:
Spoczynkowe w nocy zegarek pokazał średnie 51, w dzień waha się w granicach 50- 60.
Muszę faktycznie od kogoś pożyczyć pas do pomiaru. Spoczynkowe postaram się zmierzyć dziś w nocy.
Edit 21.01:
Spoczynkowe w nocy zegarek pokazał średnie 51, w dzień waha się w granicach 50- 60.
Ostatnio zmieniony 21 sty 2018, 09:21 przez mefju_box, łącznie zmieniany 1 raz.
- kojer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1757
- Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
- Życiówka na 10k: 46:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Rozmowa trochę zdryfowała na wady pomiaru nadgarstkowego .
Patrzę na twój wczorajszy bieg i kompletnie nie rozumiem tego co się dzieje. Pierwsze 4km biegniesz wolno w tempie 6:00 a tętno po 2 minutach rośnie z 75 na 160 i się tak trzyma, potem na kilometr przyspieszasz i jeszcze rośnie. Kolejne 2 po przerwie biegniesz szybko i tętno rośnie mocno ale potem po zwolnieniu w miarę szybko spada i już nie jest źle, kolejne 2 znów rośnie i znów sensownie spada po zwolnieniu do tempa truchtu.
Jeżeli pomiary są dobre (potwierdziłbym to innym urządzeniem) to poszedłbym z tym do lekarza. Ja nie trenując ostatnimi czasy, przy truchcie dobijam do 160 po 2-3km a nie 2 minutach a hrmax mam podobne (194).
Patrzę na twój wczorajszy bieg i kompletnie nie rozumiem tego co się dzieje. Pierwsze 4km biegniesz wolno w tempie 6:00 a tętno po 2 minutach rośnie z 75 na 160 i się tak trzyma, potem na kilometr przyspieszasz i jeszcze rośnie. Kolejne 2 po przerwie biegniesz szybko i tętno rośnie mocno ale potem po zwolnieniu w miarę szybko spada i już nie jest źle, kolejne 2 znów rośnie i znów sensownie spada po zwolnieniu do tempa truchtu.
Jeżeli pomiary są dobre (potwierdziłbym to innym urządzeniem) to poszedłbym z tym do lekarza. Ja nie trenując ostatnimi czasy, przy truchcie dobijam do 160 po 2-3km a nie 2 minutach a hrmax mam podobne (194).
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 18 sty 2018, 07:39
- Życiówka na 10k: 43:00
- Życiówka w maratonie: brak
No i prawdopodobnie potwierdziła się wersja, że to wina zegarka, pożyczyłem dziś od kolegi ambit 3 run z pasem i przebiegłem się kawałek, mój zegarek zawyża o ok 20 jednostek.
tu porównanie:
https://www.strava.com/activities/1368095724
https://www.strava.com/activities/1367993285 - to jest mój zegarek
tu porównanie:
https://www.strava.com/activities/1368095724
https://www.strava.com/activities/1367993285 - to jest mój zegarek
- kojer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1757
- Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
- Życiówka na 10k: 46:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
No to w sumie dobrze, że tylko zegarek. Podstawowe pytanie czy to tylko twój egzemplarz czy Suunto "tak ma"?
Nosisz go poprawnie zapiętego, czyli nad nadgarstkiem i dość ciasno zapięty?
Tak swoją droga to mam wrażenie, ze od 2013-2014 jakość pomiaru z nadgarstka zamiast się poprawić to ogólnie spadła.
Nosisz go poprawnie zapiętego, czyli nad nadgarstkiem i dość ciasno zapięty?
Tak swoją droga to mam wrażenie, ze od 2013-2014 jakość pomiaru z nadgarstka zamiast się poprawić to ogólnie spadła.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 18 sty 2018, 07:39
- Życiówka na 10k: 43:00
- Życiówka w maratonie: brak
Noszę ciasno, aż mi odbija kwadracik na nadgarstku, poza tym wibruje kiedy ma utrudniony odczyt.
Wg. tego testu to raczej mój egzemplarz jest wadliwy
Wg. tego testu to raczej mój egzemplarz jest wadliwy
- Juannita
- Stary Wyga
- Posty: 167
- Rejestracja: 03 mar 2014, 10:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja się chętnie podłączę pod pytanie. Wracam do biegania po prawie 2 miesiącach przerwy i do walki z poświąteczną oponką. W perspektywie myślę o półmaratonie warszawskim.
Usiłowałam obliczyć sobie ze wzoru Vitazki
https://www.trener.pl/trening/jak-efekt ... gu-cardio/
tętno odpowiednie do spalania tłuszczu. Sprawdziłam wskazania mojego Garmina z ostatnich kilku miesięcy sprzed przerwy i wychodzi z niego, że w zasadzie moje tętno wynosi zawsze między 165 a 175 przy tempie od 6:20 do 5:25, czyli przedział minuty, a tętno podobne. Raz tylko miałam 133, ale biegłam z koleżanką w tempie 9:00 i się umęczyłam tym czołganiem jak dziki osioł. Dystans między 5 a 13 km i raczej nie przekraczam 15 km.
Ze wzoru wynika, że moje tętno do spalania to między 135 a 165.
Nie wiem, jakie informacje mają znaczenie.
Wiek to 35 lat.
Usiłowałam obliczyć sobie ze wzoru Vitazki
https://www.trener.pl/trening/jak-efekt ... gu-cardio/
tętno odpowiednie do spalania tłuszczu. Sprawdziłam wskazania mojego Garmina z ostatnich kilku miesięcy sprzed przerwy i wychodzi z niego, że w zasadzie moje tętno wynosi zawsze między 165 a 175 przy tempie od 6:20 do 5:25, czyli przedział minuty, a tętno podobne. Raz tylko miałam 133, ale biegłam z koleżanką w tempie 9:00 i się umęczyłam tym czołganiem jak dziki osioł. Dystans między 5 a 13 km i raczej nie przekraczam 15 km.
Ze wzoru wynika, że moje tętno do spalania to między 135 a 165.
Nie wiem, jakie informacje mają znaczenie.
Wiek to 35 lat.
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4978
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Poczytaj: Mityczna Strefa Spalania Tłuszczów
Bieganie to niestety slaby sposob na gubienie nadmiaru tluszczu.
Jak sie zacznie, to jakos idzie, bo kazdy ruch dalby efekt.
Potem coraz gorzej, w miare wytrenowania nasze zapasy tluszczu srodmiesniowego rosna
i taki bieg 5-13km nie spowoduje pewnie nawet ubycia grama tluszczu z warstwy podskornej,
bo organizm nie bedzie go potrzebowal skoro ma inny, latwiejszy dostep do energii (tl. srodm. + glikogen).
Bieganie to niestety slaby sposob na gubienie nadmiaru tluszczu.
Jak sie zacznie, to jakos idzie, bo kazdy ruch dalby efekt.
Potem coraz gorzej, w miare wytrenowania nasze zapasy tluszczu srodmiesniowego rosna
i taki bieg 5-13km nie spowoduje pewnie nawet ubycia grama tluszczu z warstwy podskornej,
bo organizm nie bedzie go potrzebowal skoro ma inny, latwiejszy dostep do energii (tl. srodm. + glikogen).