Koledzy zaraz zapytają, jak wygląda sprawa z sexem

Oczywiście żartuję, myślę, że wiele barier jest w głowie, zwłaszcza ta, co tez inni pomyślą, co inni powiedzą, jak skomentują...To naprawdę jest bez znaczenia, co myślą inni, ważne, co Ty myślisz, bo biegasz dla siebie, nie dla innych...Moim zdaniem, skoro zaczynasz biegać, zacznij od marszobiegów i któregoś z planów tu na forum..Truchtanie, w odróżnieniu do biegu za uciekającym autobusem, ma to do siebie, że wiąże się z krótszym krokiem o większej częstotliwości, czyli wyższą kadencją..Przy takim bieganiu, jakie prezentują np. chi-runnerzy, trzymający wyprostowana sylwetkę i wychylający środek ciężkości do przodu, nie zarzuca się tak mocno tyłkiem na boki, przynajmniej mam takie wrażenie..