Bieg na 7 km za 25 dni - dam radę?

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
tatusiek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 19
Rejestracja: 29 sty 2013, 13:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Cześć, będzie krótko i na temat :) 23.02 odbędzie się bieg na 7 km w mojej dzielnicy, postanowiłem wziąć w nim udział - biegam jednak rzadko i maksymalnie 3 km, w 20 minut... Czy uda mi się pobiec 7 km za 25 dni? Jak ułożyć sobie plan treningowy? Wczoraj przebiegłem 2,14 km w 14 minut :/ Będę wdzięczny za każdą pomoc! :)
PKO
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

tatusiek pisze:Cześć, będzie krótko i na temat :) 23.02 odbędzie się bieg na 7 km w mojej dzielnicy, postanowiłem wziąć w nim udział - biegam jednak rzadko i maksymalnie 3 km, w 20 minut... Czy uda mi się pobiec 7 km za 25 dni? Jak ułożyć sobie plan treningowy? Wczoraj przebiegłem 2,14 km w 14 minut :/ Będę wdzięczny za każdą pomoc! :)
A w jakim jesteś stanie po takim biegu?
Bo jak w agonalnym i nogi Ci z bólu odpadają, jęzor wisi do kolan a pod nogami masz kałużę potu- to nie dasz rady, a jak we w miarę dobrym, czujesz że jeszcze byś dał rade biec i nogi nie bolą , to weź i po prostu zwiększaj dystans zmniejszając ewentualnie tempo i po prostu spróbuj najpierw 5 km zrobić, potem 6-7.

No chyba że planujesz dobiec pierwszy albo w ogóle- to sorry- nie dasz rady raczej. ;-)
wert141
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 31 sty 2013, 17:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To już zależy tylko i wyłącznie od Ciebie, jeśli jesteś dobry w sprincie ale szybko się męczysz to nie dasz rady. To samo pytanie, czy po takim biegu mocno się męczysz ?
tatusiek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 19
Rejestracja: 29 sty 2013, 13:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Po takim 2-3 kilometrowym biegu czuję lekkie zmęczenie, ale jeszcze nie padam na pysk :P nie chodzi mi o to, żeby uzyskać jakiś dobry wynik czasowy, tylko o dystans. Jak najlepiej się przygotować? Biegając co drugi dzień zwiększając dystans o ok 0,5 km, jednocześnie zmniejszając tempo?
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

tatusiek pisze:Po takim 2-3 kilometrowym biegu czuję lekkie zmęczenie, ale jeszcze nie padam na pysk :P nie chodzi mi o to, żeby uzyskać jakiś dobry wynik czasowy, tylko o dystans. Jak najlepiej się przygotować? Biegając co drugi dzień zwiększając dystans o ok 0,5 km, jednocześnie zmniejszając tempo?

Za dużo kombinujesz , jak to facet co wszytko musi wyliczyć, wymierzyć, zrobić 5 wykresów wyciągnąć całkę czy inny pierwiastek i przybić młotkiem na koniec - po prostu przy następnym razie wyznacz sobie trasę na 5 km i potruchtaj ją- zacznij wolniej i tak się tocz na spokojnie - biegasz 3 km i nie padasz na pysk- czujesz zapas sił i możliwości, to przetruchtasz 5 z palcem w nosie.

Jak przebiegniesz 5 i będziesz czuł jeszcze trochę sił a nie zaliczysz zgon, to potem wróć do 3km na 2-3 razy , zrób ze 2 dni przerwy żeby nogi odpoczęły i pobiegnij znów 5 albo od razu 7. Najwyżej przejdziesz kawałek jak będzie za dużo na raz.
Wydłużać trasę o 0,5 km to nie ma co kombinować bo to nie jest żadna odległość ani różnica dla truchtu.


To bardziej w głowie siedzą jakieś bariery i strachy- do 10km to nie są jakieś mega odległości, a naprawdę masz jeszcze sporo czasu i nie ma się co śpieszyć.
Awatar użytkownika
Bylon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1613
Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Cava słusznie prawi. To nie jest tak, że jak biegasz 3 km, to 7 nie przebiegniesz. Wręcz przeciwnie. Każdy z moich treningów zamyka się w 6 kilometrach, ale jestem w stanie na luzie przebiec ich kilkanaście (i to nie truchtem) - nie nasuwaj sobie sztucznych granic, tylko raz na, dajmy na to, trzy treningi biegnij 5, 6 albo 7 kilometrów. Jeśli Twoim celem nie jest uzyskanie żadnego konkretnego czasu, możesz bez spiny brać udział - cztery tygodnie spokojnie Cię do 7 km przygotuje.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
tatusiek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 19
Rejestracja: 29 sty 2013, 13:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Natalia23 pisze:Ja przebiegniesz to napisz czy Ci się udało bo jak tak to może mnie zmotywujesz znowu dobiegania :)

Udało się :) i nawet nie jako ostatni :sss: chyba złapałem bakcyla, w czwartek jadę kupić sobie buty do biegania!






___________________________
http://www.kob.pl/
Awatar użytkownika
Wilma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 562
Rejestracja: 21 maja 2009, 09:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

tatusiek, brawo :) Witaj wśród biegaczy :)
o
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