Zakładam ten temat gdyż niestety nigdzie nie znalazłem odpowiedzi na nurtujące mnie pytania.
Na początek chciałbym napisać iż jestem początkującym biegaczem, który rozpoczął przygodę z biegami około 2 tyg temu. Mam na myśli systematyczne bieganie. Przybliżę wam troszkę moją sytuację aby łatwiej było udzielić wyjaśnień na kilka spraw.
Los chciał iż przygodę z bieganiem rozpocząłem w dzikim kraju (przynajmniej w jego dzikiej części) jakim jest Kazachstan. Powodów dla których zacząłem biegać było kilka ale chyba tym najważniejszym (jak w większości przypadków) to chęć utraty zbędnego balastu (około 20 kg

Na chwile obecną jestem w stanie biegać bez przerwy 60 minut gdzie przebiegam +/- 10 km (9,3 do 10,5km). Do dyspozycji mam stepy oraz dna wyschniętych jezior. Wydaje mi się iż teren dość przyjazny dla moich stawów gdyż w większości jest to miękki piasek.
Główny motyw jaki spowodował iż rozpocząłem bieganie zmusił mnie również do zmiany nawyków żywieniowych. Na chwilę obecną zrezygnowałem z pieczywa białego, alkoholu, napojów gazowanych oraz słodyczy.
Okej przejdźmy teraz do konkretów. Chciałbym aby ktoś bardziej doświadczony powiedział mi w którym momencie powinienem pomyśleć nad jakimś planem treningowym, obecnie biegam systemem dwa dni biegania i jeden przerwy bez forsowania tępa.
Następną sprawą jest sposób doboru żywności. Tak jak pisałem wcześniej zależy mi na utracie wagi. Niestety żyje w kraju/miejscu gdzie jest wielki problem ze świeżymi owocami, warzywami (ciekawostką jest iż jedno jabłko lub jedna pomarańcza kosztuje czasem więcej niż litrowa coca-cola). Do dyspozycji mam zakładowe kantyny w których podawanych jest kilka rodzajów potraw. Ogólnie można tutaj codziennie skomponować posiłek z wieprzowiny,wołowiny,ryby, ziemniaków, makaronu plus surówki z buraków, kapusty.
Interesuje mnie jakaś ogólna zasada jak komponować posiłki gdyż nie jestem w stanie wykonywać ich 'po pracy' tak aby były poprawnie zbilansowane.
Mam nadzieję iż moja wypowiedzieć nie jest zbyt chaotyczna.
Pozdrawiam
TP