Technika biegu - nie chodzi o ułożenie stopy
- Boberek_21
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 390
- Rejestracja: 26 sty 2013, 12:41
- Życiówka na 10k: 1g16m38s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Hej.
Piszę tu choć właściwie biegam już długo ale...
Po wczorajszym XX Biegu Wojciecha Korfantego do sieci trafił filmik z tej imprezy. Oglądając go oczywiście szukałam siebie. Znalazłam i szok. Biegam bardzo ciężko, podskakuje tak jakby każdy krok sprawiał mi trudność. Ręce mam przykurczone. Okropnie to wygląda.
Biegam z piety ale stopa sama w sobie pracuje płynnie. Pytanie brzmi jak to skorygować by nie wyglądało to tak strasznie. Byc może poprawa sposobu w jaki biegam przełoży się też na rezultaty osiągane na zawodach i treningach.
https://www.youtube.com/watch?feature=p ... HlnHwTS1bI
żeby zobrazować - 2:07 minuta - biała czapeczka, białe spodenki i granatowa koszulka - to sem ja :/
Piszę tu choć właściwie biegam już długo ale...
Po wczorajszym XX Biegu Wojciecha Korfantego do sieci trafił filmik z tej imprezy. Oglądając go oczywiście szukałam siebie. Znalazłam i szok. Biegam bardzo ciężko, podskakuje tak jakby każdy krok sprawiał mi trudność. Ręce mam przykurczone. Okropnie to wygląda.
Biegam z piety ale stopa sama w sobie pracuje płynnie. Pytanie brzmi jak to skorygować by nie wyglądało to tak strasznie. Byc może poprawa sposobu w jaki biegam przełoży się też na rezultaty osiągane na zawodach i treningach.
https://www.youtube.com/watch?feature=p ... HlnHwTS1bI
żeby zobrazować - 2:07 minuta - biała czapeczka, białe spodenki i granatowa koszulka - to sem ja :/
Powiedz mi że coś jest niemożliwe a udowodnię Ci jak bardzo się mylisz!
Moje ENDOMONDO
Blogowo
Komentarze do moich wypocin
Moje ENDOMONDO
Blogowo
Komentarze do moich wypocin
- adampl
- Wyga
- Posty: 63
- Rejestracja: 01 mar 2013, 12:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Hej,
Na stronie bieganie.pl ukazało się już kilka artykułów na temat techniki biegania. Ja polecam przeczytać ten: http://www.bieganie.pl/?cat=159&id=2976&show=1
Generalnie wniosek z tego artykułu jest taki, że najważniejszym czynnikiem wpływającym na technikę jest masa ciała, wraz z jej spadkiem nastąpi poprawa. Drugim bardzo istotnym czynnikiem jest siła i sprawność mięśni.
Ważnymi elementami treningu siły biegacza są podbiegi, skipy oraz ćwiczenia wzmacniające mięśnie nóg. Poniżej trochę na ten temat:
http://bieganie.pl/?show=1&cat=2&id=642
http://bieganie.pl/?show=1&cat=2&id=1069
Na stronie bieganie.pl ukazało się już kilka artykułów na temat techniki biegania. Ja polecam przeczytać ten: http://www.bieganie.pl/?cat=159&id=2976&show=1
Generalnie wniosek z tego artykułu jest taki, że najważniejszym czynnikiem wpływającym na technikę jest masa ciała, wraz z jej spadkiem nastąpi poprawa. Drugim bardzo istotnym czynnikiem jest siła i sprawność mięśni.
Ważnymi elementami treningu siły biegacza są podbiegi, skipy oraz ćwiczenia wzmacniające mięśnie nóg. Poniżej trochę na ten temat:
http://bieganie.pl/?show=1&cat=2&id=642
http://bieganie.pl/?show=1&cat=2&id=1069
- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A właśnie że chodzi o ułożenie stopy! To także w nim tkwi lekkość! Lądując na pięcie nie jesteś w stanie jej osiągnąć! Trzy najbardziej podstawowe rady:
1. Biegaj ze śródstopia.
2. Nie cofaj bioder.
3. Staraj się wyluzować podczas biegu i usunąć wszelkie niepotrzebne napięcie.
Jeśli temat Cię zainteresuje, bez problemu znajdziesz o nim mnóstwo na forum.
1. Biegaj ze śródstopia.
2. Nie cofaj bioder.
3. Staraj się wyluzować podczas biegu i usunąć wszelkie niepotrzebne napięcie.
Jeśli temat Cię zainteresuje, bez problemu znajdziesz o nim mnóstwo na forum.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
- Buniek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2655
- Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
- Życiówka na 10k: 35:35
- Życiówka w maratonie: 2:57:09
- Lokalizacja: Toruń
Musisz poprawić stosunek mocy do masy. Tu drogi są dwie:
a) zwiększenie siły
- ćwiczenia siłowe nóg
- podbiegi
- wzmocnienie mięśni redzenia
- siła dynamiczna(zdecydowanie bardziej cięższe i bardziej obciążające od wcześniejszych)
b) zmiejszenie masy
Ląduj jak Ci wygodnie. Jeżeli lądujesz na pięcie to uważaj aby noga była lekko zgięta - nie ląduj nigdy przy wyprostowanym kolanie
a) zwiększenie siły
- ćwiczenia siłowe nóg
- podbiegi
- wzmocnienie mięśni redzenia
- siła dynamiczna(zdecydowanie bardziej cięższe i bardziej obciążające od wcześniejszych)
b) zmiejszenie masy
Ląduj jak Ci wygodnie. Jeżeli lądujesz na pięcie to uważaj aby noga była lekko zgięta - nie ląduj nigdy przy wyprostowanym kolanie
Krzysiek
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
a właśnie, że nie chodzi o ułożenie stopy i sposób lądowania! nic w nim nie tkwi, ino diabeł jakiś!
buniek dobrze pisze.
buniek dobrze pisze.
- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
To zależy o jakiej lekkości mówimy. Ja, pisząc o śródstopiu, wspominam o tej definitywnej lekkości biegu. Zwiększenie "mocy w stosunku do masy" (fajnie sformułowane!) pewnie pozwoli na lżejszy bieg, ale na dłuższą metę to będzie sztuczne i wymuszone. Najlepszym przykładem są reklamy Adidasa - z reguły piękna pani, sympatycznie wyglądający pan, o sylwetce przyjemnie prezentującej się, poruszający się z pozorną lekkością... i wtedy ujęcie na stopy oraz dół ciała - czar pryska.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
- Boberek_21
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 390
- Rejestracja: 26 sty 2013, 12:41
- Życiówka na 10k: 1g16m38s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Dzięki za porady - od środy ruszamy z treningiem...
Bylon - lądowanie ze śródstopia podobno nie jest najważniejsze a nawet Mały przyznaje się do "walenia z pięty". Na filmach BBL gdzie opisywana jest technika biegu też większość ląduje na pięcie..... próbowałam tak biegać, po stu metrach myślałam że mi łydki rozerwie. A wszak to ma być przyjemność
Biega mi się przyjemnie jak do tej pory - ale chcę do tego biegać ładnie 
Bylon - lądowanie ze śródstopia podobno nie jest najważniejsze a nawet Mały przyznaje się do "walenia z pięty". Na filmach BBL gdzie opisywana jest technika biegu też większość ląduje na pięcie..... próbowałam tak biegać, po stu metrach myślałam że mi łydki rozerwie. A wszak to ma być przyjemność


