Cześć,
to mój pierwszy post na tym forum (choć incognito jestem z wami już od bardzo dawna:), więc serdecznie was wszystkich witam:)
W tym sezonie postanowiłem zastąpić standardowy trening na siłowni na rzecz biegania w terenie. Nie wiem jakie jest wasze zdanie na ten temat, ale w okresie jesienno-zimowym wkurza mnie zdecydowanie większy tłok na siłowni, kolejki do sprzętu i ogólnie rzecz biorąc niezliczona ilość boi majonezowych na poszczególnych ustrojstwach, na których akurat mam ochotę sobie poćwiczyć. Wiele czytałem na temat zalet biegania zimą i o ile jestem zdecydowany, by dołączyć do szanownego grona zimnokrwistych, to problem pojawia się w samej kwestii ubioru. Jakie są wasze doświadczenia? Internet pełen jest poradników i zestawów how-to dla początkujących, jednak ostatnie dwa lata dość poważnie chorowałem, trochę mi się przytyło, a chciałbym kontynuować dobrze spędzony sezon letni i nie rozchorować się przy tym podczas zimowego treningu. Zasadniczo mam dwie pary odpowiednich butów (jedne z sezonu letniego i drugie typowo jesienno-zimowe biegówki), dwa termoaktywne zestawy (długie spodnie+długie koszulki), dwie pary spodni i kurtkę biegową (z tych lekkich, absolutnie nie zimowych) i oczywiście rękawiczki i czapkę biegową. W moim mieście powoli zaczyna się robić naprawdę zimno z rana (około 5:00-6:00 bywa i poniżej zera), więc plan jest taki, aby na dół zakładać spodnie termoaktywne, a na nie spodnie biegowe. Na górę zaś plan obejmuje koszulkę (niestety bawełnianą), na to bluzę termoaktywną, polar i kurtka biegowa. Myślicie, że to powinno mnie uchronić od złapania jakiegoś paskudztwa? Byłem dziś na pierwszym iście zimowym treningu (-7 stopni o 5:15 nad pobliskim jeziorem) i było dość dziwnie, inaczej niż latem, denerwował mnie szelest materiału:) Zakładam jednak, że do tego można się przyzwyczaić.
Będę wdzięczny za wszelkie wasze rady. Jeśli jest tu ktoś ze Szczecina to chętnie pogadam na PW, może uda nam się zrobić wspólny trening któregoś razu:)
Pozdrawiam,
Homer
Pierwsze kroki późną jesienią/zimą
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
ja w opisanym zestawie gotowałbym się. biegać dałoby się po zdjęciu polara i spodni.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 18 paź 2012, 18:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Poważnie? Dziś rano miałem taki zestawik i nie było jakoś specjalnie gorąco...Qba Krause pisze:ja w opisanym zestawie gotowałbym się. biegać dałoby się po zdjęciu polara i spodni.
- mariod
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 678
- Rejestracja: 09 sty 2010, 17:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Polska
To chyba za wolno biegłeśhomer pisze:Poważnie? Dziś rano miałem taki zestawik i nie było jakoś specjalnie gorąco...Qba Krause pisze:ja w opisanym zestawie gotowałbym się. biegać dałoby się po zdjęciu polara i spodni.

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
no serio, myślę, że większość biegaczy ma podobnie jak ja. każdy oczywiście inaczej odczuwa ciepło ale organizm wytwarza podczas wysiłku ogromne jego ilości.
najważniejsze do nie dopuścić do wychłodzenia organizmu po wysiłku, czyli np. jakbyś miał po bieganiu jeszcze iść do domu 15 minut albo czekać na autobus...
być może jesteś taki przypadkiem, który potrzebuje dodatkowej warstwy, ale jeżeli chcesz się jakoś odnieść do średniej to ubierasz się grubo
najważniejsze do nie dopuścić do wychłodzenia organizmu po wysiłku, czyli np. jakbyś miał po bieganiu jeszcze iść do domu 15 minut albo czekać na autobus...
być może jesteś taki przypadkiem, który potrzebuje dodatkowej warstwy, ale jeżeli chcesz się jakoś odnieść do średniej to ubierasz się grubo

- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Jeszcze kożuch kolego nałóż
.
Bawełnianą koszulkę wywal, jak nasiąknie potem i się zatrzymasz to faktycznie możesz się przeziębić.
Przy zerze ubieram cienkie długie spodnie i jedną bluzę. Przy -10 stopniach - ocieplane długie spodnie i podkoszulkę z długimi rękawami + bluza. Jak wieje - dodatkowo cieniutka wiatrówka. Do tego cienkie rękawiczki i czapka, to normalnemu biegaczowi wystarcza
.

Bawełnianą koszulkę wywal, jak nasiąknie potem i się zatrzymasz to faktycznie możesz się przeziębić.
Przy zerze ubieram cienkie długie spodnie i jedną bluzę. Przy -10 stopniach - ocieplane długie spodnie i podkoszulkę z długimi rękawami + bluza. Jak wieje - dodatkowo cieniutka wiatrówka. Do tego cienkie rękawiczki i czapka, to normalnemu biegaczowi wystarcza

The faster you are, the slower life goes by.