Wysokie tętno
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 26 cze 2017, 21:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dobry wieczór,
wczoraj zapadła decyzja, że od dzisiaj zaczne biegać. Po pierwsze dla lepszej kondycji i figury, po drugie aby zminimalizować stres (nękają mnie ataki paniki i zdarzają się dni z lękiem przed lękiem). W tym roku biegałam 4 razy, ostatni raz miesiąc temu. Teraz chciałabym biegać regularnie. Postanowiłam, że sprawdzę sobie na jakim tętnie biegam. Jako, że zrobiłam 4 przerwy po około minucie, w czasie przerwy, marszu, mierzyłam tętno. Wahało się w zakresie 148 do 160. Gdy zbliżałam się do domu zrobiłam ostatnią przerwę i idąc mierzyłam puls. Zaczął przyspieszać i ostatecznie było 200, może 204 na minutę. Nie wiem czy się nakręciłam i z nerwów mi skoczył, czy coś jest nie tak. Zrobilo mi się dziwnie, jakbym miała zemdleć, co przy takim tętnie raczej niemożliwe. Lekkie odrealnienie i zdrętwiał język. Wystraszyłam się na maksa ale nie wiem czy to nie nerwy. Dodam, że truchtałam najwolniej jaki się tylko da. Endomondo pokazało mi 7km/h. Zdarza się, że szybciej chodzę. Mam 37 lat. Czy ktoś mógłby mi napisać czy tętno powyżej 200 przy bardzo wolnym truchcie a raczej w przerwie na marsz, jest normalne, nie chciałabym się zniechęcić. Z góry dziękuję za odpowiedź.
wczoraj zapadła decyzja, że od dzisiaj zaczne biegać. Po pierwsze dla lepszej kondycji i figury, po drugie aby zminimalizować stres (nękają mnie ataki paniki i zdarzają się dni z lękiem przed lękiem). W tym roku biegałam 4 razy, ostatni raz miesiąc temu. Teraz chciałabym biegać regularnie. Postanowiłam, że sprawdzę sobie na jakim tętnie biegam. Jako, że zrobiłam 4 przerwy po około minucie, w czasie przerwy, marszu, mierzyłam tętno. Wahało się w zakresie 148 do 160. Gdy zbliżałam się do domu zrobiłam ostatnią przerwę i idąc mierzyłam puls. Zaczął przyspieszać i ostatecznie było 200, może 204 na minutę. Nie wiem czy się nakręciłam i z nerwów mi skoczył, czy coś jest nie tak. Zrobilo mi się dziwnie, jakbym miała zemdleć, co przy takim tętnie raczej niemożliwe. Lekkie odrealnienie i zdrętwiał język. Wystraszyłam się na maksa ale nie wiem czy to nie nerwy. Dodam, że truchtałam najwolniej jaki się tylko da. Endomondo pokazało mi 7km/h. Zdarza się, że szybciej chodzę. Mam 37 lat. Czy ktoś mógłby mi napisać czy tętno powyżej 200 przy bardzo wolnym truchcie a raczej w przerwie na marsz, jest normalne, nie chciałabym się zniechęcić. Z góry dziękuję za odpowiedź.
-
- Wyga
- Posty: 103
- Rejestracja: 05 gru 2014, 23:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Może użyj ciśnieniomierza który pokaże także puls, aby porównać wyniki tętna chwilowego. Pożycz od.kogos SmartWatch porównaj....