Powiedz mi że coś jest niemożliwe a udowodnię Ci jak bardzo się mylisz!
Moje ENDOMONDO
Blogowo
Komentarze do moich wypocin
Moje ENDOMONDO
Blogowo
Komentarze do moich wypocin
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Ej ej ej, ale ja na chwilę obecną jestem dopiero początkującym więc ze mnie nie ma co brać przykładu. Walę z pięty, bo mi na dzień dzisiejszy to odpowiada, taki bieg jest dla mnie komfortowy i pozwala notować progres wyników. Jak nastąpi stagnacja to, tak jak pisałem już gdzieś wcześniej, być może zmienię coś w swoim bieganiu i być może będzie to technikaBoberek_21 pisze:Dzięki za porady - od środy ruszamy z treningiem...
Bylon - lądowanie ze śródstopia podobno nie jest najważniejsze a nawet Mały przyznaje się do "walenia z pięty". Na filmach BBL gdzie opisywana jest technika biegu też większość ląduje na pięcie..... próbowałam tak biegać, po stu metrach myślałam że mi łydki rozerwie. A wszak to ma być przyjemnośćBiega mi się przyjemnie jak do tej pory - ale chcę do tego biegać ładnie

- Boberek_21
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 390
- Rejestracja: 26 sty 2013, 12:41
- Życiówka na 10k: 1g16m38s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
No to jak ty jesteś początkujący to ja w ogóle nie biegam :P
Powiedz mi że coś jest niemożliwe a udowodnię Ci jak bardzo się mylisz!
Moje ENDOMONDO
Blogowo
Komentarze do moich wypocin
Moje ENDOMONDO
Blogowo
Komentarze do moich wypocin
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Boberek_21 pisze:No to jak ty jesteś początkujący to ja w ogóle nie biegam :P
Wielu biegaczy z tego forum biega od wielu lat. A ja jeszcze 20 miesięcy temu nie chciałem nawet myśleć o bieganiu w innej kategorii niż "za karę"

