Gorszy dzień.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 19
- Rejestracja: 25 lis 2017, 11:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam. Biegam od października tego roku (nieciałe 3 miesiące) i skończyłem na 8-10km na jednostkę treningową. Dzisiaj byłem na treningu i przebiegłem ledwo 3km i czasowo nawet gorzej. Jaka może być tego przyczyna? Mam parę do tego pytań:
1. Czy to może być spowodowane tym, że biegam naczczo? Ostatnio przez pare dni jadłem tylko 2 posiłki, czy to też może być przyczyna?
2. Od tego, że czuję się często nie wyspany? Śpię długo, ale tak czy siak nie czuje się wyspany. Kiedyś o 5 rano wstawałem i nie miałem z tym problemu.
3. Spadły mi wyniki siłowe (głównie przysiad, martwy ciąg) Czy to jakieś przetrenowanie?
4. Może zły plan treningowy. Biegałem cały czas tak samo, tylko że co tydzień zwiększałem o 250m aż doszedłem do 10km. Dodawałem szybsze biegi podczas biegania 6x100m lub 4x200m. Jak zły plan to jaki?
Z góry pozdrawiam i dziękuje za wszystko.
1. Czy to może być spowodowane tym, że biegam naczczo? Ostatnio przez pare dni jadłem tylko 2 posiłki, czy to też może być przyczyna?
2. Od tego, że czuję się często nie wyspany? Śpię długo, ale tak czy siak nie czuje się wyspany. Kiedyś o 5 rano wstawałem i nie miałem z tym problemu.
3. Spadły mi wyniki siłowe (głównie przysiad, martwy ciąg) Czy to jakieś przetrenowanie?
4. Może zły plan treningowy. Biegałem cały czas tak samo, tylko że co tydzień zwiększałem o 250m aż doszedłem do 10km. Dodawałem szybsze biegi podczas biegania 6x100m lub 4x200m. Jak zły plan to jaki?
Z góry pozdrawiam i dziękuje za wszystko.
-
- Wyga
- Posty: 100
- Rejestracja: 04 maja 2017, 16:44
- Życiówka na 10k: 53:41
- Życiówka w maratonie: 5:39
- Lokalizacja: Poznań
A ile razy w tygodniu biegałeś? W jakim tempie biegasz?
Ja osobiście sądzę, że po prostu miałeś dzisiaj gorszy dzień i tyle, zobacz za 2 dni np. czy będzie to samo, bo jak tak, to wtedy można się zacząć zastanawiać co jest nie tak
Ja osobiście sądzę, że po prostu miałeś dzisiaj gorszy dzień i tyle, zobacz za 2 dni np. czy będzie to samo, bo jak tak, to wtedy można się zacząć zastanawiać co jest nie tak
Blog: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=56736
Komentarze do bloga: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=56737
Komentarze do bloga: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=56737
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 19
- Rejestracja: 25 lis 2017, 11:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Biegalem 4-5 razy w tygodniu + po bieganiu rozciąganie i dni wolne silownia głównie przysiady/ wykroki. Potem się rozchorowałem 10 dni nic nie robiłem. Potem powróciłem do rutyny i ciężko było znowu zacząć bo miałem to samo ze mogłem przebiec mniej. Po tygodniu wróciłem do formy i jak napisałem dzisiaj coś mi gorzej wyszło. Martwi mnie tylko ze nie wysypiam sie a spie duzo. Jeśli chodzi o tempo to pierwsze 2-3 km staram sie biegac 4:50-5:20 a reszte do 5:40
-
- Wyga
- Posty: 100
- Rejestracja: 04 maja 2017, 16:44
- Życiówka na 10k: 53:41
- Życiówka w maratonie: 5:39
- Lokalizacja: Poznań
Powinieneś raczej na odwrót, pierwsze 2-3 km po 5:40, a potem przyspieszać, a nie na odwrót.
Moja rada jest taka, żebyś zwolnił nawet do 6:00/km i sprawdź efekty, skoro byłeś chory, to Twoja wydolność trochę spadła i nie najgorsze co możesz zrobić, to wracać do tych samych prędkości co przed.
Moja rada jest taka, żebyś zwolnił nawet do 6:00/km i sprawdź efekty, skoro byłeś chory, to Twoja wydolność trochę spadła i nie najgorsze co możesz zrobić, to wracać do tych samych prędkości co przed.
Blog: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=56736
Komentarze do bloga: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=56737
Komentarze do bloga: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=56737
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 19
- Rejestracja: 25 lis 2017, 11:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Rozumiem. A czy takim tempem z rzędu 6minut/km bede miał progres? Słyszałem, zeby dlugo wolniejszym tempem nie biegać bo ciało sie do takiego tempa przyzwyczaja i ciężko jest później o szybsze biegi.
-
- Wyga
- Posty: 100
- Rejestracja: 04 maja 2017, 16:44
- Życiówka na 10k: 53:41
- Życiówka w maratonie: 5:39
- Lokalizacja: Poznań
"Zwolnij, a przyspieszysz"
To co Ty piszesz, to pewnie chodzi o zamulenie nóg, przez co trudniej jest potem wejść na te wyższe obroty. 2x w tygodniu możesz sobie dodawać przebieżki na koniec treningu. Biegane żwawo, a nie na 100%. Z czasem możesz sobie urozmaicić trening przez np. biegnięcie po 6:00 5 km, potem 3 km przyspieszasz do np. 5:30 i kończysz trening itd.
Podstawowa zasada jest taka, że zaczynasz wolniej niż kończysz, tak mi każdy powtarzał jak zaczynałem biegać
To co Ty piszesz, to pewnie chodzi o zamulenie nóg, przez co trudniej jest potem wejść na te wyższe obroty. 2x w tygodniu możesz sobie dodawać przebieżki na koniec treningu. Biegane żwawo, a nie na 100%. Z czasem możesz sobie urozmaicić trening przez np. biegnięcie po 6:00 5 km, potem 3 km przyspieszasz do np. 5:30 i kończysz trening itd.
Podstawowa zasada jest taka, że zaczynasz wolniej niż kończysz, tak mi każdy powtarzał jak zaczynałem biegać
Blog: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=56736
Komentarze do bloga: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=56737
Komentarze do bloga: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=56737
-
- Wyga
- Posty: 100
- Rejestracja: 04 maja 2017, 16:44
- Życiówka na 10k: 53:41
- Życiówka w maratonie: 5:39
- Lokalizacja: Poznań
Ja z reguły robię dynamiczne rozciąganie, do tego parę skipów, jakieś wymachy i zaczynam. Nie ma co się jakoś super rozgrzewać przed zwykłym spokojnym wybieganiem
Blog: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=56736
Komentarze do bloga: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=56737
Komentarze do bloga: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=56737
- Seh
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 25 sty 2018, 20:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie ma co się zniechęcać. Gorsze dni zdarzają się wszystkim, dlatego trzeba to przeboleć i robić to co się lubi.
Tak to już się zdarza na wojnie, że jeżeli coś może pójść źle, najczęściej idzie źle.