Program 20 kg w dół start !!!
-
- Wyga
- Posty: 70
- Rejestracja: 12 lis 2013, 21:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam,
jestem Wojtek, niestety 110 kg przy wzroście 187cm i mam już tego dość!!!
4 lata temu ważyłem 111 kg i w ciągu klilku ok pół roku schudłem do 98 kg. Osiągnąłem to ograniczając jedzenie bieg i basen naprzemiennie. Bieganie zacząłem dzięki tek stronie stosując program 6cio-tygodniowy. Potem stwierdziłem, że jestem "kozak", że skoro schudłem to zawsze będę potrafił zjechać z wagi i się zaczęło...koniec biegania sezon grilowy (piwko, grill itp itd). Po 3 miesiącach waga pokazywała juz 103-104 kg i już od tamtej pory poniżej 100 kg napewno nie było.
Teraz już mam dość i zaczynam biegać (3-4razy w tygodniu) na przemian z pływaniem.
Jeśli macie jakieś rady, to chętnie wysłucham. Poza tym trzymajcie kciuki!
jestem Wojtek, niestety 110 kg przy wzroście 187cm i mam już tego dość!!!
4 lata temu ważyłem 111 kg i w ciągu klilku ok pół roku schudłem do 98 kg. Osiągnąłem to ograniczając jedzenie bieg i basen naprzemiennie. Bieganie zacząłem dzięki tek stronie stosując program 6cio-tygodniowy. Potem stwierdziłem, że jestem "kozak", że skoro schudłem to zawsze będę potrafił zjechać z wagi i się zaczęło...koniec biegania sezon grilowy (piwko, grill itp itd). Po 3 miesiącach waga pokazywała juz 103-104 kg i już od tamtej pory poniżej 100 kg napewno nie było.
Teraz już mam dość i zaczynam biegać (3-4razy w tygodniu) na przemian z pływaniem.
Jeśli macie jakieś rady, to chętnie wysłucham. Poza tym trzymajcie kciuki!
-
- Dyskutant
- Posty: 43
- Rejestracja: 03 kwie 2013, 13:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Trzymam za Ciebie bardzo mocno kciuki 
Ze swojej strony mogę Ci poradzić, żeby nie robić przerw właśnie ze względu na to, że się jest "kozakiem". Jak pierwszy raz próbowałam biegać to właśnie wydawało mi się, że jestem już spoko i jak odpuszczę na tydzień - dwa to ani forma mi nie spadnie ani nic. No i to był błąd bo do biegania już nie wróciłam przez dobrych kilka miesięcy. Nie mówię oczywiście o przerwie wywołanej zmęczeniem, bo wiadomo, że zwykły odpoczynek jest potrzebny. Poza tym jako początkująca to właśnie u mnie bardzo ważne jest to, że z każdą wątpliwością dotyczącą biegania to żeby się poradzić kogoś doświadczonego, a nie samemu wyrokować bez odpowiedniej wiedzy. No i ja przed powrotem do biegania zrobiłam sobie badania (morfologia + EKG) ot tak kontrolnie, żeby mieć świadomość, że wszystko ze mną w porządku i nie ma przeciwwskazań do biegania
Jeszcze raz powodzenia i trzymam za Ciebie kciuki mocno

Ze swojej strony mogę Ci poradzić, żeby nie robić przerw właśnie ze względu na to, że się jest "kozakiem". Jak pierwszy raz próbowałam biegać to właśnie wydawało mi się, że jestem już spoko i jak odpuszczę na tydzień - dwa to ani forma mi nie spadnie ani nic. No i to był błąd bo do biegania już nie wróciłam przez dobrych kilka miesięcy. Nie mówię oczywiście o przerwie wywołanej zmęczeniem, bo wiadomo, że zwykły odpoczynek jest potrzebny. Poza tym jako początkująca to właśnie u mnie bardzo ważne jest to, że z każdą wątpliwością dotyczącą biegania to żeby się poradzić kogoś doświadczonego, a nie samemu wyrokować bez odpowiedniej wiedzy. No i ja przed powrotem do biegania zrobiłam sobie badania (morfologia + EKG) ot tak kontrolnie, żeby mieć świadomość, że wszystko ze mną w porządku i nie ma przeciwwskazań do biegania

