rahshi pisze:Witam
zaczynam biegać żeby zgubić z ok 10 kilo poprawić kondycje i oczywiście dla zdrowia( ważę 80 kilo przy wzroście 175 cm wiec o jakieś 10 za dużo na brzuchu )
Biegam od 2 tygodni na początku biegałem ok 4-5 km z przerwami na szybszy marsz.oczywiście nie codziennie staram się biegać 3 dni przerwa 2 dni przerwa. Bynajmniej mam taki plan na resztę "mojego życia"

starałem się z dnia na dzień zwiększać dystans i od poniedziałku już z małymi problemami ( mała zadyszka kolka w trakcie która przechodzi w trakcie biegu oczywiście nie zatrzymuje się bo uważam że jak stanę i będę odpoczywał to będzie działało na minus) biegnę nieprzerwanie ok 45 -50 min ok 10- 12 kilometrów według mapy google. I mam zamiar to utrzymać tak długo aż uda mi się biec na luzie a potem zwiększyć i odległość i czas biegu. Moim głównym problemem jest to że gdy wracam z pracy jem obiad około godziny 16(który składa się z sałatek warzyw i mniej kalorycznych rzeczy ) a biegać idę ok 21. I problem polega na tym że "wydyma mi brzuch podczas biegu staje się twardy nie jest to zbyt przyjemne i nie wiem dlaczego tak się dzieje. jakieś pomysły ? choć muszę powiedzieć że z wzdęciami zawsze miałem problem bez względu na wysiłek. i dzięki bieganiu chce się tego problemu też pozbyć. mam nadzieje że to coś pomoże. A pewno ktoś będzie się zastanawiał dlaczego tak szybko zaczełem wytrzymywać taki dystans. Powód jest prosty po 1 dniach było mi mało wiec biegłem ile było siły w nogach aż stanąłem na tym dystansie:p A pozatym kiedyś biegałem w przełajach i zostało mi w nogach chyba:p
Jeżeli masz 175 cm to mógłbyś zrzucić nawet 20 kilo - w bieganiu nadbagaż tylko przeszkadza, a i w życiu się nie przydaje. Mówisz, że biegasz od 14 dni i że "na początku" biegałeś 4-5 kilometrów, a teraz 10-12. To ile Ty biegałeś te 4-5 kilometrów? Przez 2 dni?
12 kilometrów w 45 minut? To daje tempo 3:45/km. Jeżeli tak biegasz na treningach po kilku dniach od rozpoczęcia biegania i z nadwagą to aż strach pomyśleć co być wyczyniał na zawodach po solidnych przygotowaniach. Ale w związku z tym, że poznałem już parę osób co na treningach kręcili kosmiczne czasy, samemu zaznaczając sobie trasy i podając czas, a potem na zawodach biegli o 1-2min/km wolniej, wstrzymam się z zachwytami

A co do obiadu. Skoro jesz obiad o 16 to powinieneś iść biegać 17-18, a jeżeli idziesz później to zjedz coś jeszcze. Bieganie na 5h po posiłku to słaba opcja.
A pewno ktoś będzie się zastanawiał dlaczego tak szybko zaczełem wytrzymywać taki dystans.
Bardziej zastanawiający jest czas i tempo niż dystans
