Kilka pytan i porad odnosnie biegania, spalania.

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
rysiekb
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 12 mar 2013, 17:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam

Jestem nowym mozna powiedziec "biegaczem", zawsze mialem wstret do biegania, nienawidzilem tego wprost i nie potrafilem biegac.
Wolalem jazde na rowerze, przyszla ostatnia zima, waga skoczyla niezle w gore postanowilem sie przemoc i zaczac biegac, choc troszke, trucht.

Na poczatku bylo kiepsko bardzo, udawalo mi sie tak truchtac 10min, po czym nogi byly jak z gumy, ale nie poddalem sie.
Przez miesiac biegalem piec razy w tygodniu, stopniowo zwiekszajac dystans. Bylo ciezko.


Obecnie sprawa wyglada tak, biegam piec razy w tyg, w sumie to trucht wazne aby sie ruszac, przez okolo 35min. Daje rade.
Trasa jest zroznicowana, przynajmniej 1km biegne pod gorke, niewielka ale jednak.
Wczoraj sprawdzilem sobie czas, pierwsze 2km udalo sie przebyc w 11m 45s, potem zwolnilem, trucht.

Na czym mi zalezy:
-poprawienie wydolnosci
-poprawienie kondycji
-dojsc do poziomu, ze moge biegac 1h bez przerw
-schudnac


Obecnie moje BMI to 24, jak zaczynalem biegac tez bylo 24... Dziwne, wczesniej nie ruszalem sie prawie nic i tez bylo 24, teraz pomimo ruchu bmi stoi na 24...
Jak to cholerstwo ruszyc aby poszybowalo choc troche w dol?


Jedzenie.
Tu jest nienajlepiej, mam swoja diete, glownie wyglada ona tak:
-ograniczam cukry, nie slodze, nie jem slodyczy
-staram sie jesc raz dziennie zupe np pomidorowa, pieczarkowa
-czasem jem ciemne pieczywo dwie kromki, plasterki sera, pomidor


Najczesciej moj dzien jedzenia wyglada tak:
-okolo 14 pierwszy posilek (nie potrafie jesc wczesniej) najczesciej jest to zupa domowej roboty(pieczarkowa, pomidorowa) lub dwie kanapki z serem i pomidorem, czasem dorsz wedzony.
-okolo 19 kolacja, najczesciej rowniez zupa, bigos(bez miesa), czasem zupka chinska,

Do tego kawa z mlekiem kilka razy dziennie, sporo herbat.
PKO
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

rysiekb pisze:

Jedzenie.
Tu jest nienajlepiej, mam swoja diete, glownie wyglada ona tak:
-ograniczam cukry, nie slodze, nie jem slodyczy
-staram sie jesc raz dziennie zupe np pomidorowa, pieczarkowa
-czasem jem ciemne pieczywo dwie kromki, plasterki sera, pomidor


Najczesciej moj dzien jedzenia wyglada tak:
-okolo 14 pierwszy posilek (nie potrafie jesc wczesniej) najczesciej jest to zupa domowej roboty(pieczarkowa, pomidorowa) lub dwie kanapki z serem i pomidorem, czasem dorsz wedzony.
-okolo 19 kolacja, najczesciej rowniez zupa, bigos(bez miesa), czasem zupka chinska,

Do tego kawa z mlekiem kilka razy dziennie, sporo herbat.
Albo coś ściemnasz, albo masz tak schrzaniony metabolizm beznadziejnym po prostu tragicznym sposbem odżywiania się, że tylko jedno można Ci szczerze napisać - masz przekichane i to na własne życzenie i łatwo nie będzie.

Od kiedy nie słodzisz i ile słodziłeś i dojadałeś słodyczy i innych rzeczy - pizza, chrupki, chipsy , co tam jeszcze, wcześniej?
Ile piw lub innych alkoholi, napoi typu cola, soki, redbule itp pijesz, piłeś?

