Bieganie a nadwaga

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
bloow
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 06 kwie 2017, 00:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam,
Piszę tutaj, bo po przeczytaniu stu tysięcy artykułów wiem mniej niż przedtem ;)
Chciałabym wrócić do bieganie - głównym założeniem jest oczywiście spadek wagi, poprawa kondycji i lepsze samopoczucie. Z bieganiem mam powroty i rozstania od kilku lat. Teraz jednak mam duże samozaparcie na stały powrót i rozwijanie tego - bieganie jest do tej pory jedną z nielicznych form aktywności, która autentycznie sprawia mi frajdę i nie chce z tego rezygnować. Nie chce tylko zrobić sobie krzywdy. Dlatego pytam mądrzejszych - jak to jest z tymi kontuzjami? Czy faktycznie spora nadwaga = absolutny zakaz biegania? Moja waga stoi w miejscu od dwóch lat, czyli od kiedy walczę z hormonami, w tym czasie też biegałam dystanse do 8km, bywało że dość regularnie i do tej pory nic mi się nie działo.
Tempo nie jest zawrotne, bo truchtam sobie jakieś 7 - 7,5km/h przez 40 minut (przynajmniej od dwóch dni), buty mam na pewno odpowiednio dobrane, podłoża zmienić na lepsze niż beton nie sposób niestety.
waga jakies 95kg przy wzroście 172cm, 24 lata, tętna nigdy sobie w trakcie nie sprawdzałam, ale płuc nie wypluwam. ;)
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Znam ciężkich którzy biegają, ale musisz dbać o siłę ogólną, choć jesteś młoda i powinno być Ci łatwiej. Spróbuj dodawać jakieś półprzysiady, wstępowania na niską ławkę, generalnie jakieś ćwiczenia na duże grupy mięśniowe.
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Bieganie nie pomoze ci schudnac jesli obrzerasz sie non stop jedzeniem dla psów.

Pomysl o tym co jesz.

Wysłane z mojego SM-T113 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Slawrumia
Wyga
Wyga
Posty: 132
Rejestracja: 07 mar 2016, 10:28

Nieprzeczytany post

Też myślę że głównie dieta, przynajmniej piramida żywieniowa, a bieganie jak już to wolno a najlepiej marszobiegi

Wysłane z mojego HTC 10 .
Slawrumia
Wyga
Wyga
Posty: 132
Rejestracja: 07 mar 2016, 10:28

Nieprzeczytany post

Sam od roku już nie chudnę, a wręcz przytyło mi się, a biegam po 150km miesięcznie, ale niestety lubię zjeść kebaba i do tego wypić

Wysłane z mojego HTC 10 .
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Slawrumia pisze:Też myślę że głównie dieta, przynajmniej piramida żywieniowa, a bieganie jak już to wolno a najlepiej marszobiegi

Wysłane z mojego HTC 10 .
No ciekawe jaka piramidę żywienia masz na mysli?
Ta klasyczna ktora amerykanski rzad wymyslil? To ludzie na tym nie chudną, tylko tyja i chorują.

Wysłane z mojego SM-T113 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Slawrumia
Wyga
Wyga
Posty: 132
Rejestracja: 07 mar 2016, 10:28

Nieprzeczytany post

Profesor z harvardu, to raczej amerykańska, Obrazek

Wysłane z mojego HTC 10 .
Slawrumia
Wyga
Wyga
Posty: 132
Rejestracja: 07 mar 2016, 10:28

Nieprzeczytany post

Warzywa bez ograniczeń, pewnie i na marchwi można utyc 8-)

Wysłane z mojego HTC 10 .
bloow
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 06 kwie 2017, 00:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Yahoo pisze:Bieganie nie pomoze ci schudnac jesli obrzerasz sie non stop jedzeniem dla psów.

Pomysl o tym co jesz.

Wysłane z mojego SM-T113 .
1. Nie szukałam tu podpowiedzi odnośnie diety, tylko ewentualnych skutków biegania przy nadwadze związanych z ewentualnymi kontuzjami.
2. Zakładam, że jesteś mężczyzną - zazdroszczę, bo nie dotyczą Cię problemy związane z hormonami. Od 5 lat walczę z PCOS, niedoczynnością tarczycy, zaburzeniami odżywiania i nerwicą. Nie tłumaczę się, tylko pokazuje, że mit osoby grubej, która codziennie stołuje się "żarciem dla psów" już dawno upadł. To nie jest 100% przypadków. Bardzo bym chciała żeby u mnie nadwaga była spowodowana codziennym OBŻARSTWEM, bo wtedy przynajmniej wiedziałabym co robić inaczej żeby schudnąć - zatem dziękuję, wiem.
3. Trochę kultury. To właśnie przez takich buców jak Ty młode dziewczyny popadają w skrajności i zniechęcają się, zamiast z tym walczyć i próbować.

Pozostałym osobom dziękuje za rady, będę próbowała przeplatać sobie marszobiegami :)
A co do piramidy żywieniowej w moim przypadku też odpada, na pierwszym miejscu wymienione są produkty zbożowe, które w moim przypadku odpadają całkowicie ze względu na niedoczynność, podobnie nabiał (ubolewam, bo bardzo lubię).
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

bloow pisze:A co do piramidy żywieniowej w moim przypadku też odpada, na pierwszym miejscu wymienione są produkty zbożowe, które w moim przypadku odpadają całkowicie ze względu na niedoczynność, podobnie nabiał (ubolewam, bo bardzo lubię).
Co do nabiału się nie wypowiem, bo nie jem, ale jeśli chodzi o produkty złożone, to nie jestem pewna - niedoczynność mam od lat, i od lat też endokrynolog tłumaczy mi, że bez względu na dietę i chęć schudnięcia przy niedoczynności nie można obcinać za bardzo węgli, tzn. ani węgli ani tłuszczów... Produktów pełnoziarnistych jem bardzo dużo, z niedoczynnością i problemami hormonalnymi walczę od wielu lat, schudłam prawie 20kg....

