Hej;) Amatorksa chrapka na maraton

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Mastal
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 25 mar 2013, 15:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hej :) Jestem Pawel, mam 24 (w tym roku:P) lata, waze okolo 64 kg, i biegam sporadycznie. Tryb zycia jaki prowadzilem mozna uznac za "siedzacy"
Chce ukonczyc maraton (naprawde:P). Myslalem, o maratonie w Listopadzie, czy dam rade do tego czasu sie przygotowac? Buty mam, chec mam, nie mam tylko Planu. Na co zwracac uwage, jaka diete stosowac?


Z gory dziekuje za informacje
PKO
Awatar użytkownika
mariod
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 09 sty 2010, 17:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post

Dokładnie czytaj forum,wszystko jest podane jak na tacy :taktak:
Awatar użytkownika
Bylon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1613
Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Najlepiej poszukaj na forum, ale jeśli chcesz uzyskać jasną, niepozostawiającą wątpliwości i konstruktywną odpowiedź na zadane przez Ciebie pytanie, to już jej udzielam.


NIE
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
Awatar użytkownika
Obi-Boki RC Paweł
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 15 kwie 2012, 16:13
Życiówka na 10k: 49
Życiówka w maratonie: 4h26

Nieprzeczytany post

Ja bym napisał mniej jednoznacznie:

To zależy
:)
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mastal pisze:Hej :) Jestem Pawel, mam 24 (w tym roku:P) lata, waze okolo 64 kg, i biegam sporadycznie. Tryb zycia jaki prowadzilem mozna uznac za "siedzacy"
Chce ukonczyc maraton (naprawde:P). Myslalem, o maratonie w Listopadzie, czy dam rade do tego czasu sie przygotowac? Buty mam, chec mam, nie mam tylko Planu. Na co zwracac uwage, jaka diete stosowac?


Z gory dziekuje za informacje

Jesteś młody, lekki (o ile nie maz 160 w kapeluszu) to nie pojmuję, dlaczego chcesz przebiec maraton byle jak.
Bo owszem, IMO, dasz radę o ile nie załapiesz kontuzji.
Ale to będzie takie- na odwal się. Byle jak. Bez sensu.

Nie lepiej zacząc regularnie biegać i przebiec ten maraton później, ale z sensem? A może było by Cię stać na pobiegnięcie go koło 3.30, albo jeszcze lepiej?

A tak, będziesz się kulał w ogonie, między starymi babami.

No każdy ma własne ambicje, jedni większe a inni właśnie takie- o, wezmę i sobie przebiegnę maraton bo własnie wymysliłem. Jestem młody, sprawny, ale po co się wysilać i solidnie popracować, przekulam się już za pół roku w 5 godzin z hakiem a potem będe świrowała pawiana jaki ze mnie macho-bozo, maraton przebiegłem. :/

Dieta na takie przebiegnięcie maratonu, to nie jest Ci potrzebna.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

jeżeli będziesz regularnie biegał to dasz radę, czyli odpowiedź tak. teraz masz już wszystkie możliwe odpowiedzi, możesz sobie coś wybrać.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Do listopada kupa czasu, jak się solidnie weźmiesz do roboty, będziesz regularnie biegać 3-4 razy w tygodniu, poczytasz troszkę po to by biegać mądrze, będziesz systematycznie ale powoli zwiększał obciążenia to możesz nawet fajny wynik zrobić - czemu nie. Plan? Na razie ze dwa miesiące biegaj 3-4 razy w tygodniu, wolno biegaj, co tydzień więcej o 10% kilometrów i w tym czasie poczytaj sobie troszkę, po dwóch miesiącach będziesz miał podstawy i wiedzę by to robić dalej lub by potrafić zadać sensowne pytanie w temacie. Maraton to wysiłek fizyczny, psychiczny i intelektualny - zwłaszcza pierwszy dobry maraton :spoczko:
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
daeone
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 282
Rejestracja: 10 maja 2012, 13:20
Życiówka na 10k: 46:06
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

@cava Ty to umiesz zmotywować :P


masz trochę czasu więc myślę że dasz radę, trzeba być systematycznym i no trochę trzeba wybiegać do tego czasu ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
Bylon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1613
Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tak, tak, jasne, że da radę, a później za pół roku się pojawi wątek:

"Biegam od pół roku, wczoraj przebiegłem maraton. Cholernie mnie dzisiaj boli lewe kolano (prawe też, ale trochę mniej), w ogóle nie jestem w stanie chodzić! Wczoraj na trasie do 35 km było okej, później poczułem gargantuiczny ból, nie wiem, co się stało! Biegam przecież już od pół roku, regularnie, czy to możliwe, żeby organizm nie wytrzymał z tak dobrym przygotowaniem?!"

