Zaczynam przygodę z biganiem
-
- Dyskutant
- Posty: 27
- Rejestracja: 17 mar 2013, 09:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Witam,mam na imie Ania od dłuższego czasu przyglądam się biegaczom i naprawdę im zazdroszczę.W koncu zdecydowałam się sama spróbować.Od kilku lat cwiczyłam w zamknietym pomieszczeniu klubu fitnes aeroby i cwiczeni siłowe.Na biezni biegam raczej interwałowo przez 20-30 min,kiedys 5 min sprint -5 min marsz...po czasie zmieniłąm na 1 min sprint-30 sek.marsz
Mam pytanie jak zacząć biegać w terenie,zaczynac -planem 6 badz 10 tygodniowym?
Dziś ie biegać pierwszy raz do parku
Pozdrawiam
Anna
Mam pytanie jak zacząć biegać w terenie,zaczynac -planem 6 badz 10 tygodniowym?
Dziś ie biegać pierwszy raz do parku
Pozdrawiam
Anna
-
- Dyskutant
- Posty: 27
- Rejestracja: 17 mar 2013, 09:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Pierwszy trenig za mną,chyba juz sama mam odp.na swoje pytanie
Faktycznie trudniej w terenie niz na biezni i to na co mnie stać na tą chwilę to 2 min bieg,2 min marsz.
Podobało mi się ,napewno nie jest nudno tak jak w zamknietym klubie

Faktycznie trudniej w terenie niz na biezni i to na co mnie stać na tą chwilę to 2 min bieg,2 min marsz.
Podobało mi się ,napewno nie jest nudno tak jak w zamknietym klubie

- Provitamina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1070
- Rejestracja: 04 sty 2013, 11:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: śląsk
Dobrze, ze wyszłaś na zewnątrz - jest zdecydowanie fajniej
Tym bardziej teraz, gdy słonka coraz więcej. Twój organizm podpowiedział Ci co masz robić i jak robić. Słuchaj się go dalej. Skoro biegałaś od jakiegoś czasu na bieżni, to szybko dojdziesz do 30 min ciągłego biegu. Tymczasem wydłużaj sobie czas biegu kosztem czasu poświęconego na marsz.

Life is short... running makes it seem longer.
Mój blog
Popiszmy, czyli komentarze do bloga

=========
-----
Moje endo
Mój blog
Popiszmy, czyli komentarze do bloga

=========
-----
Moje endo
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Jak biegać? Proponuję zostawić w domu stoper, pulsometr, GPS i wszystkie zbędne gadżety i po prostu wyjść pobiegać. A jak? Oto moje 4 wskazówki:Anna40 pisze: Mam pytanie jak zacząć biegać w terenie
Po 1. nie za szybko - trening to nie kara, nie mamy się podczas niego skatować
Po 2. nie za wolno - mimo wszystko idziemy pobiegać więc pilnujmy, żeby nasz bieg nie zamienił się w marsz
Po 3. nie za długo - na wielogodzinne bieganie jeszcze przyjdzie pora, póki co jednorazowo od 30 do 60 minut powinno wystarczyć
Po 4. nie za krótko - 5 minut ruchu raczej nie nazwiemy treningiem biegowym dlatego starajmy się nie skracać naszego treningu poniżej tych 30 minut.
Najlepiej kiedy kończąc trening na naszych twarzach promieniuje uśmiech, nogi i "płuca" twierdzą, że są wstanie przebiec drugie tyle, a głowa już się zastanawia gdzie można by pobiec następnym razem. Musimy zakochać się w bieganiu. Tylko to zagwarantuje nam sukces. Jeżeli dla kogoś bieganie to kara to niezależnie czy będzie biegał szybko, czy wolno - prędzej czy później z tego zrezygnuje.
Zrezygnuj z tych sprintów


-
- Dyskutant
- Posty: 27
- Rejestracja: 17 mar 2013, 09:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Dzięki,nie sprintem to tylko na bieżni,w terenie już nie daję rady
Napewno sprawił mi ten dzisiejszy 30 min trening na powietrzu ogromną przyjemnosc czego nie mogłam ostatnio powiedziec chodząc do klubu fitness.Tak ze zakupiłam dzis czesc stroju ,resztę w nastepnym mc i do boju.Planuje codziennie po 30 min.

- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Anna40 pisze:Tak ze zakupiłam dzis czesc stroju ,resztę w nastepnym mc i do boju.
Takie rozbicie zakupów z czasem to nie tylko mniejsze obciążenie dla budżetu, ale też zapewnienie sobie motywacji do ciągłej aktywności

- mungo
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 576
- Rejestracja: 12 lip 2012, 22:21
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 3:23:50
- Lokalizacja: Jastarnia
- Kontakt:
ja osobiście rozłożyłbym to na 60 minut co drugi dzieńAnna40 pisze:Planuje codziennie po 30 min.

