Pierwsze 10km
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 27 maja 2012, 13:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lubelskie
Witam w tą sobotę odbywa się w mojej miejscowości bieg charytatywny na 10 km , i mam problem bo nie wiem czy się zgłosić .
Coś o mnie : Zaczynałem w poprzednie lato plan 30 minut i ukończyłem go sukcesem , lecz gdy zaczęło się robić chłodniej zaprzestałem treningów (czego teraz bardzo żałuję ) , teraz mam za sobą ok miesiąc treningów . Mój problem polega na tym że zawsze biegam wieczorem lub w nocy, ze względu na temperaturę i plan dnia i jestem przyzwyczajony raczej do temperatur ok 10-16 stopni . Natomiast bieg będzie się odbywał po południu i ma być ok 30 stopni , nie chce w tym biegu osiągnąć jakiegoś fenomenalnego wyniku ale po prostu dobiec do mety . Moje pytanie brzmi czy zgłoszenie się do tego biegu to porywanie się motyką na słońce , i przenośni i dosłownie, czy dam radę doczłapać jakoś do mety ?
Coś o mnie : Zaczynałem w poprzednie lato plan 30 minut i ukończyłem go sukcesem , lecz gdy zaczęło się robić chłodniej zaprzestałem treningów (czego teraz bardzo żałuję ) , teraz mam za sobą ok miesiąc treningów . Mój problem polega na tym że zawsze biegam wieczorem lub w nocy, ze względu na temperaturę i plan dnia i jestem przyzwyczajony raczej do temperatur ok 10-16 stopni . Natomiast bieg będzie się odbywał po południu i ma być ok 30 stopni , nie chce w tym biegu osiągnąć jakiegoś fenomenalnego wyniku ale po prostu dobiec do mety . Moje pytanie brzmi czy zgłoszenie się do tego biegu to porywanie się motyką na słońce , i przenośni i dosłownie, czy dam radę doczłapać jakoś do mety ?
- skuzniak
- Wyga
- Posty: 77
- Rejestracja: 27 kwie 2013, 23:00
- Życiówka na 10k: 54:08
- Życiówka w maratonie: 4:36:50
- Kontakt:
Jeżeli przebiegłeś już dychę w życiu to dasz radę bez problemu. Jeżeli biegałeś ostatnio dychę, to nawet nie masz się co zastanawiać, tylko się zapisywać.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 27 maja 2012, 13:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lubelskie
Zazwyczaj biegam ok. 5 km , ale próbowałem też 10 km i zajmowało mi to trochę ponad godzinę , raz udało mi się zejść poniżej. Daję link do mojego Endomondo może ktoś będzie chciał zajrzeć http://www.endomondo.com/profile/3822735
- cava
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1701
- Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie będę taka optymistyczna jak koledzy.
Jeśli Ci nie zależy na tym biegu nie wiadomo jak- odpuść sobie bo to będzie męczarnia.
Nie chodzi o odległość i to czy dasz radę przebiec 10 km.
Pewnie dasz.
Chodzi o porę tego biegu i obecnie panujące upały.
To będzie mordęga, a Ty sam piszesz ze nie jesteś przyzwyczajony do biegania w wyższych temperaturach.
To jest naprawdę olbrzymia różnica i warto się sprawdzić wcześniej jak się reaguje na bieganie przy takim ukropie i zwyczajnie do tego wcześniej przystosować.
Jakbyś jednak się zaciął i musiał
to dbaj o siebie.
Nawadniać zacznij się już dziś- zero kawy, herbaty, żadnych izotoników, napoi energetycznych i syfu typu cola- pij wody wysokozmineralizowane, nie gazowne.
Pij co około pół godziny niewielkie porcje- 100-120 ml, jedz owoce: truskawki, arbuzy.
Przed biegiem polej sobie głowę i koszulkę wodą, na wodopojach to samo, coś tam łyknij jak musisz,ale przede wszystkim polej głowę, twarz, tors.
Odradzam czapeczkę, przez głowę oddajemy masę ciepłą, niech się wietrzy, co nawyżej daszek, ale przede wszystkim chłodzić czerep polewając wodą jak najczęściej.
Wyjątek, jeśli jesteś łysy- jednak miej czapeczkę, ale z siateczką, nie z litego materiału.
Jeśli Ci nie zależy na tym biegu nie wiadomo jak- odpuść sobie bo to będzie męczarnia.
Nie chodzi o odległość i to czy dasz radę przebiec 10 km.
Pewnie dasz.
Chodzi o porę tego biegu i obecnie panujące upały.
To będzie mordęga, a Ty sam piszesz ze nie jesteś przyzwyczajony do biegania w wyższych temperaturach.
To jest naprawdę olbrzymia różnica i warto się sprawdzić wcześniej jak się reaguje na bieganie przy takim ukropie i zwyczajnie do tego wcześniej przystosować.
Jakbyś jednak się zaciął i musiał

Nawadniać zacznij się już dziś- zero kawy, herbaty, żadnych izotoników, napoi energetycznych i syfu typu cola- pij wody wysokozmineralizowane, nie gazowne.
Pij co około pół godziny niewielkie porcje- 100-120 ml, jedz owoce: truskawki, arbuzy.
Przed biegiem polej sobie głowę i koszulkę wodą, na wodopojach to samo, coś tam łyknij jak musisz,ale przede wszystkim polej głowę, twarz, tors.
Odradzam czapeczkę, przez głowę oddajemy masę ciepłą, niech się wietrzy, co nawyżej daszek, ale przede wszystkim chłodzić czerep polewając wodą jak najczęściej.
Wyjątek, jeśli jesteś łysy- jednak miej czapeczkę, ale z siateczką, nie z litego materiału.
-
- Stary Wyga
- Posty: 203
- Rejestracja: 01 gru 2011, 19:28
- Życiówka na 10k: 51:52
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: KIELCE - woj. świętokrzyskie
- Kontakt:
Po pierwsze nie spinaj się na żadne wyniki. Ukończ go w zdrowiu i ze spokojną głową. Dobry wynik zrobisz jak troszkę poszurasz więcej, będzie bardziej sprzyjająca pogoda itd.
Ma być fun, a nie spinka!
PS. też się obawiam upału - w niedzielę biegnę Półmaraton w Radomiu...póki co jeszcze sobie tego w temperaturze ponad 30 stopni nie wyobrażam:)
Ma być fun, a nie spinka!
PS. też się obawiam upału - w niedzielę biegnę Półmaraton w Radomiu...póki co jeszcze sobie tego w temperaturze ponad 30 stopni nie wyobrażam:)
zapraszam na bloga (zwykłego): www.szuranie.pl
BLOG na forum bieganie.pl:: TUTAJ
zapraszam do komentowania: TUTAJ
szuranie.pl na Facebooku: TUTAJ

BLOG na forum bieganie.pl:: TUTAJ
zapraszam do komentowania: TUTAJ
szuranie.pl na Facebooku: TUTAJ

- mungo
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 576
- Rejestracja: 12 lip 2012, 22:21
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 3:23:50
- Lokalizacja: Jastarnia
- Kontakt:
W każdej pogodzie jakikolwiek wynik to nie dyshonor
I tak jesteś lepszy od tych, co zostali w domu

- cava
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1701
- Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Gratuluję!xylong pisze:Trasę udało się pokonać ale wynik słaby 1:12:00 , byłby lepszy ale pierwsze 2km były za szybkie i to one przekreśliły mój dobry wynik.
Pierwsze koty za płoty i jeszcze w taki upał.
Opisz jak Ci się biegło.
I podziwiam. Biegłam 10 wczoraj w nocy w Świętojańskim i byłam ugotowana z gorąca.
A co dopiero biegać w środku dnia.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 27 maja 2012, 13:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lubelskie
Biegło się ciężko , nie tylko ze wzgledu na temperaturę ale też teren gdyż większośc trasy prowadziła przez pola i łąki . Tak jak pisałem wcześniej pierwsze 2 km zacząłem za szybko ponieważ ustawiłem się za blisko początku i jakoś tak wyszło , ogólnie kilka razy przeszedłem w marsz . Mimo wszytko jestem zadowolony i będę ciągle trenował.
- skuzniak
- Wyga
- Posty: 77
- Rejestracja: 27 kwie 2013, 23:00
- Życiówka na 10k: 54:08
- Życiówka w maratonie: 4:36:50
- Kontakt:
Gratulacje!
Wynikiem się nie przejmuj, następnym razem będziesz wiedział lepiej, a pomyśl od ilu osób jesteś lepszy tylko dlatego, że coś ze sobą robisz!
Wynikiem się nie przejmuj, następnym razem będziesz wiedział lepiej, a pomyśl od ilu osób jesteś lepszy tylko dlatego, że coś ze sobą robisz!
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Tylko od Ciebie zależy czy to był "słaby" wynik. Sam definiujesz pojęcia "słaby" i "dobry". Moim zdaniem należą Ci się ogromne brawa za sam start, bieg i dotarcie do mety! Gratulację!xylong pisze:Trasę udało się pokonać ale wynik słaby 1:12:00 , byłby lepszy ale pierwsze 2km były za szybkie i to one przekreśliły mój dobry wynik.