- Boberek_21
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 390
- Rejestracja: 26 sty 2013, 12:41
- Życiówka na 10k: 1g16m38s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
No dobrze ale popatrz na swoje czasy: 10 km - 38:36, półmaraton - 1:23:06 , maraton 3:22:05
Podczas kiedy ja mimo starannego przygotowania po pół roku biegania nie umiem złamać godziny na 10 km.
Podczas kiedy ja mimo starannego przygotowania po pół roku biegania nie umiem złamać godziny na 10 km.
Powiedz mi że coś jest niemożliwe a udowodnię Ci jak bardzo się mylisz!
Moje ENDOMONDO
Blogowo
Komentarze do moich wypocin
Moje ENDOMONDO
Blogowo
Komentarze do moich wypocin
- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mały na pewno nie jest początkujący! 
Ale to nie jest żaden argument na to, że bieganie z pięty jest okej. 99% ludzi nie jest w stanie zrobić poprawnego przysiadu (nawet tych wysportowanych) - sprawdzone. Czy to oznacza, że niepoprawny przysiad jest okej? Zauważ też, że bieganie z pięty zbiera krwawe żniwo. Jeśli przeglądniesz forum, zauważysz, jak wiele osób miało problemy z kolanami, które udało się rozwiązać w wyniku zamiany pięty na lądowanie całą stopą (nazywane zazwyczaj śródstopiem*). Mały też narzeka ostatnio na kolana, choć przecież okres bólów związanych z zaczynaniem ma już dawno za sobą.
(Na marginesie, to życzę Ci, Mały, z całego serca, żeby na Cracovia Maraton kolana dopisały: problemy z nimi to paskudna sprawa, oby nie przeszkodziły w tworzeniu życiówce; ja będę się ścigał na dystansie dziesięciokrotnie krótszym...).
To, że większość na filmiku bieganie.pl lądowała na pięcie to też jest fakt, ale znowu to mnie nie przekonuje. Byłem zdziwiony, że w artykule nie zwrócono uwagi na ten aspekt biegu.
___
Poprzez PW z Kolegą Buńkiem ustaliliśmy, że w tym konkretnym rodzaju ciężkości biegu bardziej chodzi o stosunek mocy do masy, nie lądowanie na pięcie. Przyznałem mu rację, więc też w wątku przyznaję, że najlepsze efekty da wzmacnianie układu ruchu wraz z obniżaniem masy ciała.
*inicjatywa Kolegi Liściastego, popieram!

Ale to nie jest żaden argument na to, że bieganie z pięty jest okej. 99% ludzi nie jest w stanie zrobić poprawnego przysiadu (nawet tych wysportowanych) - sprawdzone. Czy to oznacza, że niepoprawny przysiad jest okej? Zauważ też, że bieganie z pięty zbiera krwawe żniwo. Jeśli przeglądniesz forum, zauważysz, jak wiele osób miało problemy z kolanami, które udało się rozwiązać w wyniku zamiany pięty na lądowanie całą stopą (nazywane zazwyczaj śródstopiem*). Mały też narzeka ostatnio na kolana, choć przecież okres bólów związanych z zaczynaniem ma już dawno za sobą.
(Na marginesie, to życzę Ci, Mały, z całego serca, żeby na Cracovia Maraton kolana dopisały: problemy z nimi to paskudna sprawa, oby nie przeszkodziły w tworzeniu życiówce; ja będę się ścigał na dystansie dziesięciokrotnie krótszym...).
To, że większość na filmiku bieganie.pl lądowała na pięcie to też jest fakt, ale znowu to mnie nie przekonuje. Byłem zdziwiony, że w artykule nie zwrócono uwagi na ten aspekt biegu.
___
Poprzez PW z Kolegą Buńkiem ustaliliśmy, że w tym konkretnym rodzaju ciężkości biegu bardziej chodzi o stosunek mocy do masy, nie lądowanie na pięcie. Przyznałem mu rację, więc też w wątku przyznaję, że najlepsze efekty da wzmacnianie układu ruchu wraz z obniżaniem masy ciała.
*inicjatywa Kolegi Liściastego, popieram!
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Z tym przysiadem to sam byłem w szoku, że to komuś może sprawiać problemy (zakładam, że mówimy o odrywaniu pięty), ale faktycznie coś w tym jest. Co do kolan to po części sam jestem sobie winien - kiedyś po każdym treningu polewałem się zimną i ciepłą wodą na zmianę. Później tego zaniechałem. Zaczęły się problemy z kolanami, wróciło polewanie (aczkolwiek samych kolan i nóg) i powolutku wszystko wraca do normy (oby do niedzieli było ok).
Może chcesz spróbować wytypować wynik - Konkurs - wytypuj czas i wygraj nagrody! ?
Ja Tobie również życzę jak najlepszego wyniku! Niech będzie dużo lepszy niż dziesięciokrotnie od mojego 
Nie dziękuję! Tak jak pisałem i na forum i na blogu to co miało zostać wykonane na treningu już zostało wykonane, a to co nie zostało już nie zostanie. Teraz pozostaje mieć nadzieje, że dopisze zdrowie i będę miał dzieńBylon pisze:(Na marginesie, to życzę Ci, Mały, z całego serca, żeby na Cracovia Maraton kolana dopisały: problemy z nimi to paskudna sprawa, oby nie przeszkodziły w tworzeniu życiówce; ja będę się ścigał na dystansie dziesięciokrotnie krótszym...).



