Witam, jak w tytule, po kolejnej kontuzji kostki rzuciłem granie w kosza (było to w kwietniu tego roku). Od trzech tygodni biegam sobie (tak co trzy dni) i mam pytanie o rozgrzewkę. Do tej pory na koszu rozgrzewkę zaczynałem od truchtu, wymachów ramion itp. Następnie wykonywałam rzuty z dwóch trzech metrów od kosza później rzuty za trzy itp i tak w 30-40min, podnosiłem temperaturę ciała by przejść do rozciągania. A teraz, hym.....! I tu właśnie mam problem, wychodzę i zaczynam sobie biec truchtem, (bo co tu innego robić?) ponieważ jestem po kontuzji, to moja kondycja jest dość słaba (wczoraj się sprawdziłem na 5km miałem 33min, wiek 33lata, waga 100kg, wzrost 187cm) i samo truchtanie mnie męczy:( Więc jak już zacznę truchtać, to tak truchtam około 40-50min, potem się rozciągam i idę do domu.
Hym, się rozpisałem. Generalnie chodzi mi o to że kiedyś bieganie było dla mnie rozgrzewką przed grą w kosza a teraz nie ogarniam jak się mam rozgrzać przed bieganiem?? Szczególnie że z kondycją i mocą jest słabo i jak zacznę biec "rozgrzewkowo " to na bieg właściwy mocy raczej nie znajdę:( -help?!
pozdro.
rzuciłem kosza, zaczynam biegać - pytanie?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 280
- Rejestracja: 02 paź 2013, 21:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
- Antek Emigrant
- Stary Wyga
- Posty: 171
- Rejestracja: 02 gru 2011, 09:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jeżeli Twój bieg to trucht to nie wymaga on rozgrzewki. Co najwyżej możesz zacząć jeszcze wolniej i po ok. 10 min. dojść do swojego tempa. Natomiast już po biegu konieczne jest rozciąganie i ćwiczenia siłowe.
- jakub738
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1372
- Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle
W bieganiu rozgrzewka zalezy od rodzaju treningu ktory chcesz zastosowac.Jezeli na treningu bedziesz tylko truchtal to w sumie rozgrzewka nie bedzie potrzebna ale jezeli planujesz trening np. interwalowy to wypadalo by zrobic kilka mocniejszych akcentow. A jak to wyglada w moim przypadku: zawsze przed biegiem w domu rozciagam sie (10-15 minut) a nastepnie wychodze na trening,pierwszy kilometr zawsze wychodzi mi wolno a pozniej lapie wlasciwy rytm.
Truchtanie to najwolniejszy rodzaj biegu wiec jak juz na niego brakuje ci mocy to wynika ze biegniesz za szybko albo za duzo albo jestes "wypompowany' idac na trening i robisz cos wbrew sobie.nokss pisze: Szczególnie że z kondycją i mocą jest słabo i jak zacznę biec "rozgrzewkowo " to na bieg właściwy mocy raczej nie znajdę:( -help?!
pozdro.