Witam
Mam zamiar od jutra zacząć biegać (do tej pory był rowerek). Znajomy biega już od dawna i rozmawiałem z nim to mówił abym sobie tak maxx 160 tętna nie przekraczał aby się nie "zajechać". Jak wy biegacze ze stażem uważacie... jakie tętno najlepiej utrzymywać (optymalne) czy może lepiej biegać aż nie będzie zadyszki... mam pulsometr z paskiem na klatkę to mogę ustawić jakie ma być tętno graniczne i mnie dźwiękiem poinformuje jak przekroczę...
Tętno - jakie utrzymywać najlepiej
-
- Wyga
- Posty: 140
- Rejestracja: 12 sie 2013, 20:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- TrzymamTempo
- Stary Wyga
- Posty: 165
- Rejestracja: 18 lip 2013, 08:47
- Życiówka na 10k: 42:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Władysławowo
- Kontakt:
krakow2000 pisze:Witam
Mam zamiar od jutra zacząć biegać (do tej pory był rowerek). Znajomy biega już od dawna i rozmawiałem z nim to mówił abym sobie tak maxx 160 tętna nie przekraczał aby się nie "zajechać". Jak wy biegacze ze stażem uważacie... jakie tętno najlepiej utrzymywać (optymalne) czy może lepiej biegać aż nie będzie zadyszki... mam pulsometr z paskiem na klatkę to mogę ustawić jakie ma być tętno graniczne i mnie dźwiękiem poinformuje jak przekroczę...
Wszystko zależy na jakim etapie ogólnym jesteś lub przygotowań do jakiejś imprezy.
Wiele czynników się na to składa.
Jeśli jednak jestes poczatkujacym to biegaj w tempie konwersacyjnym czyli takim ktorym moglbys spokojnie rozmawiac.
Kolega dobrze Ci poradził żeby sie nie zajechać.
Poza tym tetna nie utrzymsz stałego bo nawet jeśli zaczniesz w tym samym tempie co skonczysz bieg po 60 minutach to pod koniec treningu pewnie bedziesz miał kilkanascie uderzen więcej.
Pobiegaj np 30 minut truchcikiem i wróc tu na forum i powiedz jakie tętno średnie podczas biegu miałeś.
Sprawa jest o tyle skomplikowana, że tętno jest sprawa indywidualną i każdy ma inne maksymalne.
- cava
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1701
- Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A na jakim etapie był ten rowerek?krakow2000 pisze:Witam
Mam zamiar od jutra zacząć biegać (do tej pory był rowerek). Znajomy biega już od dawna i rozmawiałem z nim to mówił abym sobie tak maxx 160 tętna nie przekraczał aby się nie "zajechać". Jak wy biegacze ze stażem uważacie... jakie tętno najlepiej utrzymywać (optymalne) czy może lepiej biegać aż nie będzie zadyszki... mam pulsometr z paskiem na klatkę to mogę ustawić jakie ma być tętno graniczne i mnie dźwiękiem poinformuje jak przekroczę...
Bo jeśli przynajmniej na niezłym, to jesteś "w grupie podwyższonego ryzyka"

Bardzo powszechne u rowerzystów którzy nagle postanawiają się odlutować od roweru i "iść pobiegać" są poważne kontuzje.
Wydolność pozwala na długie/szybkie biegi od samego początku, przy stosunkowo niskim tętnie.
A niestety nogi nie są kompletnie przystosowane do obciążeń związanych z bieganiem i kontuzja gotowa.
Nie biegaj na tętno, nie biegaj na "rekord".
dbaj o siebie, szanuj nogi nie chojracz.
Biegaj dużo mniej i wolniej niż Ci się wydaje że byś mógł a może nawet powinien. daj sobie zcas i powolutku zwiekszaj obciązenia.
Mój mąż przychojraczył i po 3 czy 4 biegach załapał taką kontuzję (utworzyła się torbiel w kolanie) ze dopiero teraz , po ponad pół roku czuje się na tyle już bezpiecznie i nie czuje bólu, ze zaczyna myśleć o wznowieniu biegania.
Tyle, że teraz już "z głową"
-
- Wyga
- Posty: 140
- Rejestracja: 12 sie 2013, 20:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie no nie jestem jakimś rowerzystą z prawdziwego zdarzenia... po prostu jeździłem 4-5x (bo niestety codziennie po 1,5 tygodnia nogi umierały) w tygodniu po ok 20+ km (teren górka/z górki bo taka miejscowość i okolice)... wystarczało... aczkolwiek dość żwawym tempem.
Znajomy powiedział abym sobie spokojnie zrobił z 3km (1,5 w jedną i powrotną stronę) przez 4-5 dni a potem zwiększał sobie o 1 km. Myślałem o interwałach... jest sporo tych treningowych planów... sam chce biegać rekreacyjnie... nie sportowo...
@ edit
tętno w miarę udało mi się utrzymać (160-170)przy treningu Interwałowym 1,5 / 3,5 aczkolwiek nogi powiedziały iż bardziej zmęczone niż na rowerku... o ile mógł bym dalej biegać o tyle nogi nie bardzo
... najbardziej bolą przy pośladkach...
Znajomy powiedział abym sobie spokojnie zrobił z 3km (1,5 w jedną i powrotną stronę) przez 4-5 dni a potem zwiększał sobie o 1 km. Myślałem o interwałach... jest sporo tych treningowych planów... sam chce biegać rekreacyjnie... nie sportowo...
@ edit
tętno w miarę udało mi się utrzymać (160-170)przy treningu Interwałowym 1,5 / 3,5 aczkolwiek nogi powiedziały iż bardziej zmęczone niż na rowerku... o ile mógł bym dalej biegać o tyle nogi nie bardzo

- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jakie tętno utrzymywać najlepiej?
KOMFORTOWE.
Interpretować to należy następująco - olej pulsometr, biegaj na samopoczucie. Przynajmniej na początku. Każdy Twój bieg ma być lekki, komfortowy, bez zadyszek i oszałamiającego zmęczenia.
KOMFORTOWE.
Interpretować to należy następująco - olej pulsometr, biegaj na samopoczucie. Przynajmniej na początku. Każdy Twój bieg ma być lekki, komfortowy, bez zadyszek i oszałamiającego zmęczenia.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Całkowicie się pod tym podpisuję! Chcesz biegać to wyjdź i biegnij. Nie za szybko - trening nie ma być karą. Ma być przyjemnie i łatwo. Ciesz się biegiem. Chcesz zostać niewolnikiem cyferek? Nie ma sensuBylon pisze:Jakie tętno utrzymywać najlepiej?
KOMFORTOWE.
Interpretować to należy następująco - olej pulsometr, biegaj na samopoczucie. Przynajmniej na początku. Każdy Twój bieg ma być lekki, komfortowy, bez zadyszek i oszałamiającego zmęczenia.