Jeszcze raz powodzenia i trzymam za Ciebie kciuki mocno

http://paulina-biega.blogspot.com/ <- Mój blog. Kończę z lenistwem kanapowym
Zapraszam do kibicowania 
http://www.endomondo.com/profile/12239248 <- Zapraszam do znajomych


http://www.endomondo.com/profile/12239248 <- Zapraszam do znajomych
-
- Wyga
- Posty: 124
- Rejestracja: 13 sie 2013, 13:53
- Lokalizacja: Puszczykowo/ Poznań
Mocno trzymam kciuki!:) Moje bieganie miało niemal identyczny początek, dlatego jestem pewien, że dasz radę. Jeżeli chodzi o jakieś krótkie porady:Woltas 1916 pisze:Witam,
jestem Wojtek, niestety 110 kg przy wzroście 187cm i mam już tego dość!!!
4 lata temu ważyłem 111 kg i w ciągu klilku ok pół roku schudłem do 98 kg. Osiągnąłem to ograniczając jedzenie bieg i basen naprzemiennie. Bieganie zacząłem dzięki tek stronie stosując program 6cio-tygodniowy. Potem stwierdziłem, że jestem "kozak", że skoro schudłem to zawsze będę potrafił zjechać z wagi i się zaczęło...koniec biegania sezon grilowy (piwko, grill itp itd). Po 3 miesiącach waga pokazywała juz 103-104 kg i już od tamtej pory poniżej 100 kg napewno nie było.
Teraz już mam dość i zaczynam biegać (3-4razy w tygodniu) na przemian z pływaniem.
Jeśli macie jakieś rady, to chętnie wysłucham. Poza tym trzymajcie kciuki!
- Jako porę treningów, wybrałem godziny wieczorne (20:00-21:00). Gdzieś wyczytałem (i to faktycznie jest prawda!), że już 30min biegania powoduje spadek łaknienia. Mój problem polegał na tym, że zajadałem się na noc, dlatego zamieniłem kolację na treningi:)
- Na początku biegałem, mniej i mniej intensywnie, ale 5-6 razy w tygodniu, żeby być w ciągłej "euforii". Łatwiej się zebrać do biegania nawet dzień po dniu, niż po jednym (a najgorzej dwóch) dniach przerwy.
- Żeby zachować systematyczny spadek wagi (w lutym warzyłem 118kg, a obecnie 87kg), starałem się po prostu stosować dzienny ujemny bilans kaloryczny. Nie treba się głodzić! Wystarczy, że zjesz tyle ile powinieneś (2000-2200kcal)+ wieczorem trening i już!

- W trosce o stawy, dbaj o dobrą rozgrzewkę. Nie mówię tu o jakimś "wielkim" rozciąganiu (ono jest bardziej potrzebne po treningu), ale wymachy, "obroty" stawów, podskoki itp
Nie jestem żadnym wyczynowcem, a powyższe porady to jedynie działania, które w moim przypadku świetnie się sprawdziły!
Aha!!! I zapomniałem o najważniejszym!! Uważaj.... bo bieganie cholernie uzależnia!!