Wysłane z Sony Xperia
Wysłane z Sony Xperia
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 26 cze 2017, 21:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie bardzo rozumiem. Z czym mam porównywać wyniki tętna chwilowego? Dosyć często mierzę tętno co wynika z ataków paniki i przy okazji, kołatania serca. W trakcie ataku uderza do 120 razy na minutę. Wszyscy jednogłośnie mówią, że najlepsze na ataki paniki, na lęk i rozładowanie stresu jest bieganie. Tak też zalecił mi kardiolog. Moje tętno spoczynkowe to 75 do 85. Do czego smartwatch i co ma wspólnego z ciśnieniomierzem. Bardzo proszę o wyjaśnienie.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Jeżeli kardiolog Ci zalecił to biegaj. Poeksperymentuj, choć taka zmienność jest rzeczywiście dziwna. Zaczynaj od marszu i zobacz czy w marszu też tak się waha.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 26 cze 2017, 21:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dziękuję za odpowiedź. Tętno generalnie się nie wahało, przez 30 min było na poziomie 150 z hakiem. Jak już kończyłam biegać, zrobiłam ostatnią przerwę w postaci marszu, palce na szyję, sekundnik i 50 uderzeń w 15s, z tym, że wydawało mi się po paru sekundach pomiaru, że bije mi w tempie ciut powyżej 160 i nagle się rozpędziło i wyszlo to 200. Nie wiem czy to nie nerwów, bo do 200 skoczyło na powiedzmy 30s a potem spadło do tych 150. Chyba wybiorę.się na EKG wysiłkowe.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 26 maja 2016, 16:30
Mierzysz tętno przy pomocy palców na szyi? Nie jestem przekonany o dokładności takiego pomiaru. Proponuję w takim przypadku udać się do swojego kardiologa i poprosić o 24h monitor. Ewentualnie pasek na klatkę. Nie wydaje mi się abyś osiągała tętno 200. Możesz też zrobić holter 24h i kardiolog odczyta zapis ekg, czy wszystko jest w porządku. Wysilkowe też polecam.
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
Poza pogrubionym z resztą się zgadzam.MucFlyer pisze:Mierzysz tętno przy pomocy palców na szyi? Nie jestem przekonany o dokładności takiego pomiaru. Proponuję w takim przypadku udać się do swojego kardiologa i poprosić o 24h monitor. Ewentualnie pasek na klatkę. Nie wydaje mi się abyś osiągała tętno 200. Możesz też zrobić holter 24h i kardiolog odczyta zapis ekg, czy wszystko jest w porządku. Wysilkowe też polecam.
Jestem niewiele młodsza, hrmax 217 (tak, robiłam badania, jestem zdrowa, itd.. i tak, zdaję sobie sprawę, że jestem "anomalią"...)
Holter itd. to może być dobry sposób, żebyś wiedziała, jaki jest Twój stan zdrowia, itd.
Ale przede wszystkim - jeśli masz ataki paniki, to może się zdarzać takie tętno chwilowe - nie przejmuj się, nie mierz, to tylko zwiększy stres, a biegasz żeby się zrelaksować. No i w czasie "ataku paniki" możesz źle zmierzyć. Podstawa, to zmniejszyć poziom stresu, więc - w ogóle nie przejmuj się tętnem. Biegaj na samopoczucie - spokojny bieg jest wtedy, gdy możesz swobodnie rozmawiać, albo chwilę oddychać przez nos. Jak czujesz, że serce zaczyna walić, to po prostu się na chwilę zatrzymaj/przejdź do marszu, spróbuj spokojnie oddychać (możesz liczyć, np. 3s wdech 5s wydech, albo ilebądź - kwestia osobnicza, spróbuj, jak będzie najlepiej pomagało), skup się na liczeniu a nie na biciu serca.
Jeśli czujesz, że mrowią palce, drętwieje język itd., to możesz na chwilę usiąść, i skupić się na oddychaniu (albo np. policzyć powoli do 10 i od 10 do 0) - ważne, żebyś skupiła się na czymś innym
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 26 maja 2016, 16:30
No tak, nie napisałem że w czasie truchtu o którym było pisane, nie wydaje mi się aby doszła do 200, jeśli by tak było to chyba to sprawa dla kardiologa ewentualnie . Oczywiście taki hr max jest absolutnie możliwy i to sprawa indywidualna.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 26 cze 2017, 21:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi... po ponad pół roku, przepraszam. Od tamtego momentu boję się biegać ale znowu chcę podjąć kolejną próbę.
Po tamtej akcji z nagłym skokiem tętna, wybrałam się do lekarza. Miałam Holtera i EKG wysiłkowe. Holter wyszedł bez zastrzeżeń. EKG wysiłkowe również, z tym, że zaczynałam go z tętnem 120, jedynie do tego lekarz się przyczepił. Tak wysokie tętno wynikało na 100% z nerwów...bałam się wysiłku po tej całej akcji.
