Rozgrzewka - niech mi ktoś mądry powie;)
-
- Wyga
- Posty: 62
- Rejestracja: 28 gru 2012, 20:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jak to jest z tą rozgrzewką przed bieganiem? Pytam, bo jak tak dalej bede wdrazać swój plan maratoński to skoncze jak mój brat żołnierz z artroskopią i sciąganiem wody z kolana. A ja juz sobie obiecałam, ze kończe z rozmnazaniem i moja noga więcej w szpitalu nie postanie.
No to wracając do pytania;).
Raz piszą , ze rozgrzewka to moze juz sam bieg - tzw."szuranie" -czyli pomaniuniu. A potem czytam, ze jednak trzeba jakieś cwieczenia specjalne wykonywać.
Jakie to są cwiczenia? Rzuci ktoś linkiem?
No to wracając do pytania;).
Raz piszą , ze rozgrzewka to moze juz sam bieg - tzw."szuranie" -czyli pomaniuniu. A potem czytam, ze jednak trzeba jakieś cwieczenia specjalne wykonywać.
Jakie to są cwiczenia? Rzuci ktoś linkiem?
Sylwia - tu piszę o biegowych wzlotach i upadkach:) http://www.szuranie.pl/
- Gife
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
http://bieganie.pl/?show=1&cat=15&id=854
Stosuję tylko po bieganiu i przed i po zawodach.
Dla mnie nie ma nic lepszego.
Stosuję tylko po bieganiu i przed i po zawodach.
Dla mnie nie ma nic lepszego.
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
-
- Wyga
- Posty: 62
- Rejestracja: 28 gru 2012, 20:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Gracias, gracias!!!!Gife pisze:http://bieganie.pl/?show=1&cat=15&id=854
Stosuję tylko po bieganiu i przed i po zawodach.
Dla mnie nie ma nic lepszego.
mam problem ze zrozumieniem zdania;). Czyli nie stosujesz przed bieganiem traningowym tak?
Sylwia - tu piszę o biegowych wzlotach i upadkach:) http://www.szuranie.pl/
- Gife
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Po każdym treningu oraz przed i po zawodach 

Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
-
- Wyga
- Posty: 62
- Rejestracja: 28 gru 2012, 20:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ok:).Gife pisze:Po każdym treningu oraz przed i po zawodach
A na codzien przed treningiem nic? Wyskakujesz i cisniesz i nic nie boli?
Bo mnie po tym moim przegiętym "treningu" a raczej wymęczonym peddingu na 9, 3 km


Sylwia - tu piszę o biegowych wzlotach i upadkach:) http://www.szuranie.pl/
- Gife
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Nie ma co rozciągać zbytnio. Teraz się lenię, ale jak pracowałem to miałem wszystko rozciągniete. Po treningu mięśnie są spięte więc trochę trzeba je pomęczyć. Rozgrzewka na kolano nie pomoże. Musisz czworogłowe potrenować, to może kolano boleć przestanie 

Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
- radslo1
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 731
- Rejestracja: 29 mar 2012, 17:28
- Życiówka na 10k: 39:53
- Życiówka w maratonie: 3:21:47
- Lokalizacja: Żelechów/Warszawa
Ja mam taki system, że wychodzę i pierwsze 1-2 km biegnę spokojnie i to traktuję jako rozgrzewkę. Wracając, kończąc trening zatrzymuję się jakieś 600-1000m od domu i się rozciągam tzn. najpierw góra (kark, ręce, biodra) i potem nogi. Potem wolniutko do domu. Przed zawodami rozciągam się bardzo spokojnie i po zawodach standardowo.
Gdzieś czytałem, że np. Galen Rupp też nie robi rozgrzewki przed treningiem lecz od razu zaczyna bieg a rozciąga się po.
Jeśli jednak chcesz się rozciągać przed biegiem to rób to bardzo, bardzo delikatnie.
O rozciąganiu był ostatnio artykuł w czasopiśmie Bieganie (numer z grudnia).
Gdzieś czytałem, że np. Galen Rupp też nie robi rozgrzewki przed treningiem lecz od razu zaczyna bieg a rozciąga się po.
Jeśli jednak chcesz się rozciągać przed biegiem to rób to bardzo, bardzo delikatnie.
O rozciąganiu był ostatnio artykuł w czasopiśmie Bieganie (numer z grudnia).
-
- Wyga
- Posty: 62
- Rejestracja: 28 gru 2012, 20:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Czytając Twoja wypowiedz osiągnęłam chyba szczytowanie intelektualne;) i zrozumiałam. Ze ja popełniłam błąd juz za pierwszym razem. Bo przebiegłam te 5 km. Pierwszy km wolno, potem juz szybciej. Ale dobiegłam do samej kuchni i potem jeszcze brzuszki, ale się nie rozciągnęłam. I pewnie dlatego na drugi dzien od początku z biegiem mi szło pod górke. I stąd ten ból kolana.radslo1 pisze:Ja mam taki system, że wychodzę i pierwsze 1-2 km biegnę spokojnie i to traktuję jako rozgrzewkę. Wracając, kończąc trening zatrzymuję się jakieś 600-1000m od domu i się rozciągam tzn. najpierw góra (kark, ręce, biodra) i potem nogi. Potem wolniutko do domu. Przed zawodami rozciągam się bardzo spokojnie i po zawodach standardowo.
Gdzieś czytałem, że np. Galen Rupp też nie robi rozgrzewki przed treningiem lecz od razu zaczyna bieg a rozciąga się po.
Jeśli jednak chcesz się rozciągać przed biegiem to rób to bardzo, bardzo delikatnie.
O rozciąganiu był ostatnio artykuł w czasopiśmie Bieganie (numer z grudnia).
Sylwia - tu piszę o biegowych wzlotach i upadkach:) http://www.szuranie.pl/
- radslo1
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 731
- Rejestracja: 29 mar 2012, 17:28
- Życiówka na 10k: 39:53
- Życiówka w maratonie: 3:21:47
- Lokalizacja: Żelechów/Warszawa
Tak jak Gife napisał. Z tym kolanem to może być kilka przyczyn. Mnie kiedyś np bolało z powodu biegania na pochyłej powierzchni (już to gdzieś tutaj pisałem). Jezdnia jest w przekroju w kształcie górki i przy lewym krawężniku lewa noga jest niżej od prawej. Kilka tysięcy kroków tą nogą na nierównej powierzchni robi swoje. Zacznij od tego gdzie biegasz, czy buty sa odpowiednie tzn. jak lądujesz na pięcie to czy buty mają dobra amortyzację, bo rozgrzewanie kolana pewnie nie pomoże. Trzeba zdiagnozować od czego boli. Kilka osób zapewne napisze, że ból spowodowany jest złą techniką biegu ale o prawidłowej technice trochę było dziś w artykule na głównej stronie. Po artykule Yacoola to dopiero będziesz miała szczytowanie emocjonalne
. Ja to początkujący jestem
... ale miło coś takiego przeczytać
...



-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1427
- Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Ogólnie zaczęłaś zbyt mocno, ale szacunek, że dałaś radę 
Rozciąganie po jest bardzo ważne (haha, Ameryki nie odkrywam
) i gdy nie zrobię, albo zrobię na odwal się, to odczuwam to w mięsniach. Przed nic nie robię, wychodzę i zaczynam biec w swoim tempie, ale zanim osiągnę prędkość przelotową, to jakoś tak słabo mi się biegnie przez pierwsze 10-15 min. Powiedzmy więc, że to jest coś w rodzaju rozgrzewki, takie stopniowe rozruszanie się i nabieranie ochoty na więcej. Ale nigdy nie czułam dyskomfortu z powodu braku tej rozgrzewki, choć kto wie jakie bym mogła mieć wyniki gdybym wprowadziła ten element.

Rozciąganie po jest bardzo ważne (haha, Ameryki nie odkrywam

- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Ja również rozciągam się tylko po treningu i przed zawodami. Ilu biegaczy tyle różnych opinii. U mnie taki system się sprawdza więc nic nie zmieniam 
