Zaczęłam biegać trochę ponad tydzień temu. Przy pierwszych trzech treningach byłam całkiem zadowolona, bo mogłam biec pół godziny bez przerwy i przez ten czas robiłam jakieś 5 km. Narzuciłam sobie takie tempo, ponieważ we wrześniu chciałabym przebiec półmaraton, a jak widać, czasu nie zostało już zbyt wiele. Niestety od czwartego treningu widzę, że jest coraz gorzej. Po prostu nie daję rady

Czy to może wynikać ze zbyt dużej intensywności (czyli częstotliwości) treningu? Od piątku do poniedziałku biegałam codziennie. pi - 5 km, sob 5 km, nd 10 km i pn 5 km. w wielu miejscach czytam, że należy trenowac co drugi dzień, więc czaczynam się zastanawiać nad dniem przerwy między treningami.
Czy macie jakieś doświadczenia, po jakim czasie można zwiększyć intensywaność i zacząć biegać codziennie?