z motyką na słońce?

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

:hahaha:

biegam od 3 miesięcy
w tygodniu jakieś 20-25km, na dystansach 5-6 do 8-10 km, nie mierze pulsu, nie czuję się jakoś 'wypompowana' po przebieżkach
3-4 razy w tygodniu
w dni niebiegowe często jężdże na rolkach i ćwiczę rózności-troche siłowo, troche wzmacniająco, rozciagająco, taki miks

mierzę 171cm ważę 66 w porywach do 67, mam 34 lata, mam astmę (opanowaną)

wymysliłam sobie w poniedziałek, że pobiegnę w marcu 2014 w półmaratonie, poczyniłam już zapisy

niestety od czasu do czasu łapię kontuzję kolana, jak poszarżuję to boli, jak biegam spokojnie i krótko, to jest OK

moje pytanie jest nastepujące-czy mam szanse przebiec 21km? bez obawy że padnę na mecie martwa?
jesli tak-jak powinnam zacząc trenowac?
jaki obrać plan?
na czym sie skupić?

ps. przy dobrych wiatrach biegnę przez godzinę z hakiem, myslę więc że kondycyjnie dam radę, ale te moje kolano :tonieja:


będę wdzięczna za wszelkie sugestie
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
PKO
Awatar użytkownika
Bylon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1613
Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kondycyjnie dasz radę na pewno, jeśli po 3 miesiącach robisz już dyszki bez większego problemu.
A kolano to:
technika lądowania - pięta czy prawidłowo?
technika ogólna - jak bardzo ekonomicznie biegasz, jak mocno spadasz, jak bardzo posuwasz się do przodu, a jak bardzo do góry?
mięśnie - czy masz je rozbudowane zrównoważenie? jak bardzo masz je silne?
sam staw - prawdopodobnie nie jest jeszcze najmocniejszy, biegasz w końcu dopiero od 3 miesięcy.

NAWIERZCHNIA
NAWIERZCHNIA
NAWIERZCHNIA
Biegaj po miękkim. To jest kluczowe. Aby staw się wzmacniał, musi się bardziej regenerować, niż degenerować. Jednocześnie musi być poddawany pewnym obciążeniom, żeby potrzeba wzmacniania zaistniała. Jeśli będziesz biegać po miękkim przez większość czasu, raz na jakiś czas po twardym nie będzie sprawiał trudności. Podstawowym problemem z bieganiem po twardym jest to, że biegamy po nim bez przerwy. Jak już się biega po twardym, to się biega po twardym, na miękkie się nawet nie spojrzy - a to już się kumuluje. Z kolei kiedy biegamy po miękkim, a raz na jakiś czas będziemy musieli pobiegać po betonie czy asfalcie, powinno być wszystko okej, bo stanem wyjściowym są stawy nieprzeciążone.
Od kiedy zacząłem biegać prawie tylko po miękkim (w tygodniach bez biegów ulicznych twarde nie stanowi więcej, niż 10-20% tygodniowego kilometrażu, a czasem jest to 0%), moje niegdyś drastyczne problemy z kolanami praktycznie całkowicie ustały. Oczywiście miały w tym swój udział dłuższy staż biegowy, znacznie lepsza technika itp. (jeszcze zanim przeszedłem na miękkie, robiło się coraz lepiej), ale to miękkie nawierzchnie definitywnie rozwiązały problem.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

Bylon pisze: technika ogólna - jak bardzo ekonomicznie biegasz, jak mocno spadasz, jak bardzo posuwasz się do przodu, a jak bardzo do góry?
ale o co chodzi?
hahaa
proszę miec na uwadzeto, ż ejestem jak na razie zupełnym ignorantem-ale to się zmieni :taktak:


nie wiem, jakie mam mięśnie
generalnie po biegach mięśnie mnie nigdy nie bolą, bardziej stawy, ląduję na piętę niestety, chyba, że biegne szybciej-wtedy starm sie na śródstopie
i tu dochodzimy do sedna sprawy-biegam głównie po asfalcie
nie mam w okolicy lepszej nawierzchni :lalala: czasem, jak wiem,że przeginam biegam po trawce obok chodnika


przydałoby się zrzucic jakieś parę kilo, co? :tonieja:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
Antek Emigrant
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 171
Rejestracja: 02 gru 2011, 09:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

niestety od czasu do czasu łapię kontuzję kolana, jak poszarżuję to boli, jak biegam spokojnie i krótko, to jest OK
Mnie pomogły te ćwiczenia: http://bieganie.pl/?cat=25&id=978&show=1
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

