Cel biegowy - sposób na biegową nudę
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 11 kwie 2015, 15:52
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Generalnie się zgadzam.
Poszedłbym jeszcze trochę w kierunku tzw. uSMARTowienia celu (https://pl.wikipedia.org/wiki/S.M.A.R.T ... 5dzanie%29) i dodałbym chyba jedną z najważniejszych (jak dla mnie) cechę dobrego celu, czyli określenie w czasie.
Moim zdaniem "Wystartować w biegu na 10 km!" jest dobre, ale "Wystartować w biegu na 10 km! za 4 miesiące" jest lepsze.
Określenie celu w czasie powoduje, że siłą rzeczy minimalizujemy odkładanie na później. Mamy świadomość, że czas biegnie (sic!) i jeżeli chcemy coś zrobić w założonym terminie, to powinniśmy już nad tym pracować. Taka dodatkowa motywacja.
Poszedłbym jeszcze trochę w kierunku tzw. uSMARTowienia celu (https://pl.wikipedia.org/wiki/S.M.A.R.T ... 5dzanie%29) i dodałbym chyba jedną z najważniejszych (jak dla mnie) cechę dobrego celu, czyli określenie w czasie.
Moim zdaniem "Wystartować w biegu na 10 km!" jest dobre, ale "Wystartować w biegu na 10 km! za 4 miesiące" jest lepsze.
Określenie celu w czasie powoduje, że siłą rzeczy minimalizujemy odkładanie na później. Mamy świadomość, że czas biegnie (sic!) i jeżeli chcemy coś zrobić w założonym terminie, to powinniśmy już nad tym pracować. Taka dodatkowa motywacja.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 268
- Rejestracja: 09 paź 2012, 11:43
- Życiówka na 10k: 42:14
- Życiówka w maratonie: 3:28:34
Zgadzam się całkowicie, że cel jest potrzebny. Nic tak nie motywuje, jak zawody, do których trzeba się przygotować. I zgadzam się, że trzeba dorosnąć do biegania. Natomiast ja uwielbiam biegać samemu, tym bardziej długie, wolne biegi. Chociaż ja biegam po lasach, więc czerpię z tego radość, bo w mieście, to chyba nic przyjemnego.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Oczywiście, cel musi byc kiedyś weryfikowalny.krzysieksp pisze:cechę dobrego celu, czyli określenie w czasie.
- Gwynbleidd
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 830
- Rejestracja: 07 paź 2009, 18:12
- Życiówka na 10k: poniżej czterdziestu
- Życiówka w maratonie: powyżej trzech
Jak wychodziłem na pierwsze treningi to zawsze miałem cel: dobiec z powrotem 

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 11 kwie 2015, 15:52
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Jasne.Adam Klein pisze:Oczywiście, cel musi byc kiedyś weryfikowalny.
Ale podanie tego terminu sprawia, że wiemy kiedy zweryfikować cel. Jeżeli tego nie zrobimy, to zawsze pozostaje to "kiedyś" czyli kiedy?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Wiem, wiem, istotę celu, cele dokłądnie kiedyś zgłębiałem, matryca celów to jeden z moich do dziś niezrealizowanych pomysłów.krzysieksp pisze:Jasne.Adam Klein pisze:Oczywiście, cel musi byc kiedyś weryfikowalny.
Ale podanie tego terminu sprawia, że wiemy kiedy zweryfikować cel. Jeżeli tego nie zrobimy, to zawsze pozostaje to "kiedyś" czyli kiedy?
Dla mnie wcześniej celem byly starty w roznych imprezach polówki, maratony, 10km. Teraz tez tak jest ale silniejszym motywatorem jest chyba jednak fakt, ze bieganie stalo sie moim stylem zycia. Wiadomo, czasem przy bardzo kiepskiej pogodzie chęci wyjścia na trening sa mniejsze. Jednak kiedy pomyślę, ze mimo fatalnej pogody nie wyjdę na trening to czuje jakbym wtedy popełnił jakąś niewybaczalna zbrodnie. Wiele osob zdawalo mi pytanie, czemu biegam. Rzadko kiedy potrafiłem to krotko wyjasnic. Po prostu biegam i tyle. Ostatnio nawet żartem powiedzialem, ze jak "zejde z tego swiata" to do trumny maja mi wlozyc wszystkie moje medale a na trumnę pare zużytych butow biegowych
Czasem na jakimś "mega maratonie" można doświadczyć takiego zastrzyku adrenaliny jakiego większość osob nie poczuje przez polowe swojego zycia. Nigdy nie potrafiłem spędzać życia na sofie, usiedzieć przed TV zbyt długo itp Mógłbym wogle nie miec TV w domu
Przeraza mnie wizja takiej egzystencji: pobudka, praca, dom, spanie, pobudka, praca, dom, spanie itd Totalna nuuuuuuda






-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 24 wrz 2015, 14:37
- Życiówka na 10k: 51 minut 25 sekund
- Życiówka w maratonie: brak
Zgadzam się, że należy postawić sobie cel i nawet jeśli nie uda nam się go osiągnąć to na pewno zrobimy postępy większe niż w przypadku, gdybyśmy sobie tego celu nie postawili. Z drugiej strony rozumiem też w pełni bieganie rekreacyjne - bez celu i nastawienia na wyniki, a raczej na zdrowy ruch na świeżym powietrzu - w takim wypadku stawianie sobie celów nie każdemu musi służyć.
-
- Dyskutant
- Posty: 44
- Rejestracja: 07 sie 2015, 12:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Forrest Gump biegł bez celusebo7w7 pisze:Przecież każdy biegajacy ma jakiś cel, gdyby taka osoba wystartowała bez żadnego celu to biegła by do utraty sił podejrzewam ...

A tak na poważnie- rozmawiałam z kilkoma osobami jak to się stało, że zaczęły biegać. odpowiedź była taka sama: a wiesz, tak siedziałam/siedziałem, założyłam/założyłem buty i tak jakoś wyszło. Cele pojawiły się u nich dopiero po czasie (zresztą u mnie też)- np. przebiec 10 km, półmaraton, wzmocnić kondycję, poprawić sylwetkę itp. Ale w momencie wyjścia z domu po raz pierwszy tego celu nie było.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1210
- Rejestracja: 04 sie 2014, 16:12
- Życiówka na 10k: 46:42
- Życiówka w maratonie: 3:56:58
- Lokalizacja: Wrocław
"Bo się po prostu lubi"? :)
--
Axe
--
Axe
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/16400095
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ale to tez w pewnym sensie jest cel bo skoro cos lubisz to robisz to zeby sprawic sobie przyjemnosc. W tym wypadku celem jest przyjemnosc ktora idzie w parze z bieganiemaxe pisze:"Bo się po prostu lubi"?
--
Axe

Nic nie jest bezcelowe.