Witam wszystkich serdecznie!
Mam 24 lata i zaczynam dopiero swoją przygodę z bieganiem. Chciałabym prosić was o rady. Zależy mi na tym aby zrzucić kilka kg, więc podczas biegu chciałabym spalać jak najwięcej. Nie wiem czy dobrze zaczynam otóż zasugerowałam się wzorem 220 - wiek - tętno spoczynkowe i biegałam 45 minut starając się utrzymać stałe tętno.Trening z pulsometrem. mam wrażenie że wogóle się nie zmęczyłam nie mówiąc już o wypoceniu. Będę wdzięczna za każdą radę. i jeszcze jedno pytanie jak często powinnam biegać?
Pozdrawiam
Bardzo Proszę o pomoc
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1392
- Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witaj
Fachowcem nie jestem ,ale z własnego doświadczenia mogę Ci napisać;
Niestety na pulsometrze się nie znam ale jeśli biegasz po 45 minut i nie jesteś znacznie zmęczona to tylko się cieszyć.
Podobno optymalne spalanie tłuszczu jest przy tempie konwersacyjnym czyli takim, w który możesz swobodnie rozmawiać bez większej walki o tlen.
Biegaj sobie co drugi dzień, pamiętaj o dobrej rozgrzewce przed bieganiem, rozgrzej dobrze stawy i dbaj o nie jak o własne
powodzenia

Fachowcem nie jestem ,ale z własnego doświadczenia mogę Ci napisać;
Niestety na pulsometrze się nie znam ale jeśli biegasz po 45 minut i nie jesteś znacznie zmęczona to tylko się cieszyć.
Podobno optymalne spalanie tłuszczu jest przy tempie konwersacyjnym czyli takim, w który możesz swobodnie rozmawiać bez większej walki o tlen.
Biegaj sobie co drugi dzień, pamiętaj o dobrej rozgrzewce przed bieganiem, rozgrzej dobrze stawy i dbaj o nie jak o własne

powodzenia

- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Trochę o bieganiu i gubieniu kilogramów pisałem na swoim blogu:
Bieganie, a odtłuszczanie
Generalnie olałbym pulsometr. Tym bardziej, że wyliczanie HRmax na podstawie wzoru nie ma większego sensu. Każdy organizm jest inny i nie ma uniwersalnych wzorów.
PS: Nie zawsze trzeba się intensywnie pocić na treningu. Przecież nie chcemy się odwodnić tylko schudnąć
Bieganie, a odtłuszczanie
Generalnie olałbym pulsometr. Tym bardziej, że wyliczanie HRmax na podstawie wzoru nie ma większego sensu. Każdy organizm jest inny i nie ma uniwersalnych wzorów.
PS: Nie zawsze trzeba się intensywnie pocić na treningu. Przecież nie chcemy się odwodnić tylko schudnąć

- ssokolow
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1810
- Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
- Życiówka na 10k: 48:35
- Życiówka w maratonie: 4:04:02
- Lokalizacja: Kraków
W perspektywie 1 treningu - najwięcej spalisz biegnąc jak najszybicej i jak najdalej ... -> ale nie traktuj tego jako rady treningowej !
Staraj się zróżnicować trening i "obudzić" w ograniźmie siedzące rezerwy. - Jeśli uda ci się na tym samym tętnie biegać za 2 tygodnie 5% szybciej... to będziesz też 5% więcej spalać mitycznych kalorii...
Żeby biegać szybciej - nie stosuj tylko monotonego wybiegania (choć oczywiście to jest podstawa) ale np. na 15 minut przed końcem treningu zrób sobie 5-6 przebieżek... z przerwą w truchcie lub nawet marszu (jeśli jest taka konieczność)
o przebieżkach dużo znajdziesz na głównej stronie - ale ogólnie to takie przyspieszenia ok. 20 sekundowe, które mają pobudzić układ mięśniowy do nowej pracy.
i nie bój się że na chwilę tętno wyskoczy poza wyznaczone ramy.
Powodzenia !

Staraj się zróżnicować trening i "obudzić" w ograniźmie siedzące rezerwy. - Jeśli uda ci się na tym samym tętnie biegać za 2 tygodnie 5% szybciej... to będziesz też 5% więcej spalać mitycznych kalorii...
Żeby biegać szybciej - nie stosuj tylko monotonego wybiegania (choć oczywiście to jest podstawa) ale np. na 15 minut przed końcem treningu zrób sobie 5-6 przebieżek... z przerwą w truchcie lub nawet marszu (jeśli jest taka konieczność)
o przebieżkach dużo znajdziesz na głównej stronie - ale ogólnie to takie przyspieszenia ok. 20 sekundowe, które mają pobudzić układ mięśniowy do nowej pracy.
i nie bój się że na chwilę tętno wyskoczy poza wyznaczone ramy.
Powodzenia !
- Bogil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1908
- Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
- Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skawina
Generalnie nie ma co się przejmować kiedy spala się najwięcej tłuszczu bo i tak trening musisz wliczyć w codzienny bilans kaloryczny. Organizmu mało będzie obchodzić skąd pochodzą deficytowe kalorie.
Samo bieganie pomaga stworzyć deficyt kaloryczny ale zawsze można to zniweczyć zbyt dużą ilością jedzenia.
Polecam prowadzić sobie dziennik żywieniowy chociaż przez tydzień żeby połapać się ile jakiego jedzenia w połączeniu z jaką aktywnością pozwala nam chudnąć.
Teraz to nie jest wcale jakieś super skomplikowane wystarczy założyć sobie konto na jednym z wielu portali z dziennikami żywieniowymi.
Najbardziej polecam www.myfitnesspal.com
A co do ostatniego pytania to biegaj jak najczęściej możesz ale uważnie słuchaj swojego organizmu żeby nie przesadzić! Jesteś kobietą to powinnaś nie mieć problemu ze zdaniem się na swoją intuicję!
Pokój!
Samo bieganie pomaga stworzyć deficyt kaloryczny ale zawsze można to zniweczyć zbyt dużą ilością jedzenia.
Polecam prowadzić sobie dziennik żywieniowy chociaż przez tydzień żeby połapać się ile jakiego jedzenia w połączeniu z jaką aktywnością pozwala nam chudnąć.
Teraz to nie jest wcale jakieś super skomplikowane wystarczy założyć sobie konto na jednym z wielu portali z dziennikami żywieniowymi.
Najbardziej polecam www.myfitnesspal.com
A co do ostatniego pytania to biegaj jak najczęściej możesz ale uważnie słuchaj swojego organizmu żeby nie przesadzić! Jesteś kobietą to powinnaś nie mieć problemu ze zdaniem się na swoją intuicję!
Pokój!
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 23
- Rejestracja: 30 lip 2012, 23:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Za dużo sobie wrzuciłaś na początek, do takiego czasu powinnaś dochodzić stopniowo. Biegając bardzo łatwo o kontuję, nawet jeśli nie byłaś typem kanapowca. Skończy się tak, że za tydzień, dwa lub nawet za miesiąc zacznie coś boleć, coraz bardziej i bardziej i skończy się bieganie. Najczęstsza kontuzja z tego co widzę to shine splint i nie jest o nią trudno. http://www.magazynbieganie.pl/najczests ... aczy-cz-1/