ależ robię je regularnie i inne także :hej:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
borova
Wyga
Wyga
Posty: 97
Rejestracja: 12 lut 2013, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:56:55
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Nie jestem ortopedą:) więc w kwestii kolana się nie będę wypowiadał. Może to np kwestia obuwia?
Decyzję o pierwszym półmaratonie podjąłem właśnie na jesieni ubiegłego roku (mniej więcej o tej porze) - w marcu 2013 przekroczyłem metę połówki :). Później jeszcze kilku.. a na jesieni zadebiutowałem w maratonie.
Przygotowałem się wg tego planu i było super:). To mnie dodatkowo mobilizowało... i nauczyło trenować... a nie po prostu biegać. Zacząłem uczyć się swojego organizmu i dowiadywać więcej o treningu.... I wciągnęło mnie na dobre:D
10 - 48:24 - Radom 09.03.14
21,097 - 1:49:12 - Skarżysko-Kamienna 24.08.13
42,195 - 3:56:45 - Paryż 06.04.14
Dzienniczek
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

dziękuję
plan nie wygląda tragicznie, chyba dam radę
musze podleczyć kolano :spoko: i jazda :hej:


ps.odnosnie butów, wybrałam takie z dobrą amortyzacją, ze względu na asfalt :tonieja:
ma w planach kupić jeszcze jedne, tym razem skorzystam z pomocy fachowców w sklepie biegowym
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
borova
Wyga
Wyga
Posty: 97
Rejestracja: 12 lut 2013, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:56:55
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Dasz radę z całą pewnością.
Bądź systematyczna i nie pękaj na robocie;)
Wczytaj się w opis poszczególnych środków treningowych (ten tekst przed tabelką;) - to dość istotne)
I jeśli jeszcze mogę poradzić: nie ścigaj się ze sobą na treningach (na wrzucenie 5tego biegu przyjdzie czas na zawodach). Teraz wydaje mi się to oczywiste ale jak analizuję sobie swoje treningi do pierwszej połówki a i maratonu później to widzę, że biegałem wolne treningi za szybko:). Niby łatwe... ale trudne dla początkującego biegacza:)

Powodzenia!
10 - 48:24 - Radom 09.03.14
21,097 - 1:49:12 - Skarżysko-Kamienna 24.08.13
42,195 - 3:56:45 - Paryż 06.04.14
Dzienniczek
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

no własnie
brakuje mi jeszcze pokory, chce za duzo, za szybko, zbyt łapczywie

jeszcze raz dziekuję
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
borova
Wyga
Wyga
Posty: 97
Rejestracja: 12 lut 2013, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:56:55
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Polewaj się lodowatą wodą;)
Bieganie długich dystansów uczy paru rzeczy... między innymi pokory;)
Trzymam kciuki:)!
10 - 48:24 - Radom 09.03.14
21,097 - 1:49:12 - Skarżysko-Kamienna 24.08.13
42,195 - 3:56:45 - Paryż 06.04.14
Dzienniczek
Awatar użytkownika
Bylon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1613
Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Lądujesz na piętę - czyli mamy winowajcę. Wszystko Ci idzie na kolana.
Spróbuj sobie lądować na pięcie, biegając boso, zobaczysz o co mi chodzi.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

ja to Bylon wiem, tylko ciężej wykonać w praktyce
tak czy siak wiem,że mój stary :oczko: organizm musi się przyzwyczaić do większych obciążeń, a to trudna i wyboista droga

a tymczasem borem lasem wywaliłam się dziś na rolkach i upadłam na nadgarstek
wszystkiego mi się dziś odechciało
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
borova
Wyga
Wyga
Posty: 97
Rejestracja: 12 lut 2013, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:56:55
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

powszechnie wiadomo, że "sport to zdrowie" ;)!
10 - 48:24 - Radom 09.03.14
21,097 - 1:49:12 - Skarżysko-Kamienna 24.08.13
42,195 - 3:56:45 - Paryż 06.04.14
Dzienniczek
Awatar użytkownika
Bylon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1613
Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

@Katekate - jak zaczniesz przestawianie się na poprawną technikę już teraz, to do półmaratonu się wyrobisz.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

tak mówicie kolego Bylon? :lalala:
że z pięty nie polecę połówki? :lalala:

niech kolano przestanie 'ćmić' to pobiegnę może plażą?

największy mój problem tkwi w mojej psychice-wolę pobiec więcej km i umęczyc się dobrze, niż krócej i częściej
jakies pranie mózgu musze przejsc :spoczko:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