Aby rozwiać wątpliwości, biegłam bardzo wolno, bieg kilkukrotnie przerywałam szybkim marszem, w trakcie którego mierzyłam tętno). Endomondo pokazuje mi średnie tempo 9:26min/km. Przebiegłam 3,84km w czasie 36min15s. Więc to praktycznie dla Was był spacer.
Dodatkowo, nie odczuwałam żadnego większego zmęczenia.
Zastanawiam się czy to nie było jakieś migotanie, jedynie tego się boję.
Po tamtej akcji z nagłym skokiem tętna, wybrałam się do lekarza. Miałam Holtera i EKG wysiłkowe. Holter wyszedł bez zastrzeżeń. EKG wysiłkowe również, z tym, że zaczynałam go z tętnem 120, jedynie do tego lekarz się przyczepił. Tak wysokie tętno wynikało na 100% z nerwów...bałam się wysiłku po tej całej akcji.
Aby rozwiać wątpliwości, biegłam bardzo wolno, bieg kilkukrotnie przerywałam szybkim marszem, w trakcie którego mierzyłam tętno). Endomondo pokazuje mi średnie tempo 9:26min/km. Przebiegłam 3,84km w czasie 36min15s. Więc to praktycznie dla Was był spacer.
Dodatkowo, nie odczuwałam żadnego większego zmęczenia.
Zastanawiam się czy to nie było jakieś migotanie, jedynie tego się boję.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1128
- Rejestracja: 22 mar 2013, 09:32
- Życiówka na 10k: 38:57
- Życiówka w maratonie: 3:04:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Mniej obaw i ciągłego sprawdzania siebie, więcej przyjemności z biegania. Jeśli EKG wysiłkowe nic nie wykazało, to znaczy że jesteś zdrowa. Zostaw wszystkie pomiary w spokoju. Stres podnosi ci tętno a każde takie mierzenie to dla ciebie stres. Więc tego po prostu nie rób. Biegaj najwyżej z Endo by śledzić kilometry i tempo. Spokojnie wydłużaj treningi. Weź plan typu "Pierwsze 30min biegu ciągłego" bazujący na marszo-biegach. Systematyczność i spokój, to jedyne co ci potrzeba. Głowa do góry
Motto: ...by dzisiejszy trening był jutro tylko rozgrzewką.
Wyniki: 5km: 18:47 / 10km: 38:57 /15km: 59:53 / 21km: 1:23:56 / 42km: 3:04:19
Blog: Chodnikiem i szlakiem - biega.marcindabrowski.net
Facebook: Chodnikiem i szlakiem
Wyniki: 5km: 18:47 / 10km: 38:57 /15km: 59:53 / 21km: 1:23:56 / 42km: 3:04:19
Blog: Chodnikiem i szlakiem - biega.marcindabrowski.net
Facebook: Chodnikiem i szlakiem
-
- Wyga
- Posty: 103
- Rejestracja: 30 maja 2017, 00:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mi się wydaje, że pulsometr na ręce, który by pokazywał, że tętno jest w normie, by mnie uspokajał. Wiem, że wydatek na pulsometr, to kasa. Ale święty spokój jest bezcenny. Ja bym kupił pulsometr i zaczął od marszów. Wyszło by, że po kilku marszach jest wszystko w porządku, to zmienił, to w marszo biegi - wyszło by że jest wszystko w porządku i wtedy delikatnie w trucht. Też by wyszło , że w porządku i później byś zapomniała, że trzeba sprawdzać puls, bo byś się upewniła, że w porządku. Ja bym pojechał z pulsometrem, ale nigdy nie miałem problemów, z powodu leków - skoki tętna, więc nie wiem jak to jest.
Blog: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 79&start=0
Komentarze:https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=56280
Test Cooper'a (12minut): 2.31km (asfalt, bez atestu) 2019-05-28
Komentarze:https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=56280
Test Cooper'a (12minut): 2.31km (asfalt, bez atestu) 2019-05-28