Tempo/technika

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Jotes
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 04 mar 2014, 01:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam! Po kilkunastu próbach nieudanego brania się za bieganie nareszcie się udało! Mam 20 lat, 180 cm wzrostu i około 97 kilogramów wagi. Moje wcześniejsze próby zabierania się za bieganie spełzły na niczym przez zjawisko "puchnięcia" piszczeli które skutecznie eliminowało mnie z jakiegokolwiek biegania, powodowało ból w okolicach kości i troszeczkę za mną chodziło. Ostatnimi czasy postanowiłem, że spróbuję ponownie. Podczas pierwszego treningu po sporej przerwie od jakiejkolwiek aktywności odkryłem, że za puchnięcie odpowiedzialna była nieprawidłowa technika. Jestem osobą która posiada "wysokie podbicie" i biegała dotychczas na palcach. Wszystko było by ok, gdyby nie fakt, że przy zmniejszaniu prędkości do określanego w książce Danielsa BIEGU SPOKOJNEGO (wykonuję pierwszy etap planu białego - dod. w zał.) piszczele znów zaczynają puchnąć. Przy biegu szybkim, mimo tego że szybciej się męczę nie odczuwam dolegliwości ze strony łydek/piszczeli. Moje pytanie brzmi następująco, czy ów 1,2 minuty czy 30 sekund biegu w systemie jaki proponuje Daniels musi być biegiem spokojnym? Czy może to być bieg w takim tempie "szybkim i męczącym" ale nie powodującym dolegliwości? Dlaczego przy tempie szybkim nie występuje, a przy wolnym występuje uczucie "puchnięcia"? Ostatnie treningi niestety wykonuję na kostce brukowej, biegam w butach Nike Revolution z odpowiednio wyprofilowanymi wkładkami dla moich stóp.
Pozdrawiam!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
PKO
StrawberryTart
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 24 mar 2014, 16:40
Życiówka na 10k: 47
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To ma byc trucht. Widziales kiedys pilkarzy na rozbiegu? Taki troche szybszy marsz. Tetno na poziomie 65-70% max. Dla ciebie bedzie to jakies 120-130 udezen na minute. Jezeli bedzie wyzsze to zwolnij, jezeli bedzie wysokie pomimo zwolnienia to przejdz do marszu. Utrzymuj tetno na poziomie 120-130. Wiem, ze na poczatku moze to byc 150 caly czas ale tak to juz jest dopuki sie nie ustabilizuje. na to potrzeba czasu. Plan jest ok. Truch to moze byc w tempie nawet 7-8/km jezeli tetno rosnie. Tetno bedzie roslo wraz z czasem treningu, to normalne. Co do bieganie po twardym to odradzam. Lepiej biegac po miekkim. Z tego co widze masz spora nadwage i troche sie boje o Twoje sciegna, kolana, kregoslup. pamietaj , ze jezeli po traningu po jakims czasie pojawi sie bol to nei jest dobry objaw. Moim zdaniem basen to lepszy sposob. Mozesz plywac, cwiczyc w basenie 3-4 x w tygodniu po 40 minut. Do poki waga nie spadnie odradzam bieganie. Pamietaj, ze pluca i meisnie szybciej sie adoptuja niz sciegna i stawy.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