Witam, już miałem przygodę z bieganiem rok temu biegałem 2 miesiące tak regularnie po 3-4 razy w tygodniu i w tym roku znów chcę lecz tym razem mam nadzieję, że już nie zrezygnuję.
Biegam już od tygodnia bez jakiegoś planu tak żeby sie wybiegać ile dam rady jest to około 3-4km, moja waga to 69kg, wzrost 183cm 20 lat
O to ostatni mój bieg z piątku z endomondo
Dystans
4,24 km
Czas trwania
30m:05s
kcal
132 kcal
Średnia Prędkość
8.45 km/h
Maks. Prędkość
14.86 km/h
Średnie tempo
07:06 min/km
Jeszcze nie robiłem testu coopera ale raczej szału nie będzie, jaki plan byście mi polecili?
powrót
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1210
- Rejestracja: 04 sie 2014, 16:12
- Życiówka na 10k: 46:42
- Życiówka w maratonie: 3:56:58
- Lokalizacja: Wrocław
Hmm...nadwagi nie masz, mlody jesteś...plany w tym wątku typu "60 minut biegu bez przerwy" są raczej dla ludzi z nadwagą, którzy robią marszobiegi i stopniowo dochodzą do 1h biegu.
W takim tempie jak biegasz (na początek w sam raz) wydaje się, że wystarczy, jak sprobujesz biegać 3x w tygodniu (np. wt/czw/niedz) i powoli będziesz sobie zwiekszał dystans, tak, żeby dojść do 10km w ok.1h (w weekend mozesz probować dluższego biegu niż te w tygodniu), generalnie to zależy jak się będziesz czuł, jeśli raz, drugi będziesz czuł niedosyt, to nastepnim razem zwikesz dystans o 1-2km. Ja zaczynając biegałem 3x w tygodniu najpierw 6km/6km/6km...potem ostatni zwiększyłem do 10km, więc 6/6/10, potem 6/10/10, 10/10/10, 10/10/15...i tak szlo powoli coraz więcej na tydzień. Ważne, żeby przetruchtać ze 3 pierwsze miesiące zwikeszając obciażenia stopniowo i nie dać się ponieść euforii. Dosyć szybko dostosowuje sie oddech, więc wydaje się, że spokojnie można biegać więcej, jednak ścięgna i stawy dostosowują się wolniej i nie bardzo jest jak to przyspieszyć...choć, jak pisałem, młody jesteś, więc ten problem dotyczy Cię trochę mniej.
Jeśli potrzebujesz się trzymać jakiegoś konkretnego planu, to poszukaj czegoś typu "10km w 50-60 minut", ale chociaż przez pierwszy miesiąc-półtora pobiegaj tak po prostu...żeby się wdrożyć, przyzwyczaić (oczywiście dodatkowe ćwiczenia ogólnorozwojowe też mile widziane).
Powodzenia!
--
Axe
W takim tempie jak biegasz (na początek w sam raz) wydaje się, że wystarczy, jak sprobujesz biegać 3x w tygodniu (np. wt/czw/niedz) i powoli będziesz sobie zwiekszał dystans, tak, żeby dojść do 10km w ok.1h (w weekend mozesz probować dluższego biegu niż te w tygodniu), generalnie to zależy jak się będziesz czuł, jeśli raz, drugi będziesz czuł niedosyt, to nastepnim razem zwikesz dystans o 1-2km. Ja zaczynając biegałem 3x w tygodniu najpierw 6km/6km/6km...potem ostatni zwiększyłem do 10km, więc 6/6/10, potem 6/10/10, 10/10/10, 10/10/15...i tak szlo powoli coraz więcej na tydzień. Ważne, żeby przetruchtać ze 3 pierwsze miesiące zwikeszając obciażenia stopniowo i nie dać się ponieść euforii. Dosyć szybko dostosowuje sie oddech, więc wydaje się, że spokojnie można biegać więcej, jednak ścięgna i stawy dostosowują się wolniej i nie bardzo jest jak to przyspieszyć...choć, jak pisałem, młody jesteś, więc ten problem dotyczy Cię trochę mniej.
Jeśli potrzebujesz się trzymać jakiegoś konkretnego planu, to poszukaj czegoś typu "10km w 50-60 minut", ale chociaż przez pierwszy miesiąc-półtora pobiegaj tak po prostu...żeby się wdrożyć, przyzwyczaić (oczywiście dodatkowe ćwiczenia ogólnorozwojowe też mile widziane).
Powodzenia!
--
Axe
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/16400095
-
- Dyskutant
- Posty: 31
- Rejestracja: 27 cze 2016, 21:44
- Życiówka na 10k: 1h15min
Też tak zrobię, będę biegał 4 razy w tygodniu żeby dojść do dobrego czasu na 5km, i w godzinę 10km a potem poszukam jakiegoś planu na półmaraton.
Dzięki
Mam pytanie co do picia wody podczas biegu i zastanawiam się czy kupić pas z bidonami czy przy mojej ilości km to nie ma sensu, czytałem żeby pić co 2,5km a robię tak 5/7km w wolnym tempie różnymi porami dnia.
Dzięki
Mam pytanie co do picia wody podczas biegu i zastanawiam się czy kupić pas z bidonami czy przy mojej ilości km to nie ma sensu, czytałem żeby pić co 2,5km a robię tak 5/7km w wolnym tempie różnymi porami dnia.