-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1219
- Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A ja nie za bardzo rozumiem, na czym polega jednoznaczne skojarzenie "początkujący = z pięty, wyjadacz = ze śródstopia". Wynika z niego trochę, że motoryka dla nas najbardziej naturalna (i, co najważniejsze, z którą się w większości rodzimy, więc ją MAMY) ma małe szanse objawić się u osoby początkującej, czyli w pewnym sensie "czystej tablicy", nieskażonej biegowymi nawykami. Dlaczego ma takie małe szanse? Czy lata siedzącego trybu życia i noszenia butów tak - niestety - zupełnie wszystko wymazują (zagłuszają), że nagle powrotu do korzeni trzeba się świadomie i z mozołem uczyć, zamiast tylko trochę odrdzewić? Że jak godzinami siedzimy pokurczeni przy biurkach to potem nie potrafimy się wyprostować i wypchnąć miednicy do przodu? A może to jednak trochę kwestia butów z wysoką słoniną pod piętą, które zakładają początkujący? Wyjaśniałoby to pewnie tendencję do lądowania na pięcie, ale nie tłumaczy dlaczego np. ludzie biegną z nogami sztywno wyprostowanymi w kolanach przed ciało i tak karkołomnie podginają stopy do góry. Czy ktoś im nie daj Bóg tłumaczy, że biega się właściwie tak samo jak chodzi tylko odrywając obie nogi od ziemi na chwilę?
Tak czy siak szkoda, że pokutuje przekonanie, że początkujący to z pięty a poprawna technika to magiczny kunszt dla bywalca, który trzeba obejrzeć na YouTube i wypracować w pocie czoła. A może właśnie osoba początkująca ma potencjalnie szansę szybko się wdrożyć do poprawnej techniki (nie ma nawyków do wykorzenienia) i to dla niej poprawne bieganie jest szczególnie ważne. Wzmacnianie aparatu ruchu i odchudzanie też bardzo istotne, ale jako idące w parze z poprawną techniką. Po co wzmacniać mięśnie po to, aby mogły lepiej działać w sposób biomechanicznie ułomny? Być może na jakiś czas będzie to OK, ale jaki rachunek z opóźnionym zapłonem dostaniemy za to po latach? Jak to mówią: przebiec 42 km 195 metrów - wspaniała sprawa. Biegać z uśmiechem i bez kontuzji 42 lata i 195 dni - bezcenne
Czego każdemu życzę.
P.S. Mały, na Twoim zdjęciu z połówki, w którym wyprzedzasz pana Wojtka w biustach ja osobiście widzę, że masz bardzo fajną i poprawną postawę, więc nie kokietuj
Tak czy siak szkoda, że pokutuje przekonanie, że początkujący to z pięty a poprawna technika to magiczny kunszt dla bywalca, który trzeba obejrzeć na YouTube i wypracować w pocie czoła. A może właśnie osoba początkująca ma potencjalnie szansę szybko się wdrożyć do poprawnej techniki (nie ma nawyków do wykorzenienia) i to dla niej poprawne bieganie jest szczególnie ważne. Wzmacnianie aparatu ruchu i odchudzanie też bardzo istotne, ale jako idące w parze z poprawną techniką. Po co wzmacniać mięśnie po to, aby mogły lepiej działać w sposób biomechanicznie ułomny? Być może na jakiś czas będzie to OK, ale jaki rachunek z opóźnionym zapłonem dostaniemy za to po latach? Jak to mówią: przebiec 42 km 195 metrów - wspaniała sprawa. Biegać z uśmiechem i bez kontuzji 42 lata i 195 dni - bezcenne

P.S. Mały, na Twoim zdjęciu z połówki, w którym wyprzedzasz pana Wojtka w biustach ja osobiście widzę, że masz bardzo fajną i poprawną postawę, więc nie kokietuj

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
oczywiście hassy masz rację - nie ma żadnej podstawy dla twierdzenia, że prawidłowa technika i co za nią idzie lądowanie na śródstopiu są zarezerwowane dla zaawansowanych.