Jak zaczac biegac, ale nie nabyc kontuzji.

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
kozisina
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 12
Rejestracja: 25 lut 2014, 09:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

witam Was.
dopiero rozpoczynam swoja przygode z bieganiem, ale jestem bardzo zmotywowana. Niestety moje pierwsze podejscie skonczylo sie kontuzja kolana, pomimo rozgrzewki, rozciagania i niezbyt czestych (3 razy w tyg) i niezbyt dlugich (5km wraz z 10 min marszem) oraz niezbyt szybkich (7.5-8 min/km) treningow. Jako ze te treningi, ktore wykonywalam meczyly mnie, ale nie "wypluwalam pluc" a wywolaly konruzje, zastanawiam sie co bylo zle.
czy ktos moglby mi poradzic jak zaczac? spokojnie pokonuje 30min ciaglym biegiem. czy macie jakies sprawdzone plany, albo propozycje? 10 czy 6 tyg odpada bo juz moge pol h, ale jak to robic by znow nie wyladowac na lekach przeciwzapalnych...
Wybaczcie mase pytan, jestem wielkim laikiem jak na razie, oraz pisownie... chwilowy brak polskich znakow.
rozwazam powrot do biegania, ale poczatek na biezni zeby sie wzmocnic, ale zeby byla wieksza amortyzacja. Dobry pomysl?
dodam jeszcze ze mam 164, 22 lata i 62 kg, a wiec marzy sie zrzucenie odrobiny balastu.
prosze o rady.
Pozdrawiam.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
barberry
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 182
Rejestracja: 31 maja 2013, 14:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

W moim przypadku pomogła zmiana techniki biegu (i butów przy okazji :hejhej: ), ja miałam problem tylko z kolanami (przede wszystkim nie mogłam się wygrzebać z "gęsiej stopki"). Zaczynałam dokładnie jak Ty, potem po każdorazowym przeleczeniu kolana u ortopedy powracałam do "biegania" baaaardzo powoli (początkowo miałam zakaz pokonywania jednorazowo więcej niż 1-2km) a i tak wszystko wracało. Zmieniłam buty na mniej amortyzowane i mniej sztywne, z mniejszym dropem, nauczyłam się lądować na śródstopiu i żadnych kontuzji :taktak:
kozisina
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 12
Rejestracja: 25 lut 2014, 09:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hmm. Dziękuję za odpowiedź.
Ja mam niezłe buty... A co do lądowania to wydaje mi się że biegam właśnie na śródstopie... no ale może się mylę...
Nie wiem jak wrócić do treningów. Myślisz/Myślicie, że warto pobiegać na bieżni (bo amortyzacja itd) czy raczej znów próbować na dworze... Chciałabym jednak zrzucić kilka kg, a bieg 1-2km to maleńko....
Awatar użytkownika
barberry
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 182
Rejestracja: 31 maja 2013, 14:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Moje poprzednie buty też są generalnie niezłe - Nike Lunarglide+ 4 - ale było mi w nich trudno pilnować lądowania na śródstopiu. Teraz mam Free 5.0 i stopa niemalże "sama" układa się jak trzeba (niczego nie muszę pilnować ;)) chociaż nie jest to jeszcze typowy minimal. Biegam właściwie wyłącznie po twardym i sobie chwalę.


Twoja waga nie jest jakaś "straszna", myślę, że nie tu tkwi problem.
Jeśli masz wątpliwość co do tego jak zachowują się twoje nogi podczas biegania, polecam wykonanie testu na bieżni w jakimś sklepie biegowym, w ktorym pracownicy znają się na rzeczy i ocenią Twoją technikę.
Kolejna sprawa to podłoże po jakim biegasz - spróbuj znaleźć naturalną amortyzację w postaci np. leśnej ścieżki.

O, zapomniałabym a może to najważniejsze - pozabiegowe wzmacnianie mięśni potrzebnych w bieganiu. Na kolana polecam gimnastykę kledzikową (codziennie!) http://biegajznami.pl/Zdrowie/Kledzikow ... -dla-kolan

Myślę, że jeśli nawet na bieżni będzie chwilowa poprawa to kiedyś przecież wrócisz na dwór... Szukałabym innej metody ale może to dlatego, że osobiście nie lubię biegać w pomieszczeniu ;)

Pozdrawiam i powodzenia!
ODPOWIEDZ