-
- Dyskutant
- Posty: 27
- Rejestracja: 17 mar 2013, 09:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
no nie wiem...po tych 30 min mam zakwasy i nie bede biegala codziennie narazie( po biezni 30 min nie mialam )tak ze sądze gdybym zrobila 60 min raczej bym miala problemy z normalnym poruszaniem sie o biegu nie wspomnę...
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
mungo pisze:ja osobiście rozłożyłbym to na 60 minut co drugi dzieńAnna40 pisze:Planuje codziennie po 30 min.
Chyba to nie działa w ten sposób


Co drugi dzień? Ok, ale i tak 30 minut będzie w sam raz na razie

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 11
- Rejestracja: 12 mar 2013, 14:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kozy
- Kontakt:
- mungo
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 576
- Rejestracja: 12 lip 2012, 22:21
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 3:23:50
- Lokalizacja: Jastarnia
- Kontakt:
Chodziło mi bardziej o to, że mięśnie będą miały kiedy wypocząćmaly89 pisze:mungo pisze:ja osobiście rozłożyłbym to na 60 minut co drugi dzieńAnna40 pisze:Planuje codziennie po 30 min.
Chyba to nie działa w ten sposóbBo idąc tym tropem to można zasugerować raz w tygodniu 3,5-godzinny bieg
Co drugi dzień? Ok, ale i tak 30 minut będzie w sam raz na razie

- p1niu
- Wyga
- Posty: 71
- Rejestracja: 18 wrz 2011, 03:11
- Życiówka na 10k: 35:21
- Życiówka w maratonie: 03:01:59
- Lokalizacja: Głogów
Moja teoria na temat początków jest taka, że najgorsze są pierwsze 2 tygodnie - jakoś trzeba przetrwać te problemy z zakwasami i oddechem.
Później jest już tylko lepiej
No i nie poddawać się. Każdy kiedyś nienawidził biegania
Później jest już tylko lepiej

No i nie poddawać się. Każdy kiedyś nienawidził biegania

5km [00:17:57], 10km [00:37:34], 21.1 [01:24:03], 42.2km [03:16:59]
Potrzebujesz motywacji do biegania?
Potrzebujesz motywacji do biegania?
- rene87
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 496
- Rejestracja: 21 mar 2013, 22:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bierutów/Wrocław
hej ho
Mam na imię Renata 26 lat , biegam sobie od lutego zarazona przez brata
biegam bardzo nieregularnie tak jak mi ciało na to pozwala z zachowaniem rezerwy. Zaczelam bodajże od ok 4 km w 30 min, kilkakrotnie przebiegalam podobny dystans, aczkolwiek czas mi sie zaczal skracac , wiec postanowilam skupic sie na zwiekszaniu czasu biegania . Wybieglam 3 razy po 40-44 min zaczynajac od 6,30 km w 45 min , dzisiaj 7,17 w 43 min
powiedzcie - nie chce sie skupiac na planach treningowych, tylko na wsluchaniu sie w wlasne cialo - nie czuje sie na silach jeszcze na dluzszy czas biegania, aczkolwiek marzy mi sie przebiec 60 min ciaglego biegu czy zwiekszanie czasu o np 2 min w kazdym wybiegu jest ok ?
Czas, tempo itd mierze garminem brata -tempo to mniej wiecej 6:15/km, na koncowym odcinku 5/km

Mam na imię Renata 26 lat , biegam sobie od lutego zarazona przez brata


Czas, tempo itd mierze garminem brata -tempo to mniej wiecej 6:15/km, na koncowym odcinku 5/km
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Przede wszystkim zwolnij i usystematyzuj to bieganie. Bo jeżeli masz biegać tylko tak "z doskoku" to jakiekolwiek doradzanie Ci nie ma większego sensu. Potrzebujesz regularności.
Co do czasu to proponuję raz w tygodniu zwiększać czas biegu o 5 minut, a w pozostałe dni biegać po 30-40 minut. I nie tak szybko. Chyba, że się gdzieś spieszysz
Co do czasu to proponuję raz w tygodniu zwiększać czas biegu o 5 minut, a w pozostałe dni biegać po 30-40 minut. I nie tak szybko. Chyba, że się gdzieś spieszysz

- rene87
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 496
- Rejestracja: 21 mar 2013, 22:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bierutów/Wrocław
hejmaly89 pisze:Przede wszystkim zwolnij i usystematyzuj to bieganie. Bo jeżeli masz biegać tylko tak "z doskoku" to jakiekolwiek doradzanie Ci nie ma większego sensu. Potrzebujesz regularności.
Co do czasu to proponuję raz w tygodniu zwiększać czas biegu o 5 minut, a w pozostałe dni biegać po 30-40 minut. I nie tak szybko. Chyba, że się gdzieś spieszysz


napisz mi prosze dlaczego za szybko i co wtedy sie dzieje niedobrego dla mnie . ze niesystematycznie to wiem , aczkolwiek staram sie, zeby to bylo 1-2 x w tygodniu.
jakies dwa lata temu biegalam, wczesniej intensywnie jezdzilam na rowerze - codziennie 15-30 km . Nogi mam bardzo umiesnione i mocne (taki genetyczny zapis
