10km w 5 dni
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 29 maja 2014, 17:52
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mam nietypowy problem, otóż muszę przygotować się do biegu na 10km... ale będę miał tylko 5 dni na przygotowania.
Regularnie (4-5x w tygodniu) biegam od około 3 tygodni. Aeroby (w tym jazda na rowerze) ćwiczę regularnie od dłuższego czasu.
Z reguły przed siłownią rozgrzewam się 30-minutowym biegiem na 5-6 km i nie stanowi to dla mnie większego problemu.
Niestety, kilka dni temu chyba trochę przegiąłem. Od kilku dni bolą mnie kolana, a w dodatku chyba lekko się przeziębiłem. Jednym słowem, jestem trochę osłabiony. Ponadto, do końca tego tygodnia nie będę miał okazji ćwiczyć. Natomiast, w następną sobotę chcę wziąć udział w biegu na 10km.
Jak Waszym zdaniem powinien wyglądać mój następny tydzień: od poniedziałku do piątku, abym w sobotę rano był w najwyższej formie?
Mój plan jest następujący:
1. poniedziałek: 8km biegu w 40 minut + basen na regenerację
2. wtorek: 5 km (trucht + bieg ciągły)
3. środa: 10km biegu w 55 minut + basen na regenerację
4. czwartek: 5 km (trucht + bieg ciągły)
5. ćwiczenia aerobowe (np. orbitrek) + basen na regenerację
Wiem, że ryzykuję kontuzję, ale chyba nie mam wyboru. O regenerację się nie boję, z tym sobie poradzę, bardzie chodzi mi o wydolność organizmu. Co o tym myślicie?
Regularnie (4-5x w tygodniu) biegam od około 3 tygodni. Aeroby (w tym jazda na rowerze) ćwiczę regularnie od dłuższego czasu.
Z reguły przed siłownią rozgrzewam się 30-minutowym biegiem na 5-6 km i nie stanowi to dla mnie większego problemu.
Niestety, kilka dni temu chyba trochę przegiąłem. Od kilku dni bolą mnie kolana, a w dodatku chyba lekko się przeziębiłem. Jednym słowem, jestem trochę osłabiony. Ponadto, do końca tego tygodnia nie będę miał okazji ćwiczyć. Natomiast, w następną sobotę chcę wziąć udział w biegu na 10km.
Jak Waszym zdaniem powinien wyglądać mój następny tydzień: od poniedziałku do piątku, abym w sobotę rano był w najwyższej formie?
Mój plan jest następujący:
1. poniedziałek: 8km biegu w 40 minut + basen na regenerację
2. wtorek: 5 km (trucht + bieg ciągły)
3. środa: 10km biegu w 55 minut + basen na regenerację
4. czwartek: 5 km (trucht + bieg ciągły)
5. ćwiczenia aerobowe (np. orbitrek) + basen na regenerację
Wiem, że ryzykuję kontuzję, ale chyba nie mam wyboru. O regenerację się nie boję, z tym sobie poradzę, bardzie chodzi mi o wydolność organizmu. Co o tym myślicie?
- jarjan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1665
- Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56
1) A co chcesz zdziałać w tę następną sobotę, o jaki czas Ci chodzi, bo to , że przebiegniesz to jest oczywiste ?
2) Niezależnie od wszystkiego , w przyszłym tygodniu wyszedłbym pobiegać 2 max 3 razy (regeneracja i superkompensacja najważniejsze ) ; a jak pobiegać to zależy od pkt. 1.
2) Niezależnie od wszystkiego , w przyszłym tygodniu wyszedłbym pobiegać 2 max 3 razy (regeneracja i superkompensacja najważniejsze ) ; a jak pobiegać to zależy od pkt. 1.
Biegam, więc jestem. :)
pozdrawiam
Jarosław
pozdrawiam
Jarosław
- kris_brazylia
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 450
- Rejestracja: 17 kwie 2013, 17:05
- Życiówka na 10k: 43,29
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chile
- Kontakt:
Jesli kolana bola i jestes chory, to ja zalecam odpuszczenie staru, no chyba ze chcesz sobie pogorszyc. Biegow na dyszke jest sporo i mozesz pobiec w przyszlym miesiacu. Tydzien lub dwa odpoczynku i pozniej mozesz sobie truchtac 5-6 km na silowni i w czerwcu-lipcu pobiec sobie dyszke.Jak Waszym zdaniem powinien wyglądać mój następny tydzień
a ten plan to taki na dobitke kolan? przeciez jak bola to trzeba im dac odpoczac a tu widze codzienne bieganie?Mój plan jest następujący:
1. poniedziałek: 8km biegu w 40 minut + basen na regenerację
2. wtorek: 5 km (trucht + bieg ciągły)
3. środa: 10km biegu w 55 minut + basen na regenerację
4. czwartek: 5 km (trucht + bieg ciągły)
5. ćwiczenia aerobowe (np. orbitrek) + basen na regenerację
Blog: [URL]viewtopic.php?f=27&t=33873&p=1073365#p1073365[/URL]
[b]10km:[/b] 43'29" (18.06.2014) trening
[b]21km:[/b] 1h38'48" (08.06.2014) Florianopolis
[b]10km:[/b] 43'29" (18.06.2014) trening
[b]21km:[/b] 1h38'48" (08.06.2014) Florianopolis
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 29 maja 2014, 17:52
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ostatnich kilka dni nie biegałem, i chcę to nadrobić. Czuję się już dobrze, i po prostu chcę do maksimum przygotować organizm.
Zdaję sobie sprawę, że to być może trochę ekstremalne podejście, ale po prostu w najbliższą sobotę muszę pobiec i już. Nie wiem tylko w jaki sposób się przygotować do tego, aby być w najwyższej formie.
Czy odstawienie węglowodanów na 4 dni, będzie miało jakiś sens?
Zdaję sobie sprawę, że to być może trochę ekstremalne podejście, ale po prostu w najbliższą sobotę muszę pobiec i już. Nie wiem tylko w jaki sposób się przygotować do tego, aby być w najwyższej formie.
Czy odstawienie węglowodanów na 4 dni, będzie miało jakiś sens?
- mungo
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 576
- Rejestracja: 12 lip 2012, 22:21
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 3:23:50
- Lokalizacja: Jastarnia
- Kontakt:
W kontekście Twojego startu na 10 km nie będzie miało sensu. A na nadrobienie czegokolwiek przed sobotą jest już po prostu za późno. Teraz możesz sobie już tylko pogorszyć
- kris_brazylia
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 450
- Rejestracja: 17 kwie 2013, 17:05
- Życiówka na 10k: 43,29
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chile
- Kontakt:
jak juz bardzo chcesz wystartowac to sobie troche pobiegaj we wtorek w srode i w moze jeszcze w czwartek kilka kilometrow i pozniej piatek sobota przerwa + odpowiednie odzywianie + koniecznie weglowodany i regeneracja.
Jak kolega do gory napisal za pozno na szlifowanie formy skoro do startu masz 5 dni.
Jak kolega do gory napisal za pozno na szlifowanie formy skoro do startu masz 5 dni.

Blog: [URL]viewtopic.php?f=27&t=33873&p=1073365#p1073365[/URL]
[b]10km:[/b] 43'29" (18.06.2014) trening
[b]21km:[/b] 1h38'48" (08.06.2014) Florianopolis
[b]10km:[/b] 43'29" (18.06.2014) trening
[b]21km:[/b] 1h38'48" (08.06.2014) Florianopolis