Test Coopera
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 11
- Rejestracja: 23 sie 2004, 14:14
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Leszno
Witam serdecznie. Prosze o porady jak mam trenowac aby poprawic swój wynik w tescie Coopera. Obecnie przebiegam 2800 m w 12 minut. Nadchodzący test mam za miesiąc. Myśle ze te 3000 metrów jest w moim zasięgu. JAk trenować??? Moja waga to 87 kilo, lecz jest to wysportowana sylwetka. Wagi zbijac nie moge bo w mojej pracy waga jest tak samo istotna jak wytrzymałość. Ponadto musz mieć siłe a tracąc wage utracił bym też siłę. Za wszelkie porady bardzo będe wdzięczny. Chce nadmienic ze po testach nie spoczne i bede poprawiał swoje wyniki. Obecnie trenuje w systemie 3 dni treningu, jeden dziń przerwy, biegając po 3 kilometry na 80-90%, a nastepnie cwiczenia wydolnosciowe. 4x100, 4x100 następnie 1x400 i 1x400. Bieganie po schodach, potem Koncze rozciagając się. Pozdrawiam serdecznie.
Siła i honor...
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 11
- Rejestracja: 23 sie 2004, 14:14
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Leszno
noooo ładnie ....Po trzech miesiącach tekiego systemu treningowego przyszło zmęczenie. Zapomniałem wam dodać że wieczorem o godzinie 17:00 chodze na pływanie co drugi dzień a o godzinie 21:00 robie do tego trening siłowy, tj papki, drążek itp. Dzis wieczorem odpusciłem pływanie bo oczy same mi sie zamykały a rano biegłem 7 kilometrów. O dziwo kolana mnie nie bolały ale biegłem bardzo delikatnie, truchcikiem. Zastanawiam sie nad wprowadzeniem systemu treningowego gdzie w pierwszy dzień będę trenowal bieganie rano i iweczorem siła,w drugi pływanie, w trzeci to co pierwszego dnia, czwarty dzień odpoczynek. Co wy na to?????
Siła i honor...
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 11
- Rejestracja: 23 sie 2004, 14:14
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Leszno
Noooo..widze ze nikt nie chce sie podzielic swoim doswiadczeniem.... Szkoda...Wielka szkoda....Do testu pozostalo 3 tygodnie. Szkoda ze nikt nie chciał przyczynic sie do mojego sukcesu:(:(:( JAk to czasem, jak bylem mały, słyszałem od mamy:) radz sobie sam....
Siła i honor...