Bo na tym co piszesz to byś miał BMI 18 albo i mniej.
Chyba że ta cud dieta to od wczoraj góra od tygodnia.
rysiekb
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 12 mar 2013, 17:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie slodze napoi od lat.

Taka dieta + bieganie to od miesiaca, wczesniej zdarzaly sie slodycze, cola, chipsy, alkohol baardzo okazyjnie i niewiele.
Podczas tej diety oczywiscie zdarzylo mi sie wypic jakas cole, czy zjesc batonik, ale nie czesto, nie jest tak, ze siadam wieczorem przed tv z reklamowka batonow i chipsow ;) Piwa nie pilem od miesiecy :) No czasem zdarzy sie tez przekaska przed snem niewielka porcja bigosu, kanapka.

Co masz na mysli mowiac, ze mam przekichane?
Macieksib
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 12 mar 2013, 12:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam kolegę, więc dieta jest straszna, a ona jest drogą do sukcesu. Oto kilka rad które mogą się przydać i na pewno pomogą:
ŚNIADANIE to podstawa bez tego nie ma mowy o odchudzaniu
WODA szklanka mineralki przed każdym posiłkiem
PIĘĆ POSIŁKÓW przynajmniej tyle małych posiłków
UJEMNY BILANS KALORYCZNY musisz sobie policzyć zapotrzebowanie kaloryczne i obciąć kilka kalorii, możesz iść do dietetyka zrobi to za Ciebie ale satysfakcja jest większa jak poradzisz sobie sam.
KONIEC ŚMIECIOWEGO JEDZENIA chipsy, pizza, kebab, FRYTKI , ziemniaki i białe pieczywo temu trzeba powiedzieć stanowcze NIE
Twoje menu powinno opierać się na jak najmniej przetworzonym jedzeniu im bliżej natury tym lepiej. Białe mięso, ryby, orzechy, ciemne pieczywo, warzywa, owoce tak wiem że dużo cukrów ale w małych ilościach dostarczą witaminy i inne potrzebne minerały i na pewno nikogo nie zabiją :) oczywiście czerwone mięso też można jeść ale troszkę mniej zupka jest ok ale może tak bez śmietany i kartofelków też nie nabierać niech zostaną dla reszty rodziny :p Jak powoli wprowadzisz te zasady to na pewno BMI spadnie bardzo szybciutko jeśli będziesz nadal biegał pozdrawiam Macieksib
Zapomniałem dodać do picia tylko woda zero słodkich napoi ani ergetyków Piwko jest ok ale jedno dwa przy sobocie nie na co dzień pozdro
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

rysiekb pisze:Nie slodze napoi od lat.

Taka dieta + bieganie to od miesiaca, wczesniej zdarzaly sie slodycze, cola, chipsy, alkohol baardzo okazyjnie i niewiele.
Podczas tej diety oczywiscie zdarzylo mi sie wypic jakas cole, czy zjesc batonik, ale nie czesto, nie jest tak, ze siadam wieczorem przed tv z reklamowka batonow i chipsow ;) Piwa nie pilem od miesiecy :) No czasem zdarzy sie tez przekaska przed snem niewielka porcja bigosu, kanapka.

Co masz na mysli mowiac, ze mam przekichane?

Tzn, że Twoją "dietą" można straszyć innych :) Pierwszy posiłek o 14? Dwa posiłki dziennie? Bigos i zupka chińska do poduszki? Tutaj póki co nawet nie ma co Ci doradzać. Bo doradzić to można komuś kto ma jakiekolwiek podstawy wiedzy, zaczął już coś robić i szuka pomocy. A w Twoim wypadku to bardziej wygląda jakby to inni mieli zrobić wszystko za Ciebie. Przejrzyj forum, poczytaj, dokształć się. Podejmij jakieś kroki i wtedy dopiero zgłoś się z tym na forum, żeby Ci powiedzieć czy w dobrą stronę idziesz, co można jeszcze ewentualnie zmienić. Wykaż odrobinę chęci :)

Niemniej powodzenia
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