1000m od zera.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 24
- Rejestracja: 29 lis 2012, 20:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam, na początku lipca 2013r. mam testy do Szkoły Aspirantów Państwowej Straży Pożarnej. Wymagany tam jest bieg na 50m(o to raczej sie nie martwie), drążek i NAJGORSZE DLA MNIE CZYLI bieg na 1000m. Nigdy nie biegałem tak o dużo, nawet na WF rzadko. Muszę w ciągu pół roku zrobić minimum 3 min. 35 sekund.
Biegam od dwóch dni narazie, zamierzam codziennie, albo co drugi dzień. Dzisiaj np. biegłem 400m ale musialem sie na minimum 30 sekund zatrzymać bo jakos mi sie w środku wszystko trzęsło, i tak biegłem 500m i mała przerwa i tak ponad 4km. Proszę doradźcie jak to zrobić aby osiągnąć minimum 3,35min.
Pozdrawiam
Biegam od dwóch dni narazie, zamierzam codziennie, albo co drugi dzień. Dzisiaj np. biegłem 400m ale musialem sie na minimum 30 sekund zatrzymać bo jakos mi sie w środku wszystko trzęsło, i tak biegłem 500m i mała przerwa i tak ponad 4km. Proszę doradźcie jak to zrobić aby osiągnąć minimum 3,35min.
Pozdrawiam
- niuniek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 398
- Rejestracja: 14 gru 2010, 16:14
- Życiówka na 10k: 48:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łask
- Kontakt:
Skoro zaczynasz i ów kilometr jest dla ciebie "dużo", według mnie postaraj się wciągnąć w bieganie... przez jakiś czas biegaj bez jakichkolwiek celów, tak po prostu dla siebie. Też tam uderzałem w 2011 i zacząłem biegać już w październiku co do 30 czerwca dało jakieś 9 miesięcy( z mała przerwą na chorobę i kontuzję) i z 600 m z trudami, udało mi się wskoczyć na 3:11... wiec zacznij biegać dłużej, dalej, wiecej, przez najbliższy miesiąc może do polowy stycznia, a następnie pomyśl o konkretnym treningu.
Pozdrawiam Niuniek
Pozdrawiam Niuniek
- To niemożliwe!!
- Tylko jeśli w to wierzysz.
- Tylko jeśli w to wierzysz.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 268
- Rejestracja: 09 paź 2012, 11:43
- Życiówka na 10k: 42:14
- Życiówka w maratonie: 3:28:34
Nie chcę Cię zmartwić, ale 3:35 nie da Ci nawet miejsca na podium, czy nawet w piątce. Musisz niestety wykręcić czas poniżej 3:15, a najlepiej koło 3 minut - wybacz, ale takie są realia.
- niuniek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 398
- Rejestracja: 14 gru 2010, 16:14
- Życiówka na 10k: 48:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łask
- Kontakt:
taaaakkk... takie są realia... hmm mogę Ci powiedzieć jak to wyglądało z mojego punktu widzenia.Karlito pisze:Nie chcę Cię zmartwić, ale 3:35 nie da Ci nawet miejsca na podium, czy nawet w piątce. Musisz niestety wykręcić czas poniżej 3:15, a najlepiej koło 3 minut - wybacz, ale takie są realia.
Było prawie 1000 osób w "czewie" i bieg na km był super wyzwaniem. Osób które zeszły poniżej 3 minut było dość mało i zazwyczaj były to osoby które w innych konkurencjach nie miały szans, gdyż od dzieciaka trenowały bieganie i z podciąganiem było krucho... Osób które oscylowały w granicach 3 minut było już więcej, a w okolicach 3:10 - 3:20 zdecydowana większość, był nawet gościu którego jak zobaczyłem to myślałem że padnę ze śmiechu. W kubku z maca z colą wszedł sobie na tor do biegania i wykręcił niesamowity czas 4:30.. heh... Biegaj, biegaj, ale jak to ci sprawia problem to ćwicz drążek i wyciśnij 24 razy, bieganie zrób na 3:20, 50m na 7 s, i testy na ponad 50% i witaj w szkole:) (PS mi się nie udało)
- To niemożliwe!!
- Tylko jeśli w to wierzysz.
- Tylko jeśli w to wierzysz.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 268
- Rejestracja: 09 paź 2012, 11:43
- Życiówka na 10k: 42:14
- Życiówka w maratonie: 3:28:34
W mojej miejscowości był nabór do KP PSP kilkukrotnie i zazwyczaj było bardzo podobnie. W tym roku wyszło tak, że podium to chłopaki, którzy zrobili maksa na drążku, 50m poniżej 6,7 i czasy od 3:00 do 3:15 na 1000m.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 24
- Rejestracja: 29 lis 2012, 20:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
He, łatwo powiedzieć zrób 3:20...
Teraz jest inna punktacja jeśli chodzi o sprawność i robię ją tylko na zasadzie "aby zaliczyć" czyli 3:35. Kolego co startowałeś do Czewy co ci nie poszło? Jak uczyłeś się do testów teoretycznych.
Czyli narazie bieganie dziennie po 3-4 km tak oo aby przebiec powinno coś dać?
Teraz jest inna punktacja jeśli chodzi o sprawność i robię ją tylko na zasadzie "aby zaliczyć" czyli 3:35. Kolego co startowałeś do Czewy co ci nie poszło? Jak uczyłeś się do testów teoretycznych.
Czyli narazie bieganie dziennie po 3-4 km tak oo aby przebiec powinno coś dać?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 24
- Rejestracja: 29 lis 2012, 20:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ludzie, pomóżcie, biegam co drugi dzień 7km i widzę jedynie poprawę że mogę biegnąc dłużej(np. już 7 km bez przerwy) ale świńskim truchtem :/ zero prędkości. Pomóżcie jakoś żeby coś zrobić z prędkością, bo ja już nie wiem :/ jakim tempem przebiegnąć ten 1km, dziś zrobiłem oszałamiający wynik 5 minut :/ muszę 3 34 do lipca :/ Jeśli to pomoże to moja waga to 63 kg a wzrost 180cm. Bo długim szybszym biegu to mnie nie bolą tyle nogi co ręce. A biegam zgodnie z zasadą jednego biegacza którą gdzieś obejrzałem, nie robię V-ek tylko wzdłuż ciała ładnie elegancko.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 337
- Rejestracja: 20 maja 2010, 21:54
- Życiówka na 10k: 42:10
- Życiówka w maratonie: 3:36:19
Dojdź do godziny biegu jak to określiłeś " świńskim truchtem".
Potem weź jakikolwiek plan dla początkujących amatorów....i zacznij trenować a nie biegać....
przeczytaj książkę Skarżynskiego albo Danielsa....poznaj swój organizm..i jakoś pójdzie....jesteś młody, nie masz nadwagi...wiec szybko zacznie sie progres wyników.
Przeczytaj tez fajne artykuły z zakładki trening ( gimnastyka siłowa, siła biegowa, wycieczki biegowe itd)
Potem weź jakikolwiek plan dla początkujących amatorów....i zacznij trenować a nie biegać....
przeczytaj książkę Skarżynskiego albo Danielsa....poznaj swój organizm..i jakoś pójdzie....jesteś młody, nie masz nadwagi...wiec szybko zacznie sie progres wyników.
Przeczytaj tez fajne artykuły z zakładki trening ( gimnastyka siłowa, siła biegowa, wycieczki biegowe itd)