Problem z wyborem planu.

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Kobuz
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 19 sie 2013, 01:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Cześć wszystkim. Mam na imię Sławek i jestem z Łodzi, gdzie również studiuję.
Biegam od 2 tygodni. Jednak już ponad rok temu natknąłem się na ten artykuł: http://bieganie.natemat.pl/5617,jak-zac ... o-biegacza
Niestety miałem wtedy zbyt mało motywacji, a zarazem mało czasu, żeby zająć się bieganiem na poważnie. Teraz postanowiłem zmienić coś w swoim życiu i powróciłem do realizacji planu z tego artykułu. Obecnie skończyłem drugi tydzień. Biega mi się w porządku nie łapie mnie kolka, ani zadyszka.
Ogólnie mam powiedzmy nawet jedno skromne osiągnięcie związane z bieganiem - 3 miejsce w biegu na orientacje w Lesie Łagiewnickim, ale to było jakieś 2 lata temu. W swoim życiu trenowałem różne sporty, najwięcej sztuki walki, ale tylko przez jakiś rok mogłem powiedzieć że mam dobrą kondycję w sensie, że mogłem przez dłuższy czas podejmować duży wysiłek fizyczny. Nigdy nie miałem problemów z nadwagą, jestem bardziej chudy niż gruby, ale BMI mam w normie, dlatego celem biegania dla mnie nie jest odchudzanie. Kiedy zrealizuję poniższe cele najciekawszą opcją, poza dalszym rekreacyjnym treningiem są dla mnie właśnie biegi na orientację. Jakoś zawsze dobrze czułem się w tym. Swój pierwszy bieg wygrałem, choć były to zwyczajne zawody klasowe w liceum, a ja wziąłem udział w sumie przypadkiem, to jakoś dało mi poczucie, że jestem w czymś tak po prostu dobry. Potem startowałem dwukrotnie jako reprezentant szkoły wraz z drużyną. Za drugim razem kiedy to zostałem kapitanem udało się zająć 3 miejsce. Czyli powiedzmy, że mój organizm nie jest całkowicie nieprzystosowany do wysiłku, ale do rzeczy

Moje cele na początek:
- ogólna poprawa kondycji, wydolności i wytrzymałości organizmu
- udowodnić przede wszystkim sobie, że jak się zawezmę to potrafię konsekwentnie dążyć do celu
- jako pierwsze wyzwanie chciałbym wziąć udział w łódzkim parkrun, czyli biegu na 5km

Teraz moje pytania:
1. Zastanawiam się czy nie zmienić planu na ten 6 tygodniowy z bieganie.pl przygotowujący do 30 minut biegu ciągłego, czy nie przygotowałby mnie szybciej i bardziej odpowiednio do tych 5km?
2. No i kiedy mniej więcej nadejdzie odpowiedni moment na ten bieg, tzn nie pytam o to ile czasu, tylko ile powinienem być w stanie przebiec minut żeby był sens wzięcia udziału w tym biegu i nie być na szarym końcu.
3. Czy te plany można czymś urozmaicać, czy są one przygotowane tak, by nie było sensu dokładania nic więcej, ani innego kombinowania?
4. Może dla niektórych głupie pytanie... Powinienem na początku biegać w pobliżu domu po asfalcie, czy raczej szukać kontaktu z innymi biegaczami w parkach np im. Poniatowskiego? Pytam, bo nie wiem za bardzo jak są postrzegani nowicjusze wśród bardziej zaawansowanych biegaczy.
5. Bieganie a alkohol. Czy moge sobie pozwolić na 1 albo 2 piwka raz na jakiś czas, czy to przekreśla to co starałem się osiągnąć na treningu?
6. Czy bieganie koliduje w jakiś sposób z treningiem siłowym na zwiększenie masy?

Na koniec dodam, że zdaję sobie sprawę że nie da się mieć wszystkiego od razu. :oczko:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
kojer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1757
Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
Życiówka na 10k: 46:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Kobuz pisze: 2. No i kiedy mniej więcej nadejdzie odpowiedni moment na ten bieg, tzn nie pytam o to ile czasu, tylko ile powinienem być w stanie przebiec minut żeby był sens wzięcia udziału w tym biegu i nie być na szarym końcu.
4. Może dla niektórych głupie pytanie... Powinienem na początku biegać w pobliżu domu po asfalcie, czy raczej szukać kontaktu z innymi biegaczami w parkach np im. Poniatowskiego? Pytam, bo nie wiem za bardzo jak są postrzegani nowicjusze wśród bardziej zaawansowanych biegaczy.
5. Bieganie a alkohol. Czy moge sobie pozwolić na 1 albo 2 piwka raz na jakiś czas, czy to przekreśla to co starałem się osiągnąć na treningu?
To ja z punktu widzenia początkującego:
Ad2. To zależy, moim zdaniem nie ma się co przejmować czasem i byciem na szarym końcu. Jak uznasz, że masz ochotę się pościgać z ludźmi to czemu nie, no wypadałoby być w stanie przebiec te 5km ;) ale jak się nie uda to też tragedii nie będzie. Byle nie przeszkadzać innym w biegu.
Ad4. Możesz biegać po parku bez szukania kontaktu z innymi. W zasadzie większość biegaczy (przynajmniej w mojej okolicy) biega samotnie lub parami. większe grupki są sporadyczne. Po miekkich alejkach parkowych biega się zdecydowanie przyjemniej niż po asfalcie.
Ad5. Cóż, ja się nie przejmuje. Biegam dla siebie i nie widze powodu by się pozbawiać drobnych przyjemności.
Kobuz
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 19 sie 2013, 01:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jak tak piszesz, to chyba rzeczywiście musze sprawdzić czy na alejkach parkowych będzie wygodniej. Puki co zaopatrzyłem się już w buty do biegania po twardym podłożu, także po asfalcie daję radę, ale porównam.
ODPOWIEDZ