''Biegnij jeśli możesz, idź jeśli musisz, czołgaj się jeśli nie masz wyboru- tylko nigdy się nie poddawaj!''
10km- 45'40''
21'097km- 1h47'04''
42'195km- 4h15'09''
Blog
Komentarze
10km- 45'40''
21'097km- 1h47'04''
42'195km- 4h15'09''
Blog
Komentarze
-
- Wyga
- Posty: 70
- Rejestracja: 12 lis 2013, 21:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Hej,
dzięki za Wasze wsparcie Dyzia i markowski 86. Dyzia jeśli chodzi o to "kozaczenie" to po fakcie sam jestem mądrzejszy.
markowski Twój wynik powala na kolana, aż się wierzyć nie chce...30 w dół ?...
Coś takiego bardzo motywuje. Ja też mam problem z wieczornym podjadaniem, no i najgorsze...pifko, które właśnie staram się odstawić.
To, że bieganie uzależnia to wiem bo po programi 6 tygodniowym jak kondycja rosła to nie przeszkadzał mi mróź -15, 4-5 razy w tygodniu wychodziłem biegać.
DZIEŃ 1
Wczoraj po pewnej przerwie 31 min biegu, więc nie jest ze mną tak źle. Na dziś w ramach "odpoczynku" wymyśliłem basen, ale wolałbym iśc pobiegać. Sam nie wiem co wybiorę wieczorem.
Pozdrawiam
dzięki za Wasze wsparcie Dyzia i markowski 86. Dyzia jeśli chodzi o to "kozaczenie" to po fakcie sam jestem mądrzejszy.
markowski Twój wynik powala na kolana, aż się wierzyć nie chce...30 w dół ?...
Coś takiego bardzo motywuje. Ja też mam problem z wieczornym podjadaniem, no i najgorsze...pifko, które właśnie staram się odstawić.
To, że bieganie uzależnia to wiem bo po programi 6 tygodniowym jak kondycja rosła to nie przeszkadzał mi mróź -15, 4-5 razy w tygodniu wychodziłem biegać.
DZIEŃ 1
Wczoraj po pewnej przerwie 31 min biegu, więc nie jest ze mną tak źle. Na dziś w ramach "odpoczynku" wymyśliłem basen, ale wolałbym iśc pobiegać. Sam nie wiem co wybiorę wieczorem.
Pozdrawiam
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Powodzenia, Woltas. Ruszaj się, ćwicz, a waga sama spadnie.
30kg to wbrew pozorom nie jest jakiś niebotyczny wynik. Ja w optimum (marzec) byłem 34kg w dół od wagi startowej. A taki Mały89 to niemal 50kg poleciał na minusie. Chcieć, to móc
30kg to wbrew pozorom nie jest jakiś niebotyczny wynik. Ja w optimum (marzec) byłem 34kg w dół od wagi startowej. A taki Mały89 to niemal 50kg poleciał na minusie. Chcieć, to móc

-
- Wyga
- Posty: 70
- Rejestracja: 12 lis 2013, 21:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
DZIEŃ 2
Tak więc, żeby nie przegiąć na początek po wczorajszym bieganiu, wybrałem dziś basen- 44 min - 50 basenów (25m) - kraul i żabka.
Jestem wykończony, ale jeść mi sie nie chce, piwka nie będzie, za to 330 ml soczek wielowarzywny
. Jutro powrót do biegania.
A właśnie, a co najlepiej pić bo sporym wysiłku fizycznym?
Tak więc, żeby nie przegiąć na początek po wczorajszym bieganiu, wybrałem dziś basen- 44 min - 50 basenów (25m) - kraul i żabka.
Jestem wykończony, ale jeść mi sie nie chce, piwka nie będzie, za to 330 ml soczek wielowarzywny

A właśnie, a co najlepiej pić bo sporym wysiłku fizycznym?
-
- Wyga
- Posty: 124
- Rejestracja: 13 sie 2013, 13:53
- Lokalizacja: Puszczykowo/ Poznań
Jedno, co zawsze piłem po bieganiu, to 0,5l izotoniku. Niemal od razu po wejściu do domu:) Mówi się, że do pół godziny po treningu, dobrze spożyć proste węglowodany, które wspomagają regenerację mięśni. W soku wielowarzywnym będzie ich mało, więc myślę, że izotonik byłby bardziej wartościową alternatywą (takie moje zdanie).Woltas 1916 pisze:DZIEŃ 2
Tak więc, żeby nie przegiąć na początek po wczorajszym bieganiu, wybrałem dziś basen- 44 min - 50 basenów (25m) - kraul i żabka.
Jestem wykończony, ale jeść mi sie nie chce, piwka nie będzie, za to 330 ml soczek wielowarzywny. Jutro powrót do biegania.
A właśnie, a co najlepiej pić bo sporym wysiłku fizycznym?
Wytrwałości!!