A co do tematu - przede wszystkim wzmacniaj nogi, stawy, mięśnie odpowiedzialne za stabilizację - zwróć uwagę, czy robiąc przysiad nie "koślawisz" kolan do środka, itd.
I nie wierz w "cudowne buty", które ochronią stawy - nic nie zastąpi ćwiczeń.
Poza tym, oczywiście marszobiegi, dużo chodzenia, i ogólnie więcej ruchu...
sebast
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 211
Rejestracja: 15 lip 2013, 08:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ciekawy temat na innym forum o leczeniu płynem Lugola i wyleczeniu nim niedoczynności tarczycy.

http://cheops4.org.pl/phpBB3/viewtopic. ... f7c#p25808

Nikogo nie namawiam do stosowania tylko podaję jako ciekawostkę. Wiele info w sieci można znaleźć na temat suplementacji wewnętrznej płynu lugola/jodyny. Oczywiście są to dawki rzędu kilku kropel na dzień.
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

bloow pisze:
Yahoo pisze:Bieganie nie pomoze ci schudnac jesli obrzerasz sie non stop jedzeniem dla psów.

Pomysl o tym co jesz.

Wysłane z mojego SM-T113 .
1. Nie szukałam tu podpowiedzi odnośnie diety, tylko ewentualnych skutków biegania przy nadwadze związanych z ewentualnymi kontuzjami.
2. Zakładam, że jesteś mężczyzną - zazdroszczę, bo nie dotyczą Cię problemy związane z hormonami. Od 5 lat walczę z PCOS, niedoczynnością tarczycy, zaburzeniami odżywiania i nerwicą. Nie tłumaczę się, tylko pokazuje, że mit osoby grubej, która codziennie stołuje się "żarciem dla psów" już dawno upadł. To nie jest 100% przypadków. Bardzo bym chciała żeby u mnie nadwaga była spowodowana codziennym OBŻARSTWEM, bo wtedy przynajmniej wiedziałabym co robić inaczej żeby schudnąć - zatem dziękuję, wiem.
3. Trochę kultury. To właśnie przez takich buców jak Ty młode dziewczyny popadają w skrajności i zniechęcają się, zamiast z tym walczyć i próbować.

Pozostałym osobom dziękuje za rady, będę próbowała przeplatać sobie marszobiegami :)
A co do piramidy żywieniowej w moim przypadku też odpada, na pierwszym miejscu wymienione są produkty zbożowe, które w moim przypadku odpadają całkowicie ze względu na niedoczynność, podobnie nabiał (ubolewam, bo bardzo lubię).
Jedz inaczej niz reszta spoleczenstwa, a bedziesz zdrowa.


Slawrumia pisze:Profesor z harvardu, to raczej amerykańska, Obrazek

Wysłane z mojego HTC 10 .
Tak myslalem, manipulacja i propaganda, trują ludzi taka piramidka dla otyłych grubaskow.
Nie schudniesz na niej, chocby nie wiem jak chcial.

A do produktow pełnoziarnistych to szkoda slow i zachodu, jacy ludzi są naiwni i non stop nabierają sie na oszustwa tego typu.

Niedoczynnośc czy inne choroby nieuleczalnie przewlekle leczy sie z sukcesem.

Wysłane z mojego SM-T113 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
sebast
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 211
Rejestracja: 15 lip 2013, 08:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jak mnie pamięć nie myli Ewa Dąbrowska w swojej książce Ciało i ducha ratować żywieniem pisała o leczeniu niedoczynności tarczycy swoją dietą warzywno-owocową. Jest to dieta półgłodówkowa niskowęglowodanowa, niskobiałkowa i niskotłuszczowa w której je się tylko prawie niskowęglowodanowe warzywa i kilka owoców. Pisze też o tym na swojej stronie:

http://ewadabrowska.pl/index.php?option ... &Itemid=10

Jest ona lekarzem i wiele osób z różnych chorób tą dietą wyleczyła. Zastanawiałem się nad tą dietą tylko nie wiem czy dałoby się pogodzić ją z bieganiem bo pomimo że je się w niej do syta nie spożywa się więcej jak ok. 800 kcal dziennie. Kiedyś ją stosowałem 10 dni i zauważyłem pewną poprawę zdrowia.
Slawrumia
Wyga
Wyga
Posty: 132
Rejestracja: 07 mar 2016, 10:28

Nieprzeczytany post

Do diety niskowęglowodanowej, niskobiałkowej i niskotłuszczowej proponuję wódkę, 0 tłuszczu węglowodanów białka :)

Wysłane z mojego HTC 10 .
sebast
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 211
Rejestracja: 15 lip 2013, 08:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Możesz się śmiać ale ta dieta naprawdę ma właściwości lecznicze poza tym stosuje się ją przez określony czas max. 6 tyg. Nie twierdzę że da się ją pogodzić z intensywnym sportem ale jak ktoś choruje na coś to zdrowie staje się ważniejsze niż treningi. Proponuje zapoznać się z tematem.
ODPOWIEDZ