Bieganie z brzuchem ....

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
piotrek0424
Wyga
Wyga
Posty: 138
Rejestracja: 25 paź 2012, 02:44
Życiówka na 10k: 47:55
Życiówka w maratonie: 4:08:55

Nieprzeczytany post

jak w tytule bieganie z brzuchem...
wiek 28 lat
waga....98kg
wzrost 1.90
witam moze sa tu jacys biegacze z nadwaga i podziela sie swoimi doswiadczeniami
zaczalem biegac kilka tygodni temu 2-3 razy w tygodniu za kazdym razem 5K po kilku "treningach" z przyjemnoscia wychodze wieczorem na trase. wystartowalem w dwoch biegach 5k i moj rekord to 26:19. ze wzgledu na wage biegam z opaskami na kolanach i biore glukozamine po przebytej kontuzji kilka lat temu ktora czasami odczuwam.
zapraszam do dyskuji i podzielenioa sie swoimi problemami i pochwalenie sie swoimi rezultatami
5km-22:59
10km-48:50
HM-1:47:54
M-4:08:55
PKO
Awatar użytkownika
badacz
Wyga
Wyga
Posty: 67
Rejestracja: 21 gru 2009, 17:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mam dokładnie te same parametry, tylko jestem starszy. Moje doświadczenia z bieganiem zaczęły się ponad 2 lata temu. Polecam, by zwracać uwagę na obuwie i rodzaj podłoża, po którym biegasz. Koniecznie pamiętaj o GR i o umiarze. Wszystkie kontuzje, które mi się przydarzyły wynikały z przeholowania, np z dystansem. Warto trzymac sie zasady, by nie zwiększać go o wiecej niz 10% tygodniowo. Jeśli dołożysz do tego odpowiednią dietę, to problem nadwagi sam zacznie znikać. Powodzenia.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Polecam biegać minimum 3 razy w tygodniu. Z tego co pisał Galloway właśnie największa różnica jest między 2, a 3 treningami. Co do wagi to moja była o wiele większa niż Twoja w momencie jak zaczynałem. Najważniejsza była konsekwencja. Latałem 5 razy w tygodniu. Zaczynałem od 3,6km by później przeskoczyć na 7km i tak biegałem dość długo. Jedynie w weekend robiłem dłuższe biegi.

Najważniejsze to odpowiednie buty, rozciąganie po bieganiu i oczywiście konsekwencja :)

Powodzenia.
axell
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 513
Rejestracja: 31 sty 2012, 09:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

piotrek0424 - waga i brzuszek przy takim wzroście musi być niewielka - ja kilka lat temu miałem podobną wagę będąc 10cm niższy - jeśli chodzi o opaski na kolanach to słyszałem, że nie są wskazane ze względu na to że odpowiednie mięśnie, które mają wzmacniać kolana - są odciążone i nie mogą się odpowiednio rozwijać - ale to Twoja decyzja - pewnie skonsultowana z lekarzem. A co do glukozaminy - to jak masz ochotę to jedz - ja np latem często przed bieganiem lubiłem sobie zjeść loda.
Co do ból kolan - to raczej nieuniknione - jakbyś długi czas nie chodził i nagle zaczął chodzić też nogi by Cię bolały i raczej nie zacząłbyś chodzić godzinę tylko po 5 minut, podobnie z bieganiem jest najczęściej zaczyna się od truchtów z przerwami na marsz - i typowy kanapowiec co zaczyna biegać tego sie trzyma bo kondycja mu nie pozwala na więcej - problem jest jak ktoś uprawiał inny sport i kondycję ma dobrą - to jest w stanie długo biegać mimo ze aparat ruchowy odpowiedzialny za bieganie nie jest jeszcze odpowiednio dostosowany - i zaczynają się kontuzje po czym gwałtowne zakończenie kariery biegania - "bo do nie dla mnie".
Awatar użytkownika
Lisciasty
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Możesz spróbować kontrolowanego Dukana żeby zrzucić te 6-8 kg, powinno odciążyć nieco układ kostny :>
Mój koleżka coś takiego zrobił przed bieganiem tylko nieco przesadził z tym chudnięciem, dlatego trzeba to robić z głową.
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Lisciasty pisze:Możesz spróbować kontrolowanego Dukana żeby zrzucić te 6-8 kg

NIE NIE NIE i jeszcze raz NIE. Kiedy Wy się w końcu nauczycie, że wszystkie te diety cud to badziwie? Najlepsza dieta to MŻ, do tego mało i często. I niech to będzie zdrowe żarcie, ale nie eliminowanie całkowite składników takich jak węgle czy tłuszcz, które są nam potrzebne. Nie wiem co niektórzy widzą w faszerowaniu się samym białkiem. Przecież to tylko i wyłącznie wyniszcza organizm.
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Ale to nie jest dieta cud. To dieta działająca przez eliminację węglowodanów z diety, to że działa, wynika z naszego dostosowania do takiego sposobu jedzenia :).
Faktycznie Dukan ogranicza też tłuszcz, przynajmniej w pierwszej kilkudniowej fazie, ale nie tak rygorystycznie jak węglowodany.
The faster you are, the slower life goes by.
Awatar użytkownika
Lisciasty
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Dlatego piszę że kontrolowana. Max 2-3 tygodnie i zamiast samego białka to białko z warzywami.
Potem wdrożenie normalnej diety to nie problem i żadnych złych objawów po tym być nie powinno.
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

