A więc miałem bardzo słabą kondycję i teraz też nie jest najlepsza, ale lepsza, niż wcześniej, więc postanowiłem zacząć biegać wzorując się na tym poradniku http://bieganie.natemat.pl/5617,jak-zac ... o-biegacza
Ogólnie idzie mi to całkiem okey, gdyby nie jedna rzecz - mianowicie gdzieś w połowie tego treningu zaczynają mnie boleć nogi, pod kolanami, ale nie piszczele tylko to z drugiej strony (nie wiem jak to inaczej nazwać).
Obecnie robię pierwszy tydzień z wyżej wymienionego poradnika i po dłuższym biegu zaczynają mnie boleć.
Potem już jest okey, ból ustaje, ale podczas biegu jest to dosyć uciążliwe.
Nie odczuwam prawie w ogóle zmęczenia, rzadko mam kolkę czy jakieś inne bóle, oprócz tych nóg.
Czy tak powinno być?
Dopiero zaczynam i myślę, że ten ból jest związany z tym, że moje nogi nie są jeszcze przyzwyczajone do takiego wysiłku.
Czy te bóle ustąpią po jakimś czasie?
Prosiłbym o pomoc i waszą opinię na ten temat.

Pozdrawiam.