10 km

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Chrupek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 05 paź 2015, 09:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam

Pytanie może banalne.
Ile zajęło Wam osiągnięcie granicy 10km (nawet z przerwami)
Pytam z ciekawości
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

2,5 tygodnia. W sobote pobieglem pierwszy raz 11,5km a w niedziele 15km. To bylo 2 lata temu ;)
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Nie każdy miał wogóle tego typu problem.
Ultramaryna
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 27
Rejestracja: 30 wrz 2015, 12:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Drugiego dnia.

Tylko po co? :D Dopiero po trzech tygodniach zrozumiałam, ze trzeba też iść na jakość, a nie tylko na ilość ;) i teraz się cieszę jak dziecko z 2 km :P
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jak to po co? Zeby koledzy na facebooku Cie podziwiali :hahaha:
krzys1001
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1462
Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
Życiówka na 10k: 00:37:35
Życiówka w maratonie: 02:58:32

Nieprzeczytany post

moje pierwsze kroki biegowe odbywały się bez jakiegokolwiek urządzenia. Wtedy byłem pewny, że biegam 10 km a teraz myślę , że było 7-8 km.
Ale pierwsze mierzone biegi miały 10 km. Wtedy w ogóle zastanawiałem się co w tym bieganiu może być fajnego jak to takie nudne i durne.

No i tak w sumie to mogę powiedzieć, że te 10 km to tak z marszu zrobiłem. a początkiem regularnego biegania i zarażenia się chorobą był start w półmaratonie.
XchmieluX
Wyga
Wyga
Posty: 128
Rejestracja: 11 kwie 2006, 17:08

Nieprzeczytany post

Chrupek pisze:Witam

Pytanie może banalne.
Ile zajęło Wam osiągnięcie granicy 10km (nawet z przerwami)
Pytam z ciekawości
spójrz na wątki powyżej Twojego (przypięte). Niektórzy tak jak tutaj piszą, zrobili to od ręki, niektórzy bez wielkich przygotowań zrobili maraton w 3:20 prawie od ręki, innym sprawia problem pierwsze 20 minut biegu a kolejni odpuszczają po 1 - 2 tygodniach prób.

Nie porównuj tylko biegaj :)
Chrupek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 05 paź 2015, 09:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Skoor pisze:Jak to po co? Zeby koledzy na facebooku Cie podziwiali :hahaha:
Akurat nie o to mi chodzi.
Chciałem zobaczyć jak inni robili postęp
Awatar użytkownika
krunner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
Życiówka na 10k: 42:53
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Chrupek pisze:hciałem zobaczyć jak inni robili postęp
Trochę bez sensu tak porównywać. W bieganiu liczy się przede wszystkim talent, poza tym musiałbyś znać inne parametry porównawcze: płeć, wiek, przeszłość sportowa, waga, predyspozycje, wzrost, wykonywana praca etc.
Ale jak się upierasz - swoją pierwszą dyszkę przebiegłem na zawodach po 5.5 miesiącach biegania w ca. 51 min

pozdr, krunner
Chrupek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 05 paź 2015, 09:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

krunner rozumiem Ciebie. To pytanie czysto informacyjne, takie z ciekawości. Nie wnikam czy ktoś biega pod górkę czy z górki. Wiadomo, że każdy ma inne predyspozycji itd.
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Chrupek pisze:Witam

Pytanie może banalne.
Ile zajęło Wam osiągnięcie granicy 10km (nawet z przerwami)
Pytam z ciekawości
Jak byłeś za młodego wylatany, i w dalszym rozwoju sportowym, nawet jeśli przez jakis czas zastój miałeś, to nie powinno ci długo zająć osiągnięcie 10k.
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
magicslim
Wyga
Wyga
Posty: 107
Rejestracja: 29 lis 2015, 10:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rozpoczynałem bieganie ze sporą nadwagą (15kg). Pierwsza dyszka biegu przelatanego marszem zrobiona po 1,5 miesiącach człapania w czasie 1godz. 5minut. W biegu ciągłym na zawodach miesiąc później w czasie 57:30.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja pierwszą dychę pokonałem po tygodniu od początku biegania. Ale miałem wtedy jeszcze sporą nadwagę (o ile się nie mylę było 110+) dlatego sporo czasu minęło zanim zacząłem biegać dyszki na codziennych treningach.
Demawend
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 01 sty 2016, 17:07
Życiówka na 10k: 01:00:58
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja pierwszą dyszkę pokonałem po ok 5 tygodniach treningu. Zaczynałem od biegania po 4km ze sporą nadwagą i nie chciałem "przeszarżować". Zależało mi też, żeby faktycznie te 10 km przebiec :)
Po kolejnych 6 tygodniach przebiegłem pierwszy półmaraton, ale z perspektywy czasu uważam, że w moim przypadku było to za szybko. :)
Zapraszam na mojego bloga: runningman.pl
Facebook: www.facebook.com/runningmanpl/
Instagram: www.instagram.com/runningman.pl/
Chrupek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 05 paź 2015, 09:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzięki z informacje. Ja biegam tą dychę, obecnie w czasie 50:18 (o ile ma to znaczenie). Teraz to moje minimum, ale na początku nie wiedziałem na ile mnie stać. Nie chciałem się forsować. Ze sportem nigdy nie byłem na bakier, ale miałem długą przerwę.
ODPOWIEDZ