Początki z interwałami

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
mary
Wyga
Wyga
Posty: 150
Rejestracja: 06 sie 2012, 13:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Chciałabym trochę urozmaicić treningi i wprowadzić interwały, tylko nie wiem jak się do nich zabrać. Czy zacząć od przebieżek w trakcie biegu - np 200 m szybciej, na 70% możliwości i powrót do zwykłego tempa (ok 6,5 min/km) i tak z 10 razy czy od razu przeplatanie maksymalnej szybkości z truchtem? Czy może interwały pod koniec biegu?

I jak często? Lepiej 3 "zwykłe" biegi (90=110 minut) + 2 razy interwały, czy 4 zwykłe biegi + raz interwały? Nie chciałabym przesadzić na początek, nigdy nie byłam najszybszym człowiekiem pod słońcem.
PKO
Awatar użytkownika
Adam Ko.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 258
Rejestracja: 21 lip 2010, 16:28
Życiówka na 10k: 43:15
Życiówka w maratonie: 3:58:51
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A czy teraz biegasz 5 x "zwykły bieg", czyli w tygodniu jakieś 8 godzin spokojnego biegania?
Jeśli faktycznie biegasz spokojnie biegi po 6:30 na kilometr i to będą twoje początki z przyspieszeniami, to najpierw możesz spróbować pobawić się zwykłymi przebieżkami raz w tygodniu, a drugi raz jakieś podbiegi.

btw. 200 m. szybszego biegu to trening, któremu dość daleko do interwałów.

Może zerkniesz na któryś z planów na tej, albo na innych stronach?
Gorąca prośba o pomoc w badaniu do pracy magisterskiej. Tematyka biegowa: viewtopic.php?f=1&t=37461

Blog treningowy
Obrazek
Awatar użytkownika
mary
Wyga
Wyga
Posty: 150
Rejestracja: 06 sie 2012, 13:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Adam Ko. pisze: A czy teraz biegasz 5 x "zwykły bieg", czyli w tygodniu jakieś 8 godzin spokojnego biegania?
Tak, 5-6 razy spokojnie biegam, łącznie jakieś 8 godzin tygodniowo. Różne plany widziałam, ale nie wiedziałam od czego zacząć - nie jestem już totalnym amatorem, ale do maratończyka też mi daleko, nie chcę żeby było za lekko i nie chcę się masakrować.
thomekh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1337
Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

mary pisze:
Adam Ko. pisze: A czy teraz biegasz 5 x "zwykły bieg", czyli w tygodniu jakieś 8 godzin spokojnego biegania?
Tak, 5-6 razy spokojnie biegam, łącznie jakieś 8 godzin tygodniowo. Różne plany widziałam, ale nie wiedziałam od czego zacząć - nie jestem już totalnym amatorem, ale do maratończyka też mi daleko, nie chcę żeby było za lekko i nie chcę się masakrować.
Ale interwały to właśnie masakrowanie. Pod 10km interwały to np: 7x1000m w tempie około 5 sek szybszym niż tempo startowe na 5km na przerwach 2-3min. Wykonywane na bieżni stadionowej.

To o czym piszesz to po prostu przyśpieszenia, przebieżki w trakcie biegu. Bardzo dobry bodziec, pozwoli unormować tętno. Na pewno się nie zmasakrujesz. Zrób sobie co kilometr wolnego biegu takie 100m przyśpieszenie. I tak 4-5 razy.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