P.S. Basen to świetna opcja w dzień odpoczynku od biegania!
''Biegnij jeśli możesz, idź jeśli musisz, czołgaj się jeśli nie masz wyboru- tylko nigdy się nie poddawaj!''
10km- 45'40''
21'097km- 1h47'04''
42'195km- 4h15'09''
Blog
Komentarze
10km- 45'40''
21'097km- 1h47'04''
42'195km- 4h15'09''
Blog
Komentarze
- niuniek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 398
- Rejestracja: 14 gru 2010, 16:14
- Życiówka na 10k: 48:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łask
- Kontakt:
Widzę że każdemu przewinęła się walka z za dużą ilością kg... nie skupiaj się na utracie kg, jeśli bedziesz regularnie ćwiczyć to sama zleci że nawet nie zobaczysz kiedy
ja zacząłem w kwietniu tego roku z wagą 117 kg (1,5 roku przerwy od biegania i z 84 do 117 wskoczyło) a dziś już wróciłem do tego co było kiedyś, aktualnie waga wskazuje 85kg
Wszystko zależy od twojej wytrwałości mi się udało w 6-7 miesięcy zlecieć 32 kg, a jak mi się to udało to i tobie się uda
Powodzenia i pozdrawiam niuniek
PS a wzrost mam co do cm co ty


Wszystko zależy od twojej wytrwałości mi się udało w 6-7 miesięcy zlecieć 32 kg, a jak mi się to udało to i tobie się uda

Powodzenia i pozdrawiam niuniek
PS a wzrost mam co do cm co ty

- To niemożliwe!!
- Tylko jeśli w to wierzysz.
- Tylko jeśli w to wierzysz.
-
- Wyga
- Posty: 124
- Rejestracja: 13 sie 2013, 13:53
- Lokalizacja: Puszczykowo/ Poznań
No zobacz!!niuniek pisze:Widzę że każdemu przewinęła się walka z za dużą ilością kg... nie skupiaj się na utracie kg, jeśli bedziesz regularnie ćwiczyć to sama zleci że nawet nie zobaczysz kiedyja zacząłem w kwietniu tego roku z wagą 117 kg (1,5 roku przerwy od biegania i z 84 do 117 wskoczyło) a dziś już wróciłem do tego co było kiedyś, aktualnie waga wskazuje 85kg
![]()
Wszystko zależy od twojej wytrwałości mi się udało w 6-7 miesięcy zlecieć 32 kg, a jak mi się to udało to i tobie się uda![]()
Powodzenia i pozdrawiam niuniek
PS a wzrost mam co do cm co ty

''Biegnij jeśli możesz, idź jeśli musisz, czołgaj się jeśli nie masz wyboru- tylko nigdy się nie poddawaj!''
10km- 45'40''
21'097km- 1h47'04''
42'195km- 4h15'09''
Blog
Komentarze
10km- 45'40''
21'097km- 1h47'04''
42'195km- 4h15'09''
Blog
Komentarze
- niuniek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 398
- Rejestracja: 14 gru 2010, 16:14
- Życiówka na 10k: 48:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łask
- Kontakt:
i założymy stronę i popularnością przebijemy bieganie.plniuniek pisze:
No zobacz!! Może założymy klub "Od klopsa do długodystansowca" ? :D

