Cel 10km ...

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
sebo7w7
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 14 lip 2015, 14:03

Nieprzeczytany post

Cześć wszystkim!
Zgłasza się Seba 26lat, 168cm, około 66kg. Biegam od niedawna (kwiecień b.r.) czysto dla satysfakcji, amatorsko, na luzie. Starałem się biegać 3x w tygodniu, na początku było to 2,5km z jedną przerwą około 200metrów marszu, pozniej dystans wydłuzylem do 5km (około 28minut) z pauzą na marsz . Nigdy nie miałem parcia na 10km więc tak truchtałem przez 5 miesięcy, diety specjalnie nie trzymalem ale uważałem na to co spozywam. Czasem zdarzały mi się przerwy tygodniowe może dłuższe i było zero biegania. Alkoholu na tygodniu raczej nie piję, jeśli mam coś się napić to weekend ale nie każdy, mam ochotę to się napije. Truchtanie znudziło mi się, więc postanowiłem, że chciałbym kiedyś przebiec 10km, może start w biegu na tym dystansie. Zacząłem biegać 8km czas 40:30 ... Obecnie praca z dojazdem pochłaniania mi 13 godzin. Wracam o godz 20 i nie mam czasu oraz ochoty aby wyjść pobiegać, jedynie pozostaje mi sobota wieczorem i cała niedziela. Tak wygląda perspektywa na najbliższe 6 tygodni.Jest szansa aby przy dwóch treningach pobiec 10km w czasie 49minut? Skłaniam się ku temu aby odpuścić narazie przygotowania do takiego dystansu i powrócić do swojego truchtania, zapewne może od stycznia lub lutego sytuacja z pracą będzie inna i wtedy wrzucę wyższy bieg.
PKO
Awatar użytkownika
Buniek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2655
Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
Życiówka na 10k: 35:35
Życiówka w maratonie: 2:57:09
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

sebo7w7 pisze:Cześć wszystkim!
Zgłasza się Seba 26lat, 168cm, około 66kg. Biegam od niedawna (kwiecień b.r.) czysto dla satysfakcji, amatorsko, na luzie. Starałem się biegać 3x w tygodniu, na początku było to 2,5km z jedną przerwą około 200metrów marszu, pozniej dystans wydłuzylem do 5km (około 28minut) z pauzą na marsz . Nigdy nie miałem parcia na 10km więc tak truchtałem przez 5 miesięcy, diety specjalnie nie trzymalem ale uważałem na to co spozywam. Czasem zdarzały mi się przerwy tygodniowe może dłuższe i było zero biegania. Alkoholu na tygodniu raczej nie piję, jeśli mam coś się napić to weekend ale nie każdy, mam ochotę to się napije. Truchtanie znudziło mi się, więc postanowiłem, że chciałbym kiedyś przebiec 10km, może start w biegu na tym dystansie. Zacząłem biegać 8km czas 40:30 ... Obecnie praca z dojazdem pochłaniania mi 13 godzin. Wracam o godz 20 i nie mam czasu oraz ochoty aby wyjść pobiegać, jedynie pozostaje mi sobota wieczorem i cała niedziela. Tak wygląda perspektywa na najbliższe 6 tygodni.Jest szansa aby przy dwóch treningach pobiec 10km w czasie 49minut? Skłaniam się ku temu aby odpuścić narazie przygotowania do takiego dystansu i powrócić do swojego truchtania, zapewne może od stycznia lub lutego sytuacja z pracą będzie inna i wtedy wrzucę wyższy bieg.
Tak jest szansa pobiec to w 49 minut i to spora jeśli teraz możesz robić 8 km w 40:30. W sobotę trzymaj się dystansu 8 km, dorzuć do tego przebieżki 5-8x100m.
W niedzielę biegaj wolniej i dorzucaj co tydzień jeden dodatkowy kilometr. W tygodniu możesz sp©óbować dorzucić jeden trening na nogi. Zajmuje 12-15 minut, więc raz w tyogdniu moze uda Ci sie zmobilizować.
Krzysiek
fibi80
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 22 lis 2015, 19:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Super sprawa jestem w podobnej sytuacji i tak mam cel.
sebo7w7
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 14 lip 2015, 14:03

Nieprzeczytany post

Miałem dwa tygodnie przerwy od biegania :-/, raz ze względu na wyczerpanie po pracy , potem przeziębienie, udało mi się tylko raz pobiec. Byłem wypoczęty i bieglem z lekkością, której mi brakowało ostatnio, tempo było szybkie ale deszcz trochę miał w tym udział :-) ... Dopadł mnie ból żołądka i kolejna przerwa :-/
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