Pochwal się ile biegasz
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 15
- Rejestracja: 21 wrz 2003, 18:40
Witajcie
Dawno mnie tu nie było, więc postanowiłem coś napisać.
Chcę was zapytać ile biegacie tygodniowo czy miesięcznie. Ja mogę się pochwalić, że jak zaczynałem biegać około 9 miesięcy temu to przebiegałem około 10-15 tygodniowo. Teraz dochodzę nawet do 50-60 km/tydz choć myślę, że 40-45 to dla mnie optimum. W sumie przez ten czas uzbierało się już ponad 1300 km (zdzieram już drugą parę butów) co daje średnio tygodniowo około 35 km. Napiszcie jakie są wasze doświadczenia w tej sprawie. Jaka "dawka" kilometrów jest dla was najlepsza i oczywiście jak długo biegacie.
Czekam na posty i pozdrawiam
Dawno mnie tu nie było, więc postanowiłem coś napisać.
Chcę was zapytać ile biegacie tygodniowo czy miesięcznie. Ja mogę się pochwalić, że jak zaczynałem biegać około 9 miesięcy temu to przebiegałem około 10-15 tygodniowo. Teraz dochodzę nawet do 50-60 km/tydz choć myślę, że 40-45 to dla mnie optimum. W sumie przez ten czas uzbierało się już ponad 1300 km (zdzieram już drugą parę butów) co daje średnio tygodniowo około 35 km. Napiszcie jakie są wasze doświadczenia w tej sprawie. Jaka "dawka" kilometrów jest dla was najlepsza i oczywiście jak długo biegacie.
Czekam na posty i pozdrawiam
- Karol Yfer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 302
- Rejestracja: 28 maja 2004, 16:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
W tym roku biegałem po 40-45 km/tydz., ale czułem się wówczas wyeksploatowany - to dobre określenie, nie zmęczony (bo miałem jeszcze energie na rower czy basen), ale taki ogólnie obolały. W ostatnim tygodniu, realizując już konkretny plan, przebiegłem 25 km zróżnicowanego treningu plus ok. 10 km truchtów rozgrzewających i czuje się znacznie lepiej, cały czas napływa energia biegowa.
Gdy się jest ciężkim biegaczem (a ja niewątpliwie jestem), warto mądrze dobierać trening biegowy i szukać substytutów wydolnościowych, które pozwolą odciążyć nogi.
Czasem mniej znaczy więcej.
Gdy się jest ciężkim biegaczem (a ja niewątpliwie jestem), warto mądrze dobierać trening biegowy i szukać substytutów wydolnościowych, które pozwolą odciążyć nogi.
Czasem mniej znaczy więcej.
Karol Yfer
p.o. dr zero
p.o. dr zero
-
- Wyga
- Posty: 89
- Rejestracja: 06 cze 2004, 14:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: podlasie
W pierwszym miesiącu ok ~24km w drugim planuje ok 85 (i raczej to zrealizuje). Biegam miesiąc z kawałkiem
Pozdrawiam wszystkich biegaczy
Pozdrawiam wszystkich biegaczy
Słońce i wiatr to lubię :)
- rono
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 751
- Rejestracja: 17 kwie 2004, 20:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Lubiebiegac! Tak drastyczne zwiększanie zakresu z tygodnia na tydzień naprawdę nie jest wskazane. Z 24 km na 85 to ponad 300%, a wskazanym byłoby (dla początkującego) 10-15%. Zrób 40 km, a zobaczysz, jaka to jest różnica. Pozdrawiam.
- MiS
- Stary Wyga
- Posty: 235
- Rejestracja: 29 lis 2003, 09:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Żyrardów - Polska
- Kontakt:
w zimę (od stycznia) biegałem tygodniowo od 50 do 120km
w obecnym sezonie (średnio dwa / trzy starty w tygodniu głównie na 10km) ok. 50km / tydzień
w obecnym sezonie (średnio dwa / trzy starty w tygodniu głównie na 10km) ok. 50km / tydzień
www.entre.pl
MiŚ
MiŚ
-
- Wyga
- Posty: 89
- Rejestracja: 06 cze 2004, 14:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: podlasie
Już zrobiłem 68 więc raczej już za późno na 45, róznicy dużej nie ma, poza jedną szybciej się kładę czasami gdyż nie dam rady tyle siedzieć przed kompem co wcześniej , co zresztą uważam za pozytyw
Słońce i wiatr to lubię :)
- luskan
- Wyga
- Posty: 105
- Rejestracja: 30 maja 2003, 19:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
biegam już 2.5 roku i nie wychodzę średnio ponad 40 km tygodniowo, mam lekki lęk przed kontuzjami a głównie po lekturze forum "zdrowie" myślę że niektóre posty dają dużo do myślenia
-
- Wyga
- Posty: 89
- Rejestracja: 06 cze 2004, 14:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: podlasie
Ja planuje dojść do ok 150km/mieś jak tyle będę biegał i nie będę padnięty wtedy prawdopodobnie wybiorę się na pólmaraton lub nawet być może maraton.
Słońce i wiatr to lubię :)
-
- Stary Wyga
- Posty: 167
- Rejestracja: 07 lis 2003, 15:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: podlaskie
jestes niezly fazer, trenujesz miesiac ,robisz takie przeskokiQuote: from lubiebiegac on 9:47 pm on June 24, 2004
Ja planuje dojść do ok 150km/mieś jak tyle będę biegał i nie będę padnięty wtedy prawdopodobnie wybiorę się na pólmaraton lub nawet być może maraton.
, maraton w planach hehe no no
jak dla mnie to juz masochizm
zeusik
-
- Wyga
- Posty: 144
- Rejestracja: 30 sie 2003, 15:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań/Świebodzin
pewnie po 3 miesiacach zlapiesz jakas kontuzje i tyle bedziesz mial biegania, jak ktos z 24 km w tygodniu chce zrobic w drugim 80 to to jest przesada, po pewnym czasie bedziesz tak zmeczony ze nawet tych 24 km nie zrobisz