- To niemożliwe!!
- Tylko jeśli w to wierzysz.
- Tylko jeśli w to wierzysz.
- Szatan
- Rozgrzewający Się
- Posty: 17
- Rejestracja: 12 lis 2013, 15:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Częstochowa
Lubie czytać takie tematy, to również motywuje, też kiedyś chciałem schudnąć 20kg i mi się udało, co prawda ważyłem 85kg ale i tak mi zaczęła przeszkadzać opona i inne tego typu sprawy, trzymam za Ciebie kciuki i jeśli tylko wytrwasz w swoim założeniu osiągniesz swój cel i będziesz z siebie zajebi**** zadowolony! Moje rady, może nie co do biegania ale do odżywiania bez specjalnej diety: osobiście ostatni posiłek starałem się jeść koło 18, założenia były takie że jem o połowę tego co jadałem zwykle, do tego raz dziennie zielona herbata, jak mnie bardzo ssało to wcinałem suchara albo jakieś jabłko, starałem się unikać słodyczy, tym bardziej fastfoodów i jakoś się udało. Pozdrawiam.
-
- Wyga
- Posty: 70
- Rejestracja: 12 lis 2013, 21:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
niuniek pisze:Widzę że każdemu przewinęła się walka z za dużą ilością kg... nie skupiaj się na utracie kg, jeśli bedziesz regularnie ćwiczyć to sama zleci że nawet nie zobaczysz kiedyja zacząłem w kwietniu tego roku z wagą 117 kg (1,5 roku przerwy od biegania i z 84 do 117 wskoczyło) a dziś już wróciłem do tego co było kiedyś, aktualnie waga wskazuje 85kg
![]()
Wszystko zależy od twojej wytrwałości mi się udało w 6-7 miesięcy zlecieć 32 kg, a jak mi się to udało to i tobie się uda![]()
Powodzenia i pozdrawiam niuniek
PS a wzrost mam co do cm co ty
Jak się czyta takie posty, że przez pare miesięcy można tyle zjechac to serce rośnie!Właśnie zrzucam muzę na phona, endomondo gotowe, i po 20 ruszam w bój. Ja myślę, że z regularnością powinienem sobie poradzić. Bardziej boję sie odżywiania i weekendów.
-
- Dyskutant
- Posty: 43
- Rejestracja: 03 kwie 2013, 13:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Myślę, że to fantastyczna sprawa, że można tutaj spotkać ludzi, którzy tak bardzo wspierają się i motywują nawzajem. Woltas łączę się z Tobą w walce o weekend bez słodkiego i piwka bo sama zrzucam oponkę
Razem wszyscy na pewno damy radę, więc się nie martwię o to 


http://paulina-biega.blogspot.com/ <- Mój blog. Kończę z lenistwem kanapowym
Zapraszam do kibicowania 
http://www.endomondo.com/profile/12239248 <- Zapraszam do znajomych


http://www.endomondo.com/profile/12239248 <- Zapraszam do znajomych
-
- Wyga
- Posty: 70
- Rejestracja: 12 lis 2013, 21:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
DZIEŃ 3
Właśnie wróciłem po bieganiu. Świetne uczucie. Tempo jak chód, ale śpieszmy się powoli. Ważne, że ponad 45 min ciąłego biegu. Oto moje osiągi wg endomondo:
czas: 48:25 dystans: 5,14 km tempo: 9.26 min/km śr prędk. 6,36 km/h, kalorie 400kcal.
Mam nadzieje, że za pare miesięcy będe się śmiał z tych osiągów, a póki co jestem dumny z siebie jeśli chodzi o dzień dzisiejszy
Właśnie wróciłem po bieganiu. Świetne uczucie. Tempo jak chód, ale śpieszmy się powoli. Ważne, że ponad 45 min ciąłego biegu. Oto moje osiągi wg endomondo:
czas: 48:25 dystans: 5,14 km tempo: 9.26 min/km śr prędk. 6,36 km/h, kalorie 400kcal.
Mam nadzieje, że za pare miesięcy będe się śmiał z tych osiągów, a póki co jestem dumny z siebie jeśli chodzi o dzień dzisiejszy

- niuniek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 398
- Rejestracja: 14 gru 2010, 16:14
- Życiówka na 10k: 48:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łask
- Kontakt:
Treningi swoją drogą i weekendy swoją drogą:) pamietaj też, nie żałuj sobie życia:) ja co weekend mimo wszystko robiłem to co do młodzieży należy 

- To niemożliwe!!
- Tylko jeśli w to wierzysz.
- Tylko jeśli w to wierzysz.