Cześć specjalnie zarejestrowałem się by założyć ten temat.
Otóż ważę 95 kg przy wzroście 1,85 biegam już rok jednak ostatnie dwa miesiące zrobiłem sobie przerwe
i zauważyłem że znowu przybrałem na wadze. I tu pojawia się moje pytanie, jako że teraz mamy wakacje
to mam zamiar biec codziennie po 40 minut czyli tyle ile biegałem przed pauzą i do tego jeść małe porcje śniadania i obiadu
kolacje będe sobie odpuszczał jak myślicie ile schudne w ciągu 6 tygodni ?
Ile schudne i czy będzie to zdrowe
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 27 cze 2014, 17:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
takim postępowaniem sobie zaszkodzisz, spowolnisz metabolizm i narobisz szkód w organiźmie. By zgubić nadwage trzeba jeść biegać już niekoniecznie. Przeczytaj viewtopic.php?f=20&t=38940
- kris_brazylia
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 450
- Rejestracja: 17 kwie 2013, 17:05
- Życiówka na 10k: 43,29
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chile
- Kontakt:
Biegales 40 min dziennie przed Pauza I Nie dostales kontuzji?
Nie, to Nie jest zdrowe, raczej niemadre...
No ja mysle ze jak bedziesz jadl 2 posilki dziennie I biegal codziennie, to dla kogos z nadwaga skonczy sie zle, a tak na serio to Nie Dasz rady tak "przepracowac" 6 tyg. Przedzej sie wykonczysz.

Nie, to Nie jest zdrowe, raczej niemadre...
No ja mysle ze jak bedziesz jadl 2 posilki dziennie I biegal codziennie, to dla kogos z nadwaga skonczy sie zle, a tak na serio to Nie Dasz rady tak "przepracowac" 6 tyg. Przedzej sie wykonczysz.
Blog: [URL]viewtopic.php?f=27&t=33873&p=1073365#p1073365[/URL]
[b]10km:[/b] 43'29" (18.06.2014) trening
[b]21km:[/b] 1h38'48" (08.06.2014) Florianopolis
[b]10km:[/b] 43'29" (18.06.2014) trening
[b]21km:[/b] 1h38'48" (08.06.2014) Florianopolis
-
- Dyskutant
- Posty: 50
- Rejestracja: 22 paź 2012, 20:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Przy mniejszym wzroście i większej wadze biegałem kiedyś znacznie dłużej nawet dwie godziny w trakcie długiego wybiegania.
Zatem jest to wykonalne - pytanie czy rozsądne.
Takim postępowanieniem upupisz sobie metabolizm, czyli efekt z biegania będzie słabiej odczuwalny.
Posiłek podziel na 5 razy, nie jedz przed snem staraj się go utrzymać w dobrej zbilansowanej formie (minimalizuj tłuszcz, utrzymaj na przyzwoitym poziomie sycące białka, nie przeginaj z węglowodanami).
Biegając w tygodniu 4*60 min, spokojnym tempem np 6:40-7:00/km
będziesz spalać między 600-700 kcal na bieganie (odpowiednik zdrowego chudego kebaba).
Jeżeli utrzymasz bilans kaloryczny posiłków i zapotrzebowania na poziomie 0, będziesz spalał kg tłuszczu w okolicach 10-11 biegów, możesz to też podkręcić przez długie spacery w dni niebiegowe.
Na początku chudnie się trochę szybciej jest to uzależnione od jednostkowych przypadków i stosowanej diety, oraz stopnia otyłości, nie wiem jak to wygląda u Ciebie.
Ale strzelam że dość szybko zrzuciłbyś pierwsze 2-3 kg a potem będzie już mozolna walka w tempie 0,5 kg na tydzień.
Podstawą jest wyrobienie sobie nowych nawyków żywieniowych.
Wyłączenie starych złych nawyków żywieniowych.
Kontrolowanie by te stare nie wróciły.
Jeżeli będziesz ważył się codziennie twoja waga może ulegać znacznym wachaniom +/- 2kg, na to nie zwracaj uwagi może być to związane z ilością wypitych utraconych płynów. Liczy się trend a nie odchylenia od niego.
Zatem jest to wykonalne - pytanie czy rozsądne.
Takim postępowanieniem upupisz sobie metabolizm, czyli efekt z biegania będzie słabiej odczuwalny.
Posiłek podziel na 5 razy, nie jedz przed snem staraj się go utrzymać w dobrej zbilansowanej formie (minimalizuj tłuszcz, utrzymaj na przyzwoitym poziomie sycące białka, nie przeginaj z węglowodanami).
Biegając w tygodniu 4*60 min, spokojnym tempem np 6:40-7:00/km
będziesz spalać między 600-700 kcal na bieganie (odpowiednik zdrowego chudego kebaba).
Jeżeli utrzymasz bilans kaloryczny posiłków i zapotrzebowania na poziomie 0, będziesz spalał kg tłuszczu w okolicach 10-11 biegów, możesz to też podkręcić przez długie spacery w dni niebiegowe.
Na początku chudnie się trochę szybciej jest to uzależnione od jednostkowych przypadków i stosowanej diety, oraz stopnia otyłości, nie wiem jak to wygląda u Ciebie.
Ale strzelam że dość szybko zrzuciłbyś pierwsze 2-3 kg a potem będzie już mozolna walka w tempie 0,5 kg na tydzień.
Podstawą jest wyrobienie sobie nowych nawyków żywieniowych.
Wyłączenie starych złych nawyków żywieniowych.
Kontrolowanie by te stare nie wróciły.
Jeżeli będziesz ważył się codziennie twoja waga może ulegać znacznym wachaniom +/- 2kg, na to nie zwracaj uwagi może być to związane z ilością wypitych utraconych płynów. Liczy się trend a nie odchylenia od niego.
Ostatnio zmieniony 12 lip 2014, 01:15 przez hurben, łącznie zmieniany 1 raz.