klosiu pisze:Ale to nie jest dieta cud. To dieta działająca przez eliminację węglowodanów z diety, to że działa, wynika z naszego dostosowania do takiego sposobu jedzenia :).
Faktycznie Dukan ogranicza też tłuszcz, przynajmniej w pierwszej kilkudniowej fazie, ale nie tak rygorystycznie jak węglowodany.
Ale nasz organizm potrzebuje odpowiednich proporcji kazdego z 3 podstawowych skladnikow i kazda dieta eliminacyjna jest dieta zla z zalozenia.
Awatar użytkownika
Lisciasty
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

fantom pisze: Ale nasz organizm potrzebuje odpowiednich proporcji kazdego z 3 podstawowych skladnikow i kazda dieta eliminacyjna jest dieta zla z zalozenia.
Przecież to nie jest dieta na całe życie tylko na krótki okres, żeby pozbyć się części balastu. To jest rozwiązanie jak się ma 20kg nadwagi a nie 5kg czy mniej i trzeba przy tym myśleć i nie przesadzać, a efekt będzie z pożytkiem dla kolan i da niezłą motywację na start. Niektórzy tutaj stosują 2-tygodniowe głodówki i nikogo to nie rusza, a jak ktoś napisze o 3 tygodniach życia na białku i warzywach to zaraz wrzask się podnosi, bo to ten straszny DUKAN :>
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Niekoniecznie, fantom. Skoro istnieją na dalekiej północy ludzie odżywiający się wyłącznie mięsem i żyjący w dobrym zdrowiu to wynika z tego że węglowodany nie są niezbędne do zdrowego życia. Co więcej, gdy np Inuici przejmują węglowodany obecne w diecie zachodniej, zaczynają też chorować na choroby cywilizacyjne.

Natomiast tłuszcz jest faktycznie składnikiem niezbędnym, jako materiał energetyczny i ośrodek, w którym rozpuszczają się niektóre witaminy.
Można prawidłowo funkcjonować na samym tłuszczu i białkach, a nie można na na samych węglowodanach i białkach. O czymś to świadczy.
The faster you are, the slower life goes by.
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

klosiu pisze:Niekoniecznie, fantom. Skoro istnieją na dalekiej północy ludzie odżywiający się wyłącznie mięsem i żyjący w dobrym zdrowiu to wynika z tego że węglowodany nie są niezbędne do zdrowego życia. Co więcej, gdy np Inuici przejmują węglowodany obecne w diecie zachodniej, zaczynają też chorować na choroby cywilizacyjne.
Kiedys moze tak bylo ale w swiecie globalnym to raczej ciezko mi uwierzyc ze nie maja dostepu do wegli. A pytanie jaka byla kiedys a jaka jest obecnie dlugosc zycia ludzi dalekiej polnocy ?
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Argument z długością życia zupełnie mnie nie przekonuje. W Stanach jest spora średnia długość życia. To wcale nie znaczy że zdrowo jedzą, tylko że mają niezłą opiekę lekarską.
W paleolicie umierało się od banałów, złamanej nogi, skręconej kostki, zakażenia po wypadnięciu mleczaka czy grypy. W dodatku średnią długość życia zaniżała ogromna śmiertelność dzieci. Dieta nie ma tu nic do rzeczy.
W tej chwili większość mieszkańców północy faktycznie ma już dostęp do mąki i cukru. I większość trapią już choroby cywilizacyjne. Ale są badania z początku zeszłego wieku, dowodzące dobrego zdrowia tych populacji na diecie w 95% mięsnej.
The faster you are, the slower life goes by.
piotrek0424
Wyga
Wyga
Posty: 138
Rejestracja: 25 paź 2012, 02:44
Życiówka na 10k: 47:55
Życiówka w maratonie: 4:08:55

Nieprzeczytany post

Najlepsza dieta to NZW (nie zryj wieczorem) tylko co ja poradze ze najlepiej kielbaska smazona z cebulka smakuje wlasnie wieczorem hahah. U mnie dieta odpada bo jestem kucharzem :) Dla mnie najwazniejsza jest motywacja I systematycznosc bo to juz drugie podejscie , poprzednio po kontuzji ciagle mowilem jutro zaczne I zeszlo 5 miesiecy.
5km-22:59
10km-48:50
HM-1:47:54
M-4:08:55
Marcinekk
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 25 paź 2012, 17:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja też muszę sie odchudzić bo ważę 120+ kg i chyba musze zastosować dukana. Ale jak widze na forach to nie polecają tego.
Podjąłem decyzję że muszę sie schudnąć i musze tego dokonać! Teraz stoję nad wyborem butów.
Jak coś to pomożecie mi ustalić jak biegać? w jakich odstępach? kiedyś na fitnessie na bieżni ćwiczyłem doszedłem do pułapu 6km/h i zaczęły mnie boleć stopy chociaż miałem buty nike downshifter 4.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