Poczatki - jak zaatakowac (10 km) interwalami

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
feelfine
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 13 mar 2015, 18:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam,
Troche was podczytuje ale swoja przygode z bieganiem dopiero zaczynam. Po ciazy ze wzgledow zdrowotnych nie moglam rozpoczac biegania, wiec duzo chodzilam z kijkami, plywalam i troche jezdzilam na rowerze. Jednak choc z tamtymi dyscyplinami nie mialam problemu dluzszy bieg jest dla mnie dosyc wyczerpujacy. Zaczelam metoda interwalow i dochodze do 3min biegu/ 1 min spaceru. Od jutra chcialabym zaczac 4/1. Wszystkie plany jakie widzialam sa skierowane do osob chcacych biegac pol godziny. Ja mam tak ulozona trase ze biegnac ode mnie z domu (a wlasciwie zaczynajac 300 metrow dalej od kanalu) po 10-12 minutach jestem nad jeziorem. Gdybym miala robic tylko pol godziny to od razu musialabym zawracac co bardzo mnie demotywuje. Cala trasa ode mnie z domu wokol jeziora i z powrotem to ok. 10 km. Poniewaz biegam rano przed praca i mam do dyspozycji tylko godzine jest to jeszcze nierealne. Biegne wiec mniej wiecej do 40% trasy i zawracam. Calosc tej porannej trasy ma w tej chwili ok. 8 km. Moim celem jest rozciaganie interwalow tak aby po pewnym czasie moc zrobic trase 10 km w 1 godz. ew. 1 godz 15 min to absolutny max czasu do dyspozycji rano. Jak to zaatakowac ? Czy dalej rozciagac interwaly co tydzien? Np. w nastepnym 5/1 potem 6/1 itp ? Dodam ze meczaca jest dla mnie zawsze koncowka tego czasu gdy biegne, minuta wystarcza mi absolutnie na regeneracje puls spada do normalnego w tym czasie. 10 km tez nie jest wielkim problemem dla mnie. Mam poczucie ze w takim tempie i z interwalami moglabym spokojnie biec jeszcze druga godzine.
Z gory dziekuje za wszelkie sugestie :)
PKO
Awatar użytkownika
adam1adam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1754
Rejestracja: 20 lis 2011, 09:59
Życiówka na 10k: 33:10
Życiówka w maratonie: 2:32:24

Nieprzeczytany post

Podstawa to różnicowanie treningu tzn.raz biedasz 3 min p.1 min (p/ przerwa)
a drugi raz 4min p. 1min, następmym razem przebiegasz całość b.wolno itp.
Organizm musi zawsze po mocniejszej jednostce odpocząć , aby podjąć się
następnego wyzwania /proste. Jesli uweżasz , że dzisiaj biegałaś ostro to
następny dzień biegasz regeneracyjne. powodzenia
feelfine
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 13 mar 2015, 18:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzieki. Ale jak w rozsadny sposob zwiekszac te interwaly. Jak bede o minute zwiekszala to do 10 km dojde za 60 tygodni. To chyba jednak troche dlugo. Nawet jak na bardzo poczatkujaca osobe :)
Awatar użytkownika
adam1adam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1754
Rejestracja: 20 lis 2011, 09:59
Życiówka na 10k: 33:10
Życiówka w maratonie: 2:32:24

Nieprzeczytany post

Jeśli zrozumiałem w tej chwili pokonujesz 8km (nieważne)
Plan np> 6km 3min p.1min
6km 4min p.1min
6km 3min p.1
6km 3p.1
8km 3p.1
4km 2p.1
6km 3p.1
10km 2p0,5
4km 4p1 cos podobnego chyba rozumiesz o co chodzi :ble:
sebast
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 211
Rejestracja: 15 lip 2013, 08:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Możesz spróbować treningu 2-minutowego interwałowego. http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... 86&start=0 Jest on bardzo prosty poza tym możesz go modyfikować zgodnie ze swoimi możliwościami. Nie jest on podzielony na tygodnie ale z treningu na trening możesz planować jakie odcinki biegasz danego dnia. Ja go wykorzystuję teraz z tym, że ja podczas przerw nie maszeruję a stoję bo bolą mnie piszczele. Nie wiem czy dobrym pomysłem w Twoim przypadku jest porywanie się od razu na godzinny trening. Możesz po prostu nabawić się kontuzji jak za szybko będziesz zwiększała odcinki i czas treningu. Może dojdź najpierw interwałami do np. 30 minutowego biegu a potem rozciągaj czasu biegu o kilka minut aż dojdziesz do godziny po jakimś czasie.
feelfine
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 13 mar 2015, 18:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam,
Troche mnie demotywywaloby wyjscie na 4-5 km. Tym bardziej, ze trase mam obok domu jaka mam i naprawde fajna trasa (sciezka wokol jeziora) sie zaczyna wlasnie te 1,5 km ode mnie. Czesto wychodze i biegne dalej mimo ze mialam zamiar biec tylko do 5. Dzis wlasnie wrocilam z mego biegu probnego. Zrobilam cala trase 10,5 km w 1h.25 min. Pierwsze 7-8 km. bez problemu, zmogl mnie dopiero potezny wiatr wg. endomondo bylo 22-25 km/h wg. mnie odczuwalnie duzo wiecej, do tego niska temperatura i odczucia byly arktyczne. Wiec to mnie troche zmeczylo i strasznie wyziebilo, ale mam jakis pulap od ktorego moge startowac. Bieglam 4 m biegu/1 m marszu - te pierwsze km bez problemow, potem zdarzalo sie troche wiecej spaceru ale nie chcialam sie przemeczyc na poczatek. Moj problem polega na tym, ze ja naprawde nie mam zadnego problemu z dlugimi dystansami. Zaraz po urodzeniu mojej coreczki bralam ja w chuste, bralam kijki i chodzilam wokol jeziora najczesciej 2 czasem 3 rundki. Czyli zdarzalo mi sie i 20 km i troche wiecej zrobic. Tempo mialam czesto duzo wieksze niz teraz przy bieganiu. Choc mam nadwage po ciazy jednak przy biegu nie mam problemow z nogami. To chyba sobie juz calkiem niezle wytrenowalam. Jedyne problemy mam z ciaglym biegiem. Musze przyznac ze na koncu 4 minut to jest dosyc ciezko, szczegolnie po drugiej polgodzinie. Ale nie jest tez tragicznie. Jesli chodzi o moje wlasne odczucia to troche nie ma sensu zmniejszanie dystansu. Moim celem - poki co jedynym jest przebywanie aktualnej trasy w rozsadnym czasie.
sebast
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 211
Rejestracja: 15 lip 2013, 08:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rób jak uważasz. Moim zdaniem w stopniowym zwiększaniu czasu czy dystansu chodzi o to aby nie przeciążyć stawów i nie nabawić się kontuzji. Mnie dziś dopadł właśnie ból kolana. Może Ty unikniesz kontuzji. Nie wiem czy czytałaś założenia tego planu o którym napisałem ale skoro możesz taki dystans przebiec stosując 4 bieg /1 marsz to może wydłuż już teraz czas biegu np. 8 bieg / 1-2 marsz lub jak czujesz się na siłach a pod koniec możesz skrócić czas biegu do np. 4 minut.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