Oczywiście, że się da. Tylko po co? Po co ryzykować i liczyć na to, że akurat ja jestem tą osobą, której się nic nie stanie?
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
Awatar użytkownika
kulawy pies
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
Życiówka na 10k: słaba
Życiówka w maratonie: megasłaba
Lokalizacja: hol fejmu

Nieprzeczytany post

Mastal pisze:Myslalem, o maratonie w Listopadzie
Raz podchorąży, rodem z Listopadu
nocą bełkocąc bez składu i ładu
Pistolet wydobył startowy
Maraton! - zakrzyknął, wprost z głowy
i ruszył... do Leningradu


zdrówko
mastering the art of losing. even more.
Awatar użytkownika
rushatek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 368
Rejestracja: 25 mar 2011, 10:14
Życiówka na 10k: 44:41
Życiówka w maratonie: 4:18

Nieprzeczytany post

maraton przebiegniesz,
5:00 ;) powinno wyjsc bez większych problemów.. jeżeli trochę się "ruszałeś" wcześniej (niekoniecznie biegałes).
dla młodego organizmu, przy wadze 60-kilka (zakładam wzrost powyżej 175), z jako takim doświadczeniem w sporcei powinny wystarczyć 3-4 miesiące.. chcesz więcej, szybciej? włóż więcej..

odnosząc się do wcześniejszych wpisów..
@cava "A tak, będziesz się kulał w ogonie, między starymi babami." nie deprecjonowałbym bym wysiłku innych.. chciałbym zobaczyć Cię w wieku "starej baby" jak poginasz na 37km..
nie ważne że na końcu.. każdy ma swoje twmpo i cel..
pozdr.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No kolego powiem krótko - wsadziłeś kij w mrowisko. Wydaje mi się, że jesteś kolejnym "objawem" mody na bieganie jaka ostatnio zalewa Polskę :) Na chwilę obecną to bardziej wygląda tak, że chcesz sobie w CV wpisać "maratończyk", ale nie do końca chce Ci się biegać :) Może więc warto by było najpierw zacząć od regularnego szurania? Niech maraton będzie taką naturalną kolejnym, naturalnym etapem przygody z bieganiem. Zacznij biegać, rób to regularnie. Po jakimś czasie weź udział w jakiś zawodach (5-10km). Kolejnym celem niech stanie się półmaraton. Wkręć się w bieganie, zakochaj się w nim, a wtedy rozpocznij ciężką harówkę do maratonu :)

Powodzenia!
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

[quote="rushatek"}

odnosząc się do wcześniejszych wpisów..
@cava "A tak, będziesz się kulał w ogonie, między starymi babami." nie deprecjonowałbym bym wysiłku innych.. chciałbym zobaczyć Cię w wieku "starej baby" jak poginasz na 37km..
nie ważne że na końcu.. każdy ma swoje twmpo i cel..
pozdr.[/quote]

I mówisz i masz. :hej:
Za 2 - 3 lata, zobaczysz starą babę Cavę jak pogina cała dumna w ogonie maratonu.

Każdy młody _zdrowy_ bysio kulający się moim tempem, naprawdę powinien się bardzo gęboko nad sobą i swoimi ambicjami zastanowić.
mwozniak00
Wyga
Wyga
Posty: 58
Rejestracja: 03 maja 2013, 11:03
Życiówka na 10k: 46:32
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hmmm... Więc ja wrzucę swoje trzy grosze. Więc:
Sam biegam może pół roku (wcześniej siatkówka i piłka nożna lecz bardzo sporadycznie) i na prawdę można kręcić dobre czasy. Ogólnie już regularnie schodzę poniżej 45min na 10km i w godzinę powyżej 13km czyli wyniki nie najgorsze. Wszystko zależy od sprawności organizmu i w większości są to sprawy indywidualne. Jeden da radę drugi nie.
Dlatego jak ktoś ma chęci niech biegnie. Nawet tylko po to by samemu się sprawdzić i na własnej skórze przekonać ile błędów w przygotowaniach się zrobiło.
Fakt jak ma się siedzący tryb życia to trzeba bardzo dużo biegać w tygodniu. (Osobiście w pracy praktycznie nie siadam na tyłku i sporo km robię więc mam dodatkowy trening ;) )

Dlatego nienawidzę ludzi którzy mówią: Nie dasz rady. Tego nie da się zrobić...
Trzeba mówić: Dasz radę i to się da zrobić pod warunkiem że...

Dlatego weź się w garść, zaplanuj sobie ok 3-4 treningów w tygodniu i do dzieła. Nikt nie przygotuje się za Ciebie. A szukać pocieszenia/poparcia na forum też nie ma co szukać bo co człowiek to inna opinia. Niektórzy Cię zniechęcą (a przecież nie tego tutaj szukasz). Dlatego jak chcesz przebiec ten maraton to lepiej idź pobiegać ;)

PS. Jedynie polecił bym Ci byś analizował swoje tempo/samopoczucie w zależności od czynników zewnętrznych (sen, dieta, alkohol itp) bo przydaje się to by wyczuć co szkodzi organizmowi ;)
Awatar użytkownika
sosik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5445
Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
Życiówka na 10k: 00:37:49
Życiówka w maratonie: 2:58:50
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Tak jak pisali przedmówcy. Jak się porządnie przyłożysz to spokojnie przebiegniesz maraton i może nawet z dobrym rezultatem.
Jeżeli Ci to coś pomoże to w stopce mam moje przygotowania do maratonu. Po 6 miesiącach w miarę regularnego biegania ( trochę chorób zimą ) udało się przebiec maraton w nie najgorszym czasie 3:36:40 i to bez żadnej ściany.
Wg mnie podstawą treningu maratońskiego to systematyczność i rozsądny kilometraż dostosowany do aktualnych możliwości twojego organizmu.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!

